Skocz do zawartości

Suzuki MARAUDER VZ800


Peny
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Pytanko małe - jak usunę bebechy z tłumików w marauderku, czy w razie co.. mogę potem przywrócić wydechy do pierwotnego stanu? (tzn złożyć, znitować- i brak śladu)?

 

Nie wiem jak w Marudzie przed liftem, ale w modelu po lifcie wybebeszenie jest raczej nieodwracalne - no zależy jeszcze co rozumiesz przez "usunę bebechy" (całkowicie czy częściowo ?).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Pytanko małe - jak usunę bebechy z tłumików w marauderku, czy w razie co.. mogę potem przywrócić wydechy do pierwotnego stanu? (tzn złożyć, znitować- i brak śladu)?

ja usuwałem z modelu 2000r tylko częściowo to co jest przy końcu bo wszystkiego się nie powinno wyrzucać ale to już jest nie odwracalne Edytowane przez Robertso444
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja usuwałem z modelu 2000r tylko częściowo to co jest przy końcu bo wszystkiego się nie powinno wyrzucać ale to już jest nie odwracalne

 

 

ja mam model z 1997r - myślę o wywaleniu bebecha (na fotce- wyr. kol zielonym) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/271127cffdce5379.html lub - chyba tak to wygląda http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/45f018fc7172ef81.html, a pisałem z zapytaniem czy jest możliwość powrotnego złożenia w związku z obawą utraty mocy itd opisanej w: http://www.flm.pl/index.php?option=com_con...=188&Itemid=90- czyli jak by było coś niekomprende to powróciłbym z tłumikiem do pierwotnego stanu

 

ja mam model z 1997r - myślę o wywaleniu bebecha (na fotce- wyr. kol zielonym) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/271127cffdce5379.html lub - chyba tak to wygląda http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/45f018fc7172ef81.html, a pisałem z zapytaniem czy jest możliwość powrotnego złożenia w związku z obawą utraty mocy itd opisanej w: http://www.flm.pl/index.php?option=com_con...=188&Itemid=90- czyli jak by było coś niekomprende to powróciłbym z tłumikiem do pierwotnego stanu

 

ale z tego co widzę są 3 przegrody do wycięcia - w celu usunięcia- wyciągnięcia wkładu i niestety wykonując te czynności usunę przegrodę do której przynitowany jest wkład - dlatego wnioskuję, że powyższa czynność jest nieodwracalna- czy może się mylę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam zmotóryzowanych :buttrock: Odpowiadając na wasze prożby wrzuciłem fotki gmoli,oto linki:http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/974b195a1906497b.html ,http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/14499f64e09759ef.html ,http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/6cefb604d199730a.html Gmole są wykonane ze stali nierdzewnej i wypolerowane.Mam już oparcie kierowcy,ale musze je obić puklami.Dzisiaj zrobiłem z nim pierwszą trasę-rewelka :clap: Pozdro i szerokości :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam model z 1997r - myślę o wywaleniu bebecha (na fotce- wyr. kol zielonym) http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/271127cffdce5379.html lub - chyba tak to wygląda http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/45f018fc7172ef81.html, a pisałem z zapytaniem czy jest możliwość powrotnego złożenia w związku z obawą utraty mocy itd opisanej w: http://www.flm.pl/index.php?option=com_con...=188&Itemid=90- czyli jak by było coś niekomprende to powróciłbym z tłumikiem do pierwotnego stanu

ale z tego co widzę są 3 przegrody do wycięcia - w celu usunięcia- wyciągnięcia wkładu i niestety wykonując te czynności usunę przegrodę do której przynitowany jest wkład - dlatego wnioskuję, że powyższa czynność jest nieodwracalna- czy może się mylę?

 

Ta część z trzema przegrodami , na zdjęciu które załączyłeś , jest z wydechów po `99 - czy przed `99 jest tak samo to nie mam pojęcia.

Co do utraty mocy to bym się specjalnie nie martwił - ja dokonałem tej operacji na moich wydechach, a jakiś czas później mierzyłem marudę na hamowni - Tutaj wyniki pomiaru :icon_mrgreen:

 

pozdrawiam

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam.

