tatajacek Opublikowano 5 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2007 (edytowane) ale jestem swiezakiem. uwazam ze jeszcze wieksza pojemnosc to tak jakby dobrowolne zsylanie sie na drugi swiat. a wiadome ze nie w tym rzecz Odpowiedz Twoja byla na propozycje bmw, starsze, z wiekszym silnikiem i abs. To nie jest tak strasznie jak myslisz bo:- jest to ciezkie bydle i na kolo ci nie pojdzie niespodziewanie. spodziewanie tez nie.- bardzo dobrze sie prowadzi i wchodzi w zakrety- obroty 8k to mu juz za duzo zaczyna byc- przy obrotach 2-3k tez jedzie- abs dziala, choc mnie sie wlaczyl tylko w deszczu przy hamowaniu na malowanych plastikiem pasach Moim zdaniem duzo bezpieczniejszy motocykl, z tego co pisza bo nie mam porownania, od wielu z o polowe mniejsza pojemnoscia. @Hikor"...Freesamen, na drogach publicznych hamuje się PRZED zakrętem do takiej prędkości aby można było spokojnie wykonać dowolny manewr....""Trzeba zawsze zostawić jakiś margines bezpieczeństwa na nieprzewidziane manewry. Janusz kiedyś pisał, że należy po drogach publicznych jeździć na 70% SWOICH możliwości (nie - motocykla) i ja się z tym na 100% zgadzam."Ja tez sie zgadzam. Ale te dwie Twoje wypowiedzi, z roznych topicow, jak czytac lacznie to jest, moim zdaniem, bardziej ok. Chcialem zalozyc oddzielny temat, ale jak jest o hamowaniu to ja tez o tym. Niech sie kula.Czesc drogi do pracy mam mocno kreta i mocno pod gorke. Powrot tak samo krety (tylko w odwrotnej kolejnosci) i mocno z gorki. No i, stwierdzam, ze z gorki to sie jakos szczypie. Po prostej ok hamuje se silnikiem i sie jedzie. Ale w zakret jak wchodze jak jechalem to, mam wrazenie ze mi sie ten tyl ciagnie i, w efekcie, zjezdzam wolniej niz wjezdzam. Lepiej wychodzi jak rowerem. Przyhamowac, sprzeglo i po zakrecie puscic sprzeglo. Ewentualnie dodac gazu, przyhamowac lekko tylem i sie skulac ze stala predkoscia. Ewentualnie hamowac do polowy luku przodem, a pozniej jechac swoje. Ten ostatni sie mi podoba najbardziej jak na razie. Ale mam caly czas wrazenie ze mozna to zgrabniej zrobic. No wiec pytanie: Jak pokonywac zakrety z gorki? Ostre, dodam.pzdr edycja dotyczyla bykow w pisowni :( Edytowane 5 Lipca 2007 przez tatajacek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hikor Opublikowano 5 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2007 [...] Czesc drogi do pracy mam mocno kreta i mocno pod gorke. Powrot tak samo krety (tylko w odwrotnej kolejnosci) i mocno z gorki. [...] Bajkowo :lapad: Nic, tylko ćwiczyć. [...]No i, stwierdzam, ze z gorki to sie jakos szczypie. Po prostej ok hamuje se silnikiem i sie jedzie. Ale w zakret jak wchodze jak jechalem to, mam wrazenie ze mi sie ten tyl ciagnie i, w efekcie, zjezdzam wolniej niz wjezdzam. [...] Przyhamowac, sprzeglo i po zakrecie puscic sprzeglo. [...] Generalnie jadąc na motocyklu nie powinno się kulać z rozłączonym sprzęgłem. Praca silnikiem jest bardzo ważnym elementem kontroli trakcji. Co zrobisz jeśli będziesz musiał nagle bardziej się złożyć? Moim zdaniem to proszenie się o ślizg albo coś jeszcze gorszego. [...]Ewentualnie dodac gazu, przyhamowac lekko tylem i sie skulac ze stala predkoscia[...] Jak masz opory (te psychiczne :banghead: ) to jest to dobra metoda. Połączenie gazu i tylnego hamulca znakomicie usztywnia tylne zawieszenie w niskim położeniu ułatwiając pokonanie zakrętu. Należy tylko pamiętać aby ten manewr wykonywać W TRAKCIE złożenia a nie przed. Dlaczego? Ano dlatego, że obniżając tym sposobem środek ciężkości motocykla ciężej jest położyć moto. [...]Ewentualnie hamowac do polowy luku przodem, a pozniej jechac swoje[...] To jest akurat najtrudniejsza i najbardziej niebezpieczna metoda pokonywania zakrętów. Jeśli zależy Ci na urwaniu paru dziesiątych sekundy, bo się spóźnisz do pracy, to ok :) Ale według mnie [...] mozna to zgrabniej zrobic ... czyli tak jak pisałem wcześniej. Hamujesz przed zakrętem, składasz się, od