tragon Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Ja tutaj pasji nie widzę. Widzę natomiast człowieka, który chce kozakować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Igoor Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2009 (edytowane) Wiesz nie chce kozakować czy coś w tym sytlu. Jednak nie jestem pupilkiem mamusi ani nic z tych rzeczy. Apropo mojej pasji, przed kupnem moto 2 lata chodziłem i gadałem o moto oraz interesowałem się wyłącznie motocyklami (Początkowo myślałem że to tylko taka zajawka lecz zmieniła sie w pasję). Zresztą teraz też niewiele sie zmieniło a mój motór jest moim oczkiem w głowie. Odnośnie mojego kwita, niedługo sie zapisuje na kursy :wink: Bo też nie pochwalam jazdy bez kwita... Edytowane 25 Kwietnia 2009 przez Igoor Cytuj "...Pi**dol dwulicowców, fałszywi koledzy Cieszą ryj jak Cię widzą, po czym wbiją nóż w plecy Poszukiwacze hecy, w głowach mają pusto Patrząc na gó*no w kiblu, pewnie myślą, że to lustro..." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KLAUDIUSZ Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2009 No to wpierw KWIT a potem JAZDAaaa .................... :biggrin: Cytuj MOTOLOOK-WYPRZEDAŻ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Igoor Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Wiem, ale to jest silniejsze odemnie :crossy: Ale póki co narazie sobie nie pośmigam, musze zrobić przegląd i też najlepiej wykupić OC, a roboty ni ma :( Szukam cały czas jakiejś roboty, bo przydałoby sie w moto zainwestować i w jakąś sensowną odzież na moto :cool: Więc narazie drogi są bezpieczniejsze do momentu mojego powrotu na ulice :icon_razz: Cytuj "...Pi**dol dwulicowców, fałszywi koledzy Cieszą ryj jak Cię widzą, po czym wbiją nóż w plecy Poszukiwacze hecy, w głowach mają pusto Patrząc na gó*no w kiblu, pewnie myślą, że to lustro..." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bart3z Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Ale póki co narazie sobie nie pośmigam, musze zrobić przegląd i też najlepiej wykupić OC, a roboty ni ma :( Nie mam pytań :banghead: Wstaw lepiej moto do garażu i zacznij od papierków, a na jazdę przyjdzie jeszcze pora :wink: Cytuj https://www.bikepics.com/members/Bart3z/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Igoor Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2009 (edytowane) Źle mnie zrozumiałeś dzisiaj (25 kwietnia) wszystko sie skończyło (przegląd i OC) i moto stoi w garażu więc luuz. Wystarczy że nie mam kwita, ale przegląd i OC wypadałoby mieć ;) Edytowane 25 Kwietnia 2009 przez Igoor Cytuj "...Pi**dol dwulicowców, fałszywi koledzy Cieszą ryj jak Cię widzą, po czym wbiją nóż w plecy Poszukiwacze hecy, w głowach mają pusto Patrząc na gó*no w kiblu, pewnie myślą, że to lustro..." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bart3z Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Nie wiem jak to później jest z wykupywaniem OC po przerwie... teoretycznie najpóźniej 25 powinieneś przedłużyć polisę :wink: Cytuj https://www.bikepics.com/members/Bart3z/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Igoor Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2009 (edytowane) Najprawdopodobniej zapłace jakąś kare, no ale za głupote i skleroze sie płaci i tyle. Będe miał nauczke na przyszłość :wink: Ale ten czas co teraz moto będzie stało wykorzystam na zakrycie blizn po glebie :bigrazz: Chłodnica minimalnie draśnięta została to ją jakoś pomaluje elegancko :biggrin: YUBY nie wiem jak ty ale ja wole mieć OC ;) Edytowane 25 Kwietnia 2009 przez Igoor Cytuj "...Pi**dol dwulicowców, fałszywi koledzy Cieszą ryj jak Cię widzą, po czym wbiją nóż w plecy Poszukiwacze hecy, w głowach mają pusto Patrząc na gó*no w kiblu, pewnie myślą, że to lustro..." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bart3z Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Kwietnia 2009 Przecież może bez OC latać, nikomu na pewno nic się nie stanie. :biggrin: Przecież można wpisać kody na nieśmiertelność :biggrin: Cytuj https://www.bikepics.com/members/Bart3z/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Igoor Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 26 Kwietnia 2009 Dobry pomysł :biggrin: Chyba tak zrobie :bigrazz: Cytuj "...Pi**dol dwulicowców, fałszywi koledzy Cieszą ryj jak Cię widzą, po czym wbiją nóż w plecy Poszukiwacze hecy, w głowach mają pusto Patrząc na gó*no w kiblu, pewnie myślą, że to lustro..." Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
soniak Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 28 Kwietnia 2009 Gleb jako tako mialem pare.Z Racji wieku jezdze skuterem, dopiero po zdaniu prawka w planach jest mocniejsza maszynka... Nie chce miec okazji spotkac sie z panami niebieskimi jadac motorkiem bez prawka Wypisze Pare 1) W zeszlym roku w wakacje jadac skuterkiem z kolega po takiej drodze pod laskiem, droga piaszczysta, ale ubita bardzo dobrze z tej racji ze jezdzi tam jednak sporo samochodow i traktorkow :) Jedynie na srodku tej drogi jest masa piachu... Na drodze jest sporo dziur wiec jadac po niej czasami musialem przejechac przez ten piaszczysty srodek i jechac po "drugim pasie" (jesli mozna to tak nazwac :D hehe) no wiec jadac okolo 60km/h po lewej stronie drogi widze ze zblizam sie do dziur (juz sie sciemnialo) wiec planuje zjechac na druga strone pod malym katem :) juz zjezdzam z tego srodeczka i to tyle co pamietam... rzucilo mnie, wywalilem sie przed samymi drzewami na lewy bok, skuter lezy i wyje... ja sie podnosze, patrze na kumpla, czy jest caly... stoi sie smieje :) otrzepuje z piachu :) straty ? w skuterze nic - piach... ja mialem kask, wypalilem tylko w glebe tak solidnie az rozcialem sobie kaskiem brode, o bolu glowy nie wspomne :) kolega mial miekkie ladowanie na mnie - cwaniak jeden ;p otrzepalismy sie i pojechalismy dalej... dlaczego sie wywalilem ? jezdzac samemu nie bylo problemow, ale z plecaczkiem jednak nie zapanowalem nad sytuacja :) 2) Wakacje 5 rano - wyjezdzam z pod szkoly... swiezo polozony chodnik... wjazd nie byl zrobiony chyba jak nalezy bo dosc wysoko nad jezdnia... zjezdzam z kolega z tego wjazdu i od razu kierownica na opor no i gaz do oporu... po chwili wstaje z bolaca reka... kolega znowu laduje na mnie wiec jest caly i tylko sie smieje... predkosc nie bylo duza... wylozylismy sie na lewy bok, lokiec obdarty tak ze ciezko bylo ruszac, kurtka zdarta w tym miejscu... na kasku na samej gorze pare glebokich rys... do dzisiaj zastanawiam sie jak to sie w ogole stalo... :) pewnie glupota, bo mozna bylo zjechac ostroznie ... 3) Jadac skuterkiem, pod koniec stycznia... moze nawet poczatek lutego... dzien okolo 10-11 rano... na drodze czarno, super przyczepnosc, tylko w lasach lezal dalej nie rozpuszczony snieg - miejscami koleiny po samochodach... jadac okolo 30km/h - ostroznie, z dziewczyna... predkosc myslalem ze jest odpowiednia... jechalem ta koleina, ktora jednak sie konczyla wiec leciutko z wyczuciem hamujace zjedzam z czarnego asfaltu na cienki pas ubitego sniegu, zjezdzac z niego machnelo mnie i mialem klasycznego szlifa... dziewczyna zostala w miejscu jakos nawet nie upadajac, a ja sunalem ze skuterem jakis metr szorujac lewym kolanem po tym sniegu i asfalcie... prawa noga utknela mi jakos - zaczepila sie za prawy bok skutera tak ze w chwili upadku nie spadlem, a skuter mnie ciagnal ze soba... bol lewego kolana, bol w kroczu bo jednak prawie szpagat zrobilem tak sunac ;p no i to