kurde temat tlumików wciaż ostro płonie, aż ostatnio sam o tym myslalem bo podczas dodawania gazu moja zamrażarka lodmor (wytlumione orginalne spelniajace europejskie normy tlumiki) nie zagluszaja wkurzajacego dźwieku jakiegoś swierszcza... cos jakby bylo za slabo naprezone i od drgani dwoni i wkur...... denerwuje. juz planowalem rozebrac caly tyl by dorwac to cholerstwo. tak sobie nawet myslalem ze to jakas blacha w tlumiku z tych flaków sie oderwala i drży... nie moge zlokalizować tego :icon_rolleyes: .co do użytkowania to ostatnio mam maly problem z zapalaniem. objawia sie on mianowicie: gdy wygasze na rozgrzanym silniku moto np na stacji benzynowej, i probuje go odpalic, raz zakreci, niby cos tam jakby ale slabo a pozniej sie zalewa, i tak jakby iskry nie dawalo tylko rozrusznik kreci, pompuje paliwo beztrosko do tlumika (ale pozniej gdy zapali nie ma wystrzalu?) pomaga, gdy siedząc na motorze wrzuce drugi bieg i popchne go z kilka razy raz w przód raz w tył, bez przeskoku walu, takie "buju-buju" pozniej zazwyczaj łapie. w poniedzialek rano poszedlem do garazu ubrany w skóry, z kaskiem w reku odpalam,,,, a tu na zimnym silniku to samo, raz zakrecił a potem zalany na maxa, próbowalem na pych, ale samemu troche ciezko, prawie sie udalo ale zmachalem sie przy tym jak świniak przy korycie, ja to zwalam na swiece na ktorych zrobilem 8000 km duża część na krymie gdzie bylo non stop powyzej 30 stopni a pozniej powrót 2 dni w deszczu. chcialem dociagnac na nich jeszcze te 2000km i wymienic razem z olejem ale nie wiem juz sam... dzis podladowalem aku, i odpalił bez szemrania tak jak ta ksieżniczka co grzecznie zasneła gdy dostała w d...

 

co do smarów, wróciłem do psikadła z larsona, wazelina techniczna nie sprawdzila sie zupelnie, tak jak i olej silnikowy i silikonowy. zbut brudza kolo i felge, oraz lancuch. ściekają choc lancuch żadziej trzeba smarować.

Przetestowalem tez system z unoszeniem tylnego koła, tak by myc i smarowac lancuch na miejscu a nie popychajac go co dwa metry, trzeba podlozyc koleczki pod przednie kolo by je zablokowac, stawiamy moto na równym na stópce, pod prawy tylni wahacz podkladamy koleczek taki by wszedl na styk, pod lewy wahacz podkladam zwykly samochodowy podnosnik (na gumie by nie porysowac wahacza) i krecimy, moto grzecznie sie unosi, i staje pionowo z jednej stony na koleczku a z drugiej na podnosniku, mozna swobonie kolem krecić. to takie cos dla tych ktorzy jeszcze nie kupili sobie podnosnika pod rame centralnie pod moto, a co uważam powinno sie miec(jeszcze nie mam ale z checia bym kupił)

 

na koniec sezonu koniecznie bede robil zawory i synhro we wlasnym zakresie, no i bede pewnie rozbierał tył moto by znalesc tego j.... świerszcza! :banghead: no ale jeszcze nie koniec sezonku:) pozdrawiam wszystkim motocyklistów i motocyklistki :notworthy: - tak czesto pomijane podczas pozdrowień :rolleyes:

Edytowane przez szary_wilczur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tak czytam o tym wypruwaniu wydechów...

i taka myśl mi przeszła przez głowę...

po co niszczyć...

jak można wydać np 224zł x 2

i kupić coś takiego:

http://www.moto-center.pl/produkt.php?cPat...0d04f20c9ac26f8

full przelot... za 450zl...

do 97-98 powinien pasować :-D

jaką mamy średnicę?? wlotu ?

wg. rysunku wewnętrzna 34mm...

Edytowane przez Azmadan

Jedni wolą Harleya i cycate blondynki... inni motocykle japońskie i ciasne... nazwijmy to...hmmm... winkle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześc!

Widzę temat wydechów to się odezwę.

Rysunek, który tu krąży ja zrobiłem na podstawie danych, które od was otrzymałem. Sam wydechów nie prułem i nie zamierzam. Chcę je zrobić sam. Coś w stylu tłumików Hartmanna. Z takimi wkładami, które można wymieniać, w zależności od tego, czy ma być bardzo głośno, czy trochę ciszej.

Puste wydechy które proponuje kolega Azmadan sa bardzo głośne. Na Alledrogo można je kupić znacznie taniej.

Średnica rury na który zaciska się tłumiki to 35 mm (Marauder rocznik 1998).

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatnio wymienilem filtry powietrza i od tego czas gdy motor jest zimny to sie krztusi, tak jakby lapal lewe powietrze. To krztuszenie dobiega z okolic przednich tak jakby od przedniego filtra. Gdy silnik jest nagrzany to tego nie zauwazylem. Moze ktos moze mi pomoc zlokalizowac problem, zaznaczam ze filtry sa orginalne Suzuki.

Jeszcze jedna sprawa, w jaka strone powinny byc skierowany wlot powietrza od tego gornego filtra. Chodzimy mi o obudowe filtra, z przodu ma wlot ktory mozna ustawic w jakakolwiek strone sie chce, zapomnialem zapamietac przy rozbieraniu i teraz nie wiem czy mam poprawnie :bigrazz:

Edytowane przez Sylwester
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja też zadam pytanie...

mam jakieś małe stelaże pod sakwami...

do których sakwy są przywiązane...

ale jednak są zbyt małe...

sakwy opierają się na amortyzatorach...

i trochę na wydechu

możecie jakieś stelaże polecić aby odsunęło je na szerokość (to również się podniosą)

 

Jedni wolą Harleya i cycate blondynki... inni motocykle japońskie i ciasne... nazwijmy to...hmmm... winkle...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatnio wymienilem filtry powietrza i od tego czas gdy motor jest zimny to sie krztusi, tak jakby lapal lewe powietrze. To krztuszenie dobiega z okolic przednich tak jakby od przedniego filtra. Gdy silnik jest nagrzany to tego nie zauwazylem. Moze ktos moze mi pomoc zlokalizowac problem, zaznaczam ze filtry sa orginalne Suzuki.