połowy zakrętu przyspieszasz. Najwięcej daje jazda płynna a nie szarpaniec :wink: [...]Ten ostatni sie mi podoba najbardziej jak na razie [...] No wiec pytanie: Jak pokonywac zakrety z gorki? Ostre, dodam Metod jest tyle, ilu kierowców. Najlepiej jednak robić to BEZPIECZNIE :evil:pzdrJa również pozdrawiam.hikor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 5 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2007 Generalnie jadąc na motocyklu nie powinno się kulać z rozłączonym sprzęgłem. Praca silnikiem jest bardzo ważnym elementem kontroli trakcji. Co zrobisz jeśli będziesz musiał nagle bardziej się złożyć? Moim zdaniem to proszenie się o ślizg albo coś jeszcze gorszego.No tu się z tobą nie zgodzę. Przy normalnej jeździe oczywiści, że wykorzystujemy opory jakie silnik wytwarza przy hamowaniu ale przy sytacjach awaryjnych, gdy trzeba ostro wyhamować, ominąć coś, to odruchowo naciskam sprzęgło i manipuluję hamulcami przednim i tylnym. Nie wiem jak inni ale mi się o wiele lepiej panuje nad maszyną podczas niespodziewanego hamowania sterując naciskiem na dzwignię obu hamulców. Jest przy tej metodzie mały mankament bo nie mogę odrazu dodać gazu i przyspieszyć ale w sytacjach awaryjnych i tak nie ma czasu na zmianę biegu na niższy bo przecież hamujemy ostro i moto zwalnia to i tak z nici z przyspieszania bo mamy za wysoki bieg by moto przyspieszyło.Po prosty naciskam na heby do granicy przyczepności a jak muszę się złożyć szybko to tylny odpuszczam a przedni zmniejszam nacisk by nie stracić przyczepności.Nie da się myśleć w takich sytacjach, działa instynkt i nabyte umiejętności, które włączają się by wyjść z opresji. w głowie mam pewien schemat działania a w rzeczywistości instynkt samozachowawczy bierze górę zwłaszcza gdy sytacja na drodze zaskoczy i nie byliśmy na nią psychicznie przygotowani, np wyskakujący maluch zza krzaków prosto pod nasze koło. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hikor Opublikowano 5 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2007 Nie zgadzać się to jedno a mieć rację, to drugie :icon_twisted: Gazem kontrolujesz motocykl nie tylko w poziomie (przyspieszenie) ale też w pionie (podnoszenie tyłu).Hamulec przedni służy do wytracania prędkości a tylny do kontroli trakcji. Nieważne, jakie odnosisz subiektywne wrażenie. Musisz to przyjąć na klatę i tyle ;)hikor Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 5 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2007 ominąć coś, to odruchowo naciskam sprzęgło i manipuluję hamulcami przednim i tylnym.Ja nie mam takiego odruchu. Dopóki silnik napędza tylne koło zawsze możesz dodać gazu, co moim zdanie przy omijaniu czegoś gwałtownie jest wskazane pod koniec tego manewru. W momencie wciśnięcia sprzęgła pozbawiasz się tego, a puszczenie go nagle może Cię narazić na poślizg tyłu. Zauważ, że dopóki nie zablokujesz tylnego koła silnik nie zgaśnie więc po co sprzęgło?Nie jestem doświadczony, więc może się mylę. pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 5 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2007 (edytowane) Nie zgadzać się to jedno a mieć rację, to drugie :icon_razz: Gazem kontrolujesz motocykl nie tylko w poziomie (przyspieszenie) ale też w pionie (podnoszenie tyłu).Hamulec przedni służy do wytracania prędkości a tylny do kontroli trakcji. Nieważne, jakie odnosisz subiektywne wrażenie. Musisz to przyjąć na klatę i tyle :banghead:hikorW moim przypadku mi przeszkadza siła od hamowania silnikiem i wszystko zależy od sytacji. Może moje umiejętności są najwyraźniej marne mimo że paręnaście lat ujeżdzam jednoślady, ale znacznie lepiej wyczuwam granicę przyczepności w momencie gdy mi w tym nie przeszkadza silnik. to się tyczy bardzo żadkich extremalnych przypadków a przy normalniej jeździe nie wciskam sprzęgła, tylko hamuję silnikiem i wspomagam hamulcami. Nie wiem jak bym zareagował w przypadku gdy była szansa