wszystko... :) chociaz dziewczynie nic ale to nic sie nie stalo, to strach byl ogromny :) ze przez moja glupote moglem zrobic cos osobie ktora wiozlem, w jakis sposob odpowiadalem za nia... Nie wydaje mi sie zebym to jakos jasno wyjasnil, ale no trudno. padam juz z nog, a mniej wiecej wiadomo o co chodzi No i jeszcze pewnego wieczora mialem okolo 4 upadkow - cwiczylem wyprowadzanie skutera z poslizgu na mokrej trawie... jadac i hamujac tak zeby zablokowac kolo... obrot o 180stopni i gleba po 4 upadku powiedzialem wystarczy tego... za trudne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitersky Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Cześć, miałem cichutką nadzieje, ze nigdy nie przyjdzie mi kliknąć 'odpowiedz' w tym temacie, ale to chyba nierealne :) No więc wczoraj miałem pierwszą glebe, nie z mojej winy. Pani wymusiła na mnie pierwszeństwo zajeżdżając mi drogę. Uderzyłem w jej błotnik (przednie lewe nadkole). Jechałem z koleżanką. Póki co czujemy sie w miare okej. Jeśli chodzi o walory wizualne i brawure, to z pewnością wyglądało to całkiem zacnie, bo ja przeleciałem przez auto, a koleżanka nade mną. Prędkość +/- 40km/h. Moto Yamaha XS400 z pogiętymi lagami, popękanymi błotnikami, kierunkami klamkami, felgą i mam nadzieje, że nie ramą itp Nie chce zakładać nowego tematu, a chciałbym się spytać jak to najlepiej teraz rozegrać od strony ubezpieczenia. Będę bardzo wdzięczny za wszelką pomoc. Pozdrawiam wszystkich (oprócz pani z czerwonego cieniasa) czółko pitersky Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pstryk2528 Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Kwietnia 2009 Moja pierwsza gleba na motorynce ;) miałem jakieś 8/9 lat na I komunię dostałem ów sprzęt no i pierwsza jazda miała się zacząć, wszyscy goście patrzą... Ja nasłuchawszy się wcześniej starszych ``doświadczonych`` 12-13 letnich kumpli jeżdżących już na potężnych WSK-ach że motorynki to szroty, ledwo jedzie itd. itp. nie myśląc sprzęgło maneta do oporu sprzęcior wyje strzał ze sprzęgła i salto do tyłu ;D moto cale szczęście wylądowało jakoś obok mnie ja przestraszony na plecach lekko obdarty ;p no ale zaraz wsiadłem i zaczynałem naukę. 2 gleba którą zapamiętam z pośród kilkunastu innych to na mini bike ;p jakieś dwa lata temu kupiłem sobie z ciekawości jak się tym jeździ po okazyjnej cenie po tuningu w niemczech ;p sprzęt poginał ostro i na jedne przejażdżce zauważyłem na drodze (gruntowej) nierówność no i myślę wyskoczę... Jak pomyślałem tak zrobiłem gazu ile wlezie skok londowanie, a tam spory kamień wystający z ziemi no i salto do przodu w rów ;) ostro poobdzierany zwichnięty nadgarstek i połamane owiewki w mojej rakiecie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przem90 Opublikowano 5 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2010 w wieku 8/9lat pomykalem spokojnie komarem no i pewien pijany pan przypierdo* we mnie malczanem.... mimo ze nie mialem kasku to szeczesliwie sie to skonczylo bo tylko guzem wielkosci arbuza i pozdzierana skora Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mijagi9 Opublikowano 6 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2010 Moja pierwsza gleba gleba? Hmm... To było całkiem niedawno... Jakoś w październiku 2009. W wakacje zakupiłem sobie moto. Jest to enduro. No i tak jakoś mnie po kilku miesiącach jazdy wzięło na wyruszenie w dalszą podróż przez las. Jade, jade, a tu nagle zakręt w lewo zaraz po tym w prawo... No i spoko. Jade dalej, kolejny zakręt w prawo a za nim ten pamiętny rów. Przedni hebel na maxa, przelot nad kierownicą, podziwianie okolicy z lotu ptaka i znalazłem się w rowie... Strat w moto żadnych, a ja troszkę poobijany... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.