Jeszcze jedna sprawa, w jaka strone powinny byc skierowany wlot powietrza od tego gornego filtra. Chodzimy mi o obudowe filtra, z przodu ma wlot ktory mozna ustawic w jakakolwiek strone sie chce, zapomnialem zapamietac przy rozbieraniu i teraz nie wiem czy mam poprawnie :bigrazz:

 

trzeba dobrze sie przyjrzeć obudowie filtra bo dosc latwo go zle zalozyc, jest taki wyciecie na puszce ktore musi wejsc w taki nypel na samym filtrze z ta guma(na tym dekielku co filtr do niego przyczepiasz), jak zle nakrecisz to nie bedziesz szcelnie przylegać i bedzie ciagnal lewe powietrze z ominieciem filtra, ktos juz chyba o tym pisał tu;) czy o czyms podobnym, co do ustawienia samego dzióbka, to kurcze nie pamietam, jak zjem to sprawdze i wieczorkiem napisze, ale wydaje mi sie że powinien byc frontem znaczy ta dziórą do kierunu jazdy by powietrze bylo wdmuchiwane do niego, lekko skierowane w dół by wody nie brał? pozdrawiam

 

bylem zobaczylem. u mnie przedni filtr ma wyjscie tego gumowego wlotu powietrza poziomo na lewo czyli w strone tam gdzie jest dźwignia zmiany biegów. lekko przychylone w dół. (leciutko pare stopni). tylniego nie ogladalem. pozdrawiam mysle ze to nie ma az takiego znaczenia, choć jakby było w dół to tez pewnie by było fajnie bo by ciagnał moze troche goracego powietrza z za chłodnicy.

Edytowane przez szary_wilczur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trzeba dobrze sie przyjrzeć obudowie filtra bo dosc latwo go zle zalozyc, jest taki wyciecie na puszce ktore musi wejsc w taki nypel na samym filtrze z ta guma(na tym dekielku co filtr do niego przyczepiasz), jak zle nakrecisz to nie bedziesz szcelnie przylegać i bedzie ciagnal lewe powietrze z ominieciem filtra, ktos juz chyba o tym pisał tu;) czy o czyms podobnym, co do ustawienia samego dzióbka, to kurcze nie pamietam, jak zjem to sprawdze i wieczorkiem napisze, ale wydaje mi sie że powinien byc frontem znaczy ta dziórą do kierunu jazdy by powietrze bylo wdmuchiwane do niego, lekko skierowane w dół by wody nie brał? pozdrawiam

 

bylem zobaczylem. u mnie przedni filtr ma wyjscie tego gumowego wlotu powietrza poziomo na lewo czyli w strone tam gdzie jest dźwignia zmiany biegów. lekko przychylone w dół. (leciutko pare stopni). tylniego nie ogladalem. pozdrawiam mysle ze to nie ma az takiego znaczenia, choć jakby było w dół to tez pewnie by było fajnie bo by ciagnał moze troche goracego powietrza z za chłodnicy.

 

dzieki za wyczerpujaca odpowiedz :), jutro rozbiore po raz kolejny i sprawdze.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...] mysle ze to nie ma az takiego znaczenia, choć jakby było w dół to tez pewnie by było fajnie bo by ciagnał moze troche goracego powietrza z za chłodnicy.

 

też uważam że to w którą stronę jest wlot nie ma znaczenia (jedynie nie powinien być do góry żeby paprochy tam nie leciały), a jeśli chodzi o to gorące powietrze z za chłodnicy to raczej by to nie było korzystne - im zimniejsze powietrze tym lepiej (zimniejszego powietrza więcej zmieści się w komorze spalania) - nie bez powodu za turbosprężarkami (mają wysoką temp i niestety nagrzewają powietrze) montuje się intercoolery które mają za zadanie właśnie schłodzić to ciepłe powietrze.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zobacz tez czy miedzy sama puszka filtra a gaznikiem, nie ma jakiegos lewego otworu, moze ta guma spadla podczas wyciagania, w sumie racja z tym zimnym powietrzem :notworthy: tak sobie pomyslalem o tym jak mi rece marzly gdy jezdzilem na poczatku sezonu, i te niezapomniane chwile gdy zalączał sie wentylator... gaznikowi pewnie też było tak zimno :wink: a co do samego filtra, to ja jestem zdania ze jakas ostra wymiana jest zbedna, dobrze go przedmuchac, i przekręcić kawalek by powietrze szlo po tej nie zuzytej czesci, on zawsze brudzi sie tylko z jednej strony :rolleyes: a tak apropo, w tej gumie/wlocie powietrza co sie ja do filtra przykreca sa dwa otwory ssace, z czego jeden zaślepiony, bezsenownie u was tez tak jest? :rolleyes: pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...