Szpadi Opublikowano 31 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2007 Witam.Wydarzenie zdarzyło się koledze ok 2 lat temu. Kolega jechał sobie drogą z pierwszeństwem wolniutko (ok 40km/h bo tam się szybciej jechać nie dało) spod bloku a dokładniej z uliczki która biegnie wzdłuż niego wyjeżdżał kolo maluszkiem.Przy krawężniku drogi którą jechał kumper były zaparkowane auta więc nie widział bobika, a kolo w bobiku nie widział jego. W ostatniej chwili się zauważyli :-) ale wpadli na siebie. Pechowo, bo kolego Xsara strzeliła bobika w narożnik i przednie koło (skręcone było wiec wystawało mocno poza obrys auta)....i wiecie co?.... w bobiku prawie nic sie nie stało jakieś otarcie i lekkie wgniecenie a xsara trochę sie pogniotła bo strzeliła środkiem zderzaka. W tym czasie gadali na okrągło w radio, że do drobnych zdarzeń nie potrzeba wzywać policji. Tak też postąpili i pojechali od razu do PZU spisać protoków i zrobić zdjęcia. Szkody w Xsarze wyniosły wg cennika ok 3700 zł w bobiku groszowe. Jak się można domyśleć jakieś mądre głowy stwierdziły, że coś tu nie pasi i nie wypłaciły odszkodowania.A po jakimś czasie dostał wezwanie z sądu, że jest podejrzany o wyłudzenie odszkodowania, bo zajście wg rzeczoznawcy nie mogło mieć miejsca bo:1. Maluszek był za mało skasowany w stosunku do uszkodzeń xsary2. Kierowca maluszka miał pierwszeństwo bo droga z której wyjeżdżał była asfaltowa czyli skrzyżowanie było równorzędne.3. Kumpel prawdopodobnie poruszał się uszkodzonym pojazdem i "szukał" okazji!!!. dla uzupełnienia dodam, że rzeczoznawca "niezależny" powołany przez policję okazał się tym samym człowiekiem, ktróy wydał w/w orzeczenie z ramienia PZU. Szlag mnie trafił, kumpel się odwołuje ja jestem ciągany po sądach jako świadek. Kolo z bobika też zeznaje że to miejsce miało zdarzenie i w ogóle !!!!. Każdy z nas w brodę sobie pluje, że nie wezwali wówczas policji!!!! Nie popełniajcie tego błędu, uczcie się na cudzym! Miłego dnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J.A.C.E.K Opublikowano 31 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2007 Nie jestem pewien, czy to dobra lokalizacja dla tego tematu, ale... Policja? Niby tak, z drugiej strony czekac na nią 2 godizny to nie zawsze da radę. Stłuczek miałem parę i w zasadzie nigdy nie było problemu. No może poza jedną sytuacją, kiedy pojechałem do gościa który wjechał mi kilka godzin wcześniej w zderzak po resztę kasy, a on wspólnie z kumplami rzeczonznawcami spod bloku stwierdził, że wina jego, ale nic nie widać i stówka wystarczy... Po czym wjeżdża czarne BMW, a koleś woła do kierowcy... :eeee... cygan, choć zobacz, koleś chce kasę, a prawie nic widać, to mu nie dam...na to cygan... "Ty Młody, weź nie pier*ol. Umówiłeś się, to płać i nie strugaj cwaniaka :icon_mrgreen: Wracając - policja nie zawsze chce przyjechać, nieźle mają to w Link4 rozwiązane - zmieniłem z PZU właśnie na nich po tym, jak sympatyczne, ubezpieczone u nich dziewczę zaparkowało w moim zderzaku. Tellefon do ubezpieczyciela z 2 róznych numerów - poszkodowany i sprawca z deklaracją winy (nagrywane). Kolejnego dnia rzeczoznawca, kasa po tygodniu i wszytsko absloutnie miło i profesjonalnie. Kolejna polisa po genialnym zachowaniu PZU już u nich....No. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Browarny Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2007 Kilka luźnych uwag:Po pierwsze ludzie często sami robią sobie problemy próbując "wrzucić" do szkody jakieś stare ryski czy drobne pęknięcia. Wystarczy że ktoś kategorycznie uprze się że jakieś drobne uszkodzenie (wcześniejsze) na pewno jest z tej kolizji to automatycznie narzuca biegłemu konieczność jego uwzględnienia przy rekonstrukcji. I wychodzi kicha, że zderzenia nie mogło być bo obszar uszkodzeń nie koreluje. Nie mówię że tak było w tym przypadku ale znam ludzi i wiem jak to najczęściej jest.Po drugie, prokuratora ma prawo powołać biegłego jakiego chce, postępowanie karne ma się nijak do odszkodowania. Nie wiem czy nie byłoby dobrym pomysłem powołanie własnego biegłego żeby przejrzał opinię i znalazł ew. słabe punkty.Co do reguły prawej ręki na osiedlach - napisano już dużo na ten temat i tu moim zdaniem będzie ciężko coś wywalczyć. Skrzyżowanie bez oznakowań jest rónorzędne i już. Cytuj SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.