na ominięcie przeszkody, pewnie wtedy gdy była by szansa dalszej jazdy nie wciskałbym sprzęgła. Tak czy siak to reaguję instynktownie a myślenie przychodzi potem. Ja nie mam takiego odruchu. Dopóki silnik napędza tylne koło zawsze możesz dodać gazu, co moim zdanie przy omijaniu czegoś gwałtownie jest wskazane pod koniec tego manewru. W momencie wciśnięcia sprzęgła pozbawiasz się tego, a puszczenie go nagle może Cię narazić na poślizg tyłu. Zawsze się ocenia sytację i przy omijaniu i raczej bym nie wciskał sprzęgła (tak do końca to nigdy się nie wie). Puszczenie gwałtowne to oczywiście, że grozi uślizgiem. Pozbawiam się możliwości przyśpieszenia w momencie gdy sytacja eliminuje taką możliwość.Jak za bardzo zwolnimy tylne koło to silnik zdechnie i nie trzeba wcale aż zatrzymać koła. Przy moto z dużymi tłokami to nawet na ostatnim biegu może zablokować koło.Możemy tu gadać i teoretyzować a i tak nie da się znaleźć lepszej metody od tej, że z czasem nabiera się wprawy i poznaje maszynę. Zapomniałem najważniejszego :icon_evil: z tym wciskaniem sprzęgła. wciskam przy niewielkich prędkościach tak gdzieś od 60km/h jak jadę ze 120 to tego bym nie zrobił bo hamulce nie są w stanie na normalnej nawierzchni zablokować koło przy tej prędkości a siła hamowania silnika jest wtedy drogocenna. To kuku ze sprzęgłem mi się robi wtedy gdy koła mogą złapać uślizg od hamowania. Co do wykładania się na ostrych łukach to mój sprzęt niechętnie to robi. ma tendencję do jazdy na wprost za wszelką cenę.Przy dużych prędkościach wyciąga na zewnątrz a przy parkingowych wali się w kierunku skrętu. To wyciąganie to może dlatego, że nie da się go bardziej złozyć bo zaraz podesty prawie dotykają asfaltu, no i z przodu opona przeznaczona do tylnego koła. ale to pewnie taki chiński eksperyment naukowy na europejczykach jako świnki doświadczalne :buttrock: Edytowane 5 Lipca 2007 przez Luca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 5 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2007 No właśnie. Tak sobie myślę, że w zasadzie ta dyskusja jest troszkę nierzeczowa. Bo przecież sytuacje mogą być bardzo różne, prędkości a i to, o czym napisał Ryży Koń - obroty silnika. Wiadomo, że przy 30km/h nie dodam gazu na piątce mimo szczerych chęci... pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tatajacek Opublikowano 5 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2007 ... czyli tak jak pisałem wcześniej. Hamujesz przed zakrętem, składasz się, od połowy zakrętu przyspieszasz. Najwięcej daje jazda płynna a nie szarpaniec :) oki, oki. na plaskim dziala slicznie. ale pisalem, ze gorka jest zacna. z 30st bywa. czyli motocykl ma szczera chec przyspieszyc mi w pierwszej fazie zakretu i nie robic jej z zalozona predkoscia. hamujac przed to albo w 1. fazie przyspieszam, albo hamuje tylem, silnikiem, de facto. dlatego bardziej mi pasuje hamowanie przodem i zdejmowanie gazu coby tyl nie ciagnal i nie dokladal mi dodatkowej sily na przednie kolo. co, jednoczesnie hamujac, robi sie niewygodnie dosc. wygodniej wysprzeglic, chocby czesciowo, i w szczycie zakretu zapiac znowu. hmmm. Metod jest tyle, ilu kierowców. Najlepiej jednak robić to BEZPIECZNIE :) staram sie, ale i tak lepiej sie czuje jadac pod gore niz z niej zjezdzajac i moze jest sposob jakis. oprocz powiedzenia sobie ze tak juz jest i final ;) choc to w sumie tez zwieksza w jakis sposob bezpieczenstwo. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
