Skocz do zawartości

Chrapka na Fazera


Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Co myślicie o tej ofercie: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M401570 ?

Cena, zresztą raczej atrakcyjna, przyciągnęła moją uwagę, ale mam pewne obawy...

1. Pan zapewnia, że motocykl jest bezwypadkowy, ale zwróćcie uwagę na to, że ten fazer jest z 2000r, a wtedy chyba jeszcze nie robiono takiej owiewki. Dopiero modele po 2002 mialy trochę nowszy design, mam rację?

2. Inna sprawa to lakier, mam wątpliwości czy jest oryginalny. Zdaje się, że standardowe kolorki fazera w tym roczniku to złoty, czarny, srebrny i czerwony (jeśli tak nie jest wyprowadźcie mnie z błędu). A ten nagle jest niebieski..

3. Kolejna rzecz to zegary i mały przebieg (14tys!). Szperając po necie zauważyłam, że zegary modelu 2000r mają najczesciej białą (może srebrną) i czarną obwódkę. Natomiast te są zupełnie czarne.

 

Podejrzewam, że motocykl jednak mógł być bity... Chyba, że francuski właściciel zamarzył sobie mieć fazera w nowszej stylistyce.. Ok niech tak bedzie, ale od razu go przemalowywać i zmieniać zegary? Coś mi tu śmierdzi [niską cenę mogę rozumieć ze względu na to, że z rozmowy telefonicznej ze sprzedającym wynika, że w motocyklu niestety wiele przydałoby sie zrobić/wymienić].

 

Posiadacze fazerków (i nie tylko!) luknijcie na te zdjecia i podpowiedzcie coś :biggrin: Czy ogłoszenie jest warte uwagi? Jutro mamy jechać obejrzec ten sprzet, szczegółów dowiemy się pewnie na miejscu, jednak chcialabym wczesniej wiedziec co o tym myslec.. Wiadomym jest, że sprzedający (sprowadzający) niestety nie zawsze prawdę powie...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem to chyba coś jest nie tak, choć może się mylę, jeśli tak to wyprowadźcie mnie z błędu. No, więc tak:

- nowa owiewka weszła od 2002r czyli rzeczywiście dziwnie, choć doszły mnie słuchy, że wypuszczono parę egzemplarzy wcześniej(ale ręki nie dam uciąć),

- kolor jak kolor, ale nie ma plastiku pod zadupkiem przy rejestracji i kierunki jakieś chyba z allegro,

- czarne obwódki zegarów pojawiły się dopiero w 2001r. więc to też dziwne…

- no i przedni błotnik pomalowany na czarno…

- inny wydech i kanapa-choć to o niczym nie świadczy

To tyle co wylukałem z fotek

 

Zalecam daleko idącą ostrożność. Myślę, że te moto miało jakąś głębszą przeszłość, ale najlepiej sprawdzić osobiście.

 

PS. AAAA razem z nową owiewką były nowe lusterka-dłuższe ramę, a te są krótkie, czyli znowu coś nie tak :biggrin:

 

No i zobacz 2 fotke pod literką Y widać mocowanie owiewiki-widocznie nową mocuje się jakoś inaczej :notworthy:

Edytowane przez nagly
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No i zobacz 2 fotke pod literką Y widać mocowanie owiewiki-widocznie nową mocuje się jakoś inaczej :crossy:

2 fotka wszystko chyba wyjaśnia. Ktoś na starego Fazera wrzucił nową owiewkę, dlatego te mocowania widać. W nowszym były one bliżej główki ramy. Bak też jest z nowszego modelu. Przebieg jest nieduży pewnie dlatego , że i sam licznik jest młodszy od całego motocykla.

Albo ktoś miał kaprys i zrobił sobie takiego "nowego" Fazera, albo był uderzony w przód.

Boniek

gg 644826

Yamaha TDM900

Bikepics // Nefre FCI // lotnictwo.net.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stary fazer nowa buda.... swojego tez tak chce przerobic ale dopiero przy "koniecznosci" wymiany plastików i baku... troche dziwne ze stare lusterka sa - domniamam ze przy mocniejszym bicu orginalne by tez ucierpialy.... mam wrazenie ze kierownica jest skrzywiona - prawa strona (przy ogledzinach warto sprawdzic, ktora strona dochodzi bardziej do baku). tlumik tez troche pofatygowany. z takim sprzetem to od razu bym jechal na solidne ogledziny do mechanika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie spostrzeżenia. Moze jeszcze jakies? :)

Na pierwszy rzut oka moto wygladało super, ale teraz już wiem co i jak.

150KM to oczywiście błąd, na błotnik też zwróciłam uwagę, ale widzialam w niektorych malowaniach własnie czarny błotnik. Na resztę rzeczy uwagi nie zwróciłam i fajnie że mi to pokazaliscie. Jednak nie ma to jak znać swoje moto:)

Jednym słowem wszystko zostało przekombinowane. Mimo to obejrzymy dziś raczej ten sprzecik..ale z wielką ostrożnościa.

 

Na co polecacie zwrócić uwagę w trakcie oględzin fazera (oprócz tych wszystkich standardowych rzeczy, które należy sprawdzić przed zakupem moto)? Fazery mają chyba jakąs piętę achillesa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuje odkręcić 1 śrubkę trzymającą bak wtedy można go unieść i widać całą ramę pod spodem, mogła być w tym miejscu prostowana itp.itd a to tylko jedna śrubka :D no i sprawdź czy główka ramy nie była malowana no i warto też sprawdzić napęd bo koszt nowego z zębatkami to prawie 500zł, no i tak jak kolega wyżej wspomniał króćce ssące-koszt nowych oryginalnych to 600zł :crossy: , ale zawsze są tańsze zamienniki :D Jak trochę powytykasz to zawsze można się targować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

Co do tych krucców, każdy pisze aby je sprawdzać, ale tak naprawdę nie da sie ich sprawdzić .. nie zdejmując ich z gaźników, to że są popękane z zewnątrz o niczym nie świadczy, same krucce mają koło 5-6 mm grubosci, moje z rocznika 98 były popękane na max 0.6 - 0.7 mm w głab.Oczywiscie w środku były idealne i nie miały prawa nic puszczać, podejrzewam że przez następne 5 lat nic im nie będzie...

