Kwiatek Opublikowano 10 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2007 Ale czy to aby na pewno są prawdziwi motocykliści? icon_question.gif Ja nie jestem prawdziwym motocylistą, jestem użytkowinikiem, zycie jest okrutne.Oczekuje od regularnie serwisowanego sprzeta, ze nie ma prawa sie zje*ac na drodze. No dobra detki mozna wziac wszystko fajnie ale jak jedziesz sam to jak naprawisz kolo w motocylu bez centralnej stopki? Wtedy wyciagasz telefon i dzwonisz po kuplach co maja busa i zbieraja Cie z trasy. Jak sie urwie linka sprzegla to mozna jechac bez sprzegla. Urwana linka gazu - podkrecamy obroty jalowe i z dyni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BrodaMTX Opublikowano 10 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2007 Bez trytek i izolacj nie ruszam sie nigdzie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strugal Opublikowano 10 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2007 wiele trytko i izolacjią nie zdziałas najgorszy jest kapec ostatnio kumpel złapał powrót na przyczepie ale gdy jestes 100km od domu trudno o busa itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kwiatek Opublikowano 10 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2007 (edytowane) Założmy ze motor stanie w polowie drogi i co? Mam miec manometr zeby sprawdzic cisnienie sprezania? Nie jestem motocylistą-preclistą i nie bede sie uzeral z kupa zlomu tylko zadzownie po pomoc. Napewno sie zaraz odezwa glosy ze prawdziwy motocyklista tak nie robi ale ja mam na to wyj**ane. Motocykl to maszyna Edytowane 10 Lipca 2007 przez Kwiatek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strugal Opublikowano 10 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2007 a ja swoją dt kochem :biggrin: i mam nadzeje ze nie bedzie stroijc kaprysów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Budzik-WGR Opublikowano 10 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2007 Założmy ze motor stanie w polowie drogi i co? Mam miec manometr zeby sprawdzic cisnienie sprezania? Nie jestem motocylistą-preclistą i nie bede sie uzeral z kupa zlomu tylko zadzownie po pomoc. Napewno sie zaraz odezwa glosy ze prawdziwy motocyklista tak nie robi ale ja mam na to wyj**ane. Motocykl to maszyna Dokladnie tak samo mysle. To nie czasy PRLu ze remonty generalne robilo sie na srodku drogi. Teraz bierze sie tylko najpotrzebniejsze rzeczy i w droge. Moze z tymi latkami itp to przesadzilem, za co sory no ale reszta moim zdaniem to 60% zbednych rzeczy. Pozdro Cytuj BYŁO:-kilka MZ--> Kawasaki ZXR 400-->VFR 750 streetfighter-->Honda Vfr 750 rc 36 I 92r.JEST:-Honda VFR 750 rc36 I 90r. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strugal Opublikowano 10 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2007 chociaz 2t nie nadaje sie w daleklekie podróze jak ktoś ma japonie 500+ i jeszcze świezą to wiadomo ze w trasie nic sie niestanie itp. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jack-Jawa Opublikowano 11 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 2t nie nadaje sie w daleklekie podróze :notworthy: Eee tam ;) Każde dobrze utrzymane i niezarżnięte moto nadaje sie do podróżowania."Robiłem" kilka razy południową Europę, trasy po kilka kkm i to Jawą 350/638-5 i nigdy nie miałem jakiś poważniejszych problemów.Nawet nie przegrzewał mi się silnik mimo upałów :biggrin: Jedyna poważniejsza awaria to "całkowite padnięcie" akumulatora już na początku jednej z tras już w Czechach. Z początku wydawać by się mogło: beznadziejna sytuacja (malutka mieścina późnym południem, "nikt nic nie wie"-czeski film :evil: i nadciągający front burzowy ) okazała się okazją do poznania fantastycznych ludzi, którzy pomogli w zakupie nowego aku - wieczorem u znajomego znajomego w Mlada Bolesław.A zakończyła się imprezą w altance u nich na ogródku z piwkiem i doskonałym jedzeniem oraz noclegiem w tejże świetnie wyposażonej altance (moto w garażu) podczas nocnej burzy. Dobrze przygotowany motocykl nie ważne czy 2t czy 4t trochę głowy na karku, dużo fantazji i dobrych planów trochę kasy i można ruszać w każdą trasę. ;) :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strugal Opublikowano 13 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2007 Jak sie jedzie gdzie dalej trasom to zmieniac swiece na jakoms innom seryjnie jest br9es czy ona nadajie sie i na zime i lato Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
magneto Opublikowano 14 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2007 nic nie zmieniasz. tak zalecil Ci producent, i tak musi byc. widze, ze na sile chcesz, aby cos sie stalo na drodze. Daj sobie spokoj, Twoja maszyna ma 5 tysiecy przebiegu, a moja o wiele, WIELE wiecej i ja sie nie boje jechac w trase. tata wytlumaczyl mi kiedys pewna zasade, ze najwazniejsze jest pelne zaufanie do swojego pojazdu. i faktycznie, kiedy sie kraczy, to sie rozleci. a jak nie, to cieszysz sie bezawaryjnoscia. cos w tym musi byc. zawsze mam przy sobie narzedzia, opaski zaciskowe i izolacje. no i jezeli trasa jest dalsza to zakladam na motorek kufer a w kufrze obowiazkowo apteczka pierwszej pomocy. co mi z tego, ze zaladowalem sie ostatnio po szyje narzedziami, wszystkimi niezbednymi rzeczami do naprawy moto, ba, nawet bylem przygotowany na rozberanie silnika na trasie, kiedy wysiadl mi modul zaplonowy??? i co, kicha. ale o tym bylo w innym temacie. od tego czasu zawsze mam przy sobie zapasowy modul zaplonowy. pzdr:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 14 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2007 ursusem zajechali do iraku to ty motocyklem nie dojedziesz gdzies tam ? weź kup nowa detke;] łatki sie moga odkleić albo porostu dziura bedzie zbyt duza;] w kazdym razie nie popadaj w panike;/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sloniu Opublikowano 14 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2007 jak sprzęt, który ma 5,5 tys i jest praktycznie nowy może sie sam z siebie zje*ać ? nie ma podejrzanych objawów, nic nie stuka, nie puka podczas jazdy po mieście - nie masz powodów, żeby sie czegokolwiek bać, dla mnie w ciągu dnia zrobienie 100-150 km, dwusuwem z chłodzeniem powietrzem i zarżniętymi pierścieniami nie było problemem, baaaaaaaa bez żadnych kluczy, za to po przesiadce na dt, 1 dnia jazdy padł aparat zapłonowy i mogłem się cmoknąć w dupe.. takich sytuacji nie przewidzisz i nie zaradzisz na nie nic:) powiadom kogoś znajomego, kto ma przyczepke/busa, że w razie jakiejś awarii, żeby był w pogotowiu :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.