freesamen Opublikowano 5 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2007 mam jeszcze takie pytanie, o ktorym nikt tu nie wspomnial. poniewaz wszystkie wypowiedzi sa przeznaczone gdybym jechal sam. a jak to wyglada w przypadku gdybym wiozl np pasazera? 1) chodzi mi i o skladanie w zakret. 2) i o hamowanie przy normalnych warunkach na prostej. bo wydaje mi sie ze w tej kwestii byla by jakas roznica, no chyba ze sie myle to mowcie:)jak ja sie powinienem zachowac (majac pasazera za plecami)oraz jak pasazer powinien sie zachowac czy powinien byc caly czas w stalej pozycji czy np przy przechylaniu motora np powienien cos zrobic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dr.puniszman Opublikowano 6 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2007 jak pasazer powinien sie zachowac czy powinien byc caly czas w stalej pozycji czy np przy przechylaniu motora np powienien cos zrobic Plecak powinien pochylać się razem z motorem tzw z tobą . Najgorsze jest jak pasażer zaczyna panikować i sie prostować wtedy łatwo o wypadek. Na resztę pytań odp nie znam . Tylko nie wiem dlaczego na kursie instruktor kazał mi hamować tyłem ?;/ w sumie przednim hamulcem ani razu nie hamowałem. W jawie hamuje dwoma ale bardziej tylem . a jak kupię xj to będę się uczył przodem i tyłem pomagać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bandit_Luke Opublikowano 6 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2007 mnie też właśnie na kursie uczyli żebym hamował głównie tylnim hamulcem a przednim podczas awaryjnego, tzn nie odradzał przedniego ale mówil tylko o nagłych przypadkach.. to zalezy od punktu widzenia instruktora czy jak? chyba każdy jednak ma swój sposób w którym czuję sie najlepiej i ma najlepiej opanowany??!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_afri Opublikowano 6 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2007 mnie też właśnie na kursie uczyli żebym hamował głównie tylnim hamulcem a przednim podczas awaryjnego, tzn nie odradzał przedniego ale mówil tylko o nagłych przypadkach.. to zalezy od punktu widzenia instruktora czy jak? chyba każdy jednak ma swój sposób w którym czuję sie najlepiej i ma najlepiej opanowany??!! Jezus Maria gdzieś ty ten kurs robił ??? :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 6 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2007 (edytowane) Tylko nie wiem dlaczego na kursie instruktor kazał mi hamować tyłem ?;/ w sumie przednim hamulcem ani razu nie hamowałem. Bo instruktor boi się o swój sprzęt. Na kursie nie przekraczasz 50km/h a do zatrzymania z takiej prędkości przeważnie wystarczy tylko tylni. Ponieważ kursanci nie mają dobrze wyczutych hamulców to jak zablokuje tylne koło przy małej prędkości ma małe prawdopodobieństwo że wyglebi a jak zablokuje przednie to jest prawie pewne, że dopiero co uczący się jeździć nie utrzyma maszyny.No i instruktorzy nie uczą jak się powinno hamować, ale uczą jak oszczędzić im sprzęt w razie co. Zawsze najskuteczniejsze hamowanie uzyskuje się z obu na raz. Edytowane 6 Lipca 2007 przez Luca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hubert_afri Opublikowano 6 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2007 No i instruktorzy nie uczą jak się powinno hamować, ale uczą jak oszczędzić im sprzęt w razie co. Za takie uczenie powinno się ich wsadzać do pierdla :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 6 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2007 jak ja sie powinienem zachowac (majac pasazera za plecami)Nmormalnie jedziesz na 70% możliwości to z pasażerem jedziesz na 50%.Jeszcze jak jest od ciebie cięższy o 20kg to jedziesz tam gdzie on chce a nie ty :) Idealny pasażer to taki, którego nie czuć i zachowuje się dokładnie jak moto (wykłada się tak samo). Przy hamowaniu jest znacznie trudniej bo musisz wyhamować większą masę i przy awaryjnym, często pasażer nie jest w stanie się utrzymać i wskakuje ci na plecy waląc swoim kaskiem w twój :) A taki manewr szybkiego ominięcia przeszkody położenia moto i wyprostowania z ciężkim plecakiem jest mało realny. Dlatego zawsze trzeba z pasażerem jechać bardziej zachowawczo niż normalnie. Tylko dlaczego ja mam odwrotnie i jak ktoś ze mną siedzi to bardziej daję po garach. To jak płachta na byka, dobrze, że mam taki mizerny motorek :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.