 

Przy zakupie fazerka z taką "wada" to dobra karta przetargowa aby zejść z ceny o te 300 zł przynajmniej :D

 

p.s spokojnie można kupić z rozbitków, 150zł zapąłciłem za praktycznie nowe... kupiłem je bo jescze nie wiedziałem że moje są w tak dobrej kondycji, a cena nowych to koło 400zł, wymiana dosyć prosta, ale wymaga posiadania przynajmniej podstawowych narzędzi...

Edytowane przez lisek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co wiem w tym roczniku nie było takiego koloru.!

Wiec albo pomyłka w opisie albo przerabiany mocno.

Kanapa tuningowa, zbiornik i owiewka przynajmniej 2 lata młodsze.

Malowany błotnik.

No i te błedy.... 150KM :icon_twisted: ... 14 kkm..

 

Ja bym nawet nie zadzwonił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

Co do tych krucców, każdy pisze aby je sprawdzać, ale tak naprawdę nie da sie ich sprawdzić .. nie zdejmując ich z gaźników, to że są popękane z zewnątrz o niczym nie świadczy, same krucce mają koło 5-6 mm grubosci, moje z rocznika 98 były popękane na max 0.6 - 0.7 mm w głab.Oczywiscie w środku były idealne i nie miały prawa nic puszczać, podejrzewam że przez następne 5 lat nic im nie będzie...

 

Przy zakupie fazerka z taką "wada" to dobra karta przetargowa aby zejść z ceny o te 300 zł przynajmniej :icon_mrgreen:

 

p.s spokojnie można kupić z rozbitków, 150zł zapąłciłem za praktycznie nowe... kupiłem je bo jescze nie wiedziałem że moje są w tak dobrej kondycji, a cena nowych to koło 400zł, wymiana dosyć prosta, ale wymaga posiadania przynajmniej podstawowych narzędzi...

 

co do króćców to masz rację ale IMO nie do końca, bo nawet jeśli po zdjęciu i spękaniach na zewnątrz w środku jest git to nie masz pewności jak jest w trakcie pracy i zmiennego obciążenia silnika, pamiętaj, że silnik pracuje i się rusza i rozciąga gumy i wtedy mogą pojawić się nieszczelności, których w stanie statycznym nie widać.

 

podsumowując spękane króćce to argument do zbicia z ceny ale także wymiany (jeżeli z ceny się już zejdzie :clap: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oględziny komentowanego wyżej sprzętu trochę przesunęły się w czasie, więc dopiero teraz zdaję relację z tej komicznej wyprawy ;)

Oprócz rzeczy, które wyłapaliście ze zdjęć, podczas oględzin nie dało się nie zauważyć:

- śladów szlifowania z prawej jak i z lewej strony

- porysowanych obu lusterek

- mocno pordzewiałej ramy

- popękanych osłon króćców

- porysowanych owiewek

- napędu w opłakanym stanie

- mocno wgniecionych kolektorów świadczących o niezłej czołowce

- widocznych śladów prostowania lag..

 

Mając nadzieję, że chociaz silnik jest zdrowy przystąpiliśmy do odpalania maszyny, ktore trwalo 10min..:crossy: Przez pierwsze 5min gosc na chama łechtał i tak juz rozwalony akumulator. Widząc, że z nic z tego posunął sie do desperackiego kroku, a mianowicie odpalił auto i podlączył kable do motocykla. Przez następne 5min silnik probowal zalapac. Wkrótce nastąpił wyczekiwany w napięciu zapłon, jednak praca silnika nie uraczyła nas niczym więcej, jak odgłosem traktora z trudem wjeżdzającego pod górkę. Nie trwalo to zbyt dlugo, bo po kilkunastu sekundach silnik zgasl [ilość takich żałosnych prób doszła do 8]. W koncu, gdy silnik juz "pracowal", a sprzedający próbując za wszelką cenę podtrzymać go przy życiu ostro podkręcał obroty, z wielkim zdziwieniem i niedowierzaniem zauważyliśmy, że wskazówka obrotomierza ani drgnie i w najlepsze stoi sobie w zerze :biggrin:

Do tego wszystkiego dołożyć można brak kilku śrubek, gumowych zaślepek, co tylko dopełniało wizerunku motocykla jako komplentego zdechlaka, trupa poskładanego z nie swoich kości. Tragedia - komedia. Sprzedawca za bardzo nie miał pojęcia, co próbuje sprzedać i kiedy uświadomiliśmy mu, że stan motocykla jest naprawde opłakany zaproponował, że odda go za 9tys... Dla mnie moto nie było warte nawet 6 tys.

 

W ten oto sposób dzielę sie z wami wrażeniami z piątku trzynastego, który z pewnością w tym przypadku nie zawiódł. Szkoda tylko straconego dnia i nerwów. Zupełnie nie rozumiem po co przy tak kompletnej niewiedzy i w tak bezmyślny sposób zapewniać o stu procentowj bezwypadkowości maszyny.

Dzięki za pomoc, za wasze spostrzeżenia i uważajcie na takie ogłoszenia - pomyłki. Serio, aż żal było patrzeć :P

 

Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...