szramer Opublikowano 25 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2007 http://search.japantimes.co.jp/cgi-bin/sp20070623a2.html było by niezle widzieć rossiego na kolanie przy 300km/h :notworthy: miejmy nadzieje, że sie uda urozmaicić kalendarz wyjścigów :cool: Cytuj WERA#111 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szramer Opublikowano 2 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2007 http://www.fastmachines.com/archives/f1/004373.phpi sie udało :) to znowu "kentucky kid" skopie dupala Vale na ovalu :icon_razz: Cytuj WERA#111 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mick Opublikowano 8 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2007 No jeśli Kuntucky Kid będzie jeszcze miał robotę. Jak ten ciułacz punktów będzie tak dalej jeździł to go wywalą z roboty :icon_razz: Ma kontrakt do końca sezonu 2008... Naprawdę rzygać mi się już chce jak słyszę o tym ciułaniu punktów. Dajcie sobie wreszcie spokój... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aLLy Opublikowano 8 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2007 (edytowane) http://search.japantimes.co.jp/cgi-bin/sp20070623a2.html było by niezle widzieć rossiego na kolanie przy 300km/h :rolleyes: miejmy nadzieje, że sie uda urozmaicić kalendarz wyjścigów :Dbylo by milo zobaczec stonera wyprzedzajacego rossiego jadacego z wyzej wymieniona predkoscia :wink: na indianapolis bedzie ciekawie ale i niebezpiecznie Edytowane 8 Lipca 2007 przez aLLy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mick Opublikowano 9 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2007 mick no niestety tak prawda że uciułał punkty i tyle. I skąd niby znasz tą prawdę? Byłeś tam, widziałeś? Rozmawiałeś z mechanikami, z zawodnikiem, z inżynierami? Rozumiem, że tą prawdę sobie obrałeś na fakt na podstawie relacji telewizyjnych na polskim Eurosporcie? Skoro Hayden ciułał punkty, no to w takim razie wszyscy cały czas ciułają, a tylko Rossi jest taki super - no i Stoner bo ma super maszynę i pewnie w Assen też mógł wygrać, ale ciułał tak? Ja rozumiem, że niektórzy kochają bezgranicznie Rossiego i reszta zawodników to dla nich tylko tło, ale takie gadanie, że ktoś ciuła punkty można sobie wsadzić w d... Rozumiem, że w tym roku oczywiście Hayden też ciuła punkty? I Pedrosa też, i Melandri, bo wszyscy od roku nie wygrali wyścig... Hm, to może się wypalili, może już powinni przejść na wyścigową emeryturę w wieku dwudziestu kilku lat? No i Vermeulena może też na emeryturę wyślemy? No bo przecież we Francji tylko wygrał, a na innych torach nie, więc pewnie ciuła? No a Rossi biedny, przez oponę nie mógł wygrać w Donington (i tu się zgodzę, bo taka jest prawda - miał problem z oponami z powodu przesychającego toru, podobnie jak 90% stawki!). Ale przecież tylko Rossiemu może się tak przytrafić, że sprzęt słaby, albo zawiódł, a cała reszta ma sprzęty pierwsza klasa i ciuła punkty... - Jak takim tokiem myślenia podążasz, to życzę miłego oglądania wyścigów i delektowania się sukcesami Vale oraz ciułactwem Haydena... :icon_rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zonq Opublikowano 9 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2007 ciulal nie ciulal, w kazdym razie zostal mistrzem, zasady sa proste, jak najwiecej punktow na koniec, hayden jezdzil rowno przez caly sezon i teraz on jezdzi z jedynka, zawsze znajda sie malkontenci ktorzy stwierdza, ze nie zasluzyl, ze uciulal ale zasady ktos juz kiedys ustalil i kilku gderaczy tego nie zmieni :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mick Opublikowano 9 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2007 Ales się mick zciśnieniował. No a jak nazwiesz jego mistrzostwo świata? Nie po raz pierwszy w historii ktoś kto jeździł średnio w sezonie został mistrzem. Tak bywało i w Formule i w wyścigach i rajdach. Po prostu nie była to wygrana w wielekim stylu. Ot trochę szczęścia. Jak widac po tegorocznym sezonie wiele sie nie mylę. Rossi jest niewątpliwie wielkim talentem i doskonale jeździ no i sam przyznasz, zę sprzętowo odstaje. Ale technicznie jest nie do pobicia. Racja, może nie była to wygrana w wielkim stylu - o ułamek sekundy na ostatnim okrążeniu sezonu po wielu zwycięstwach i zaciętej walce, ale... Rossi miał swoje problemy ze sprzętem, trochę pecha, a na koniec popełnił kilka błędów (i ten największy, w Walencji, kosztował go tytuł, bo Rossi przegrał tak naprawdę na własne życzenie). Tak samo było z Haydenem. To, że on dojeżdżał do mety na trzeciej, czy czwartej pozycji nie znaczy, że ciułał punkty. Podobnie jak Rossi, miał ogromne problemy ze sprzęgłem, szczególnie w drugiej połowie sezonu i choć był w stanie dojeżdżać do mety, to nie mógł cisnąć mocniej, bo prostu mógłby wówczas nie dojechać do mety z powodu defektu. Sytuacja znacznie pogorszyła się w końcówce sezonu i było to widać po wynikach. No dobra, ktoś może powiedzieć, że było kilka wyścigów w zeszłym roku, kiedy Hayden mógł bardziej przycisnąć: Na przykład podczas pierwszej rundy w Jerez czy w Barcelonie, ale ja osobiście, właśnie w Jerez zdałem sobie sprawę, że "Kentucky Kid" przeszedł pewną przemianę i był gotowy do walki o tytuł. W sezonie 2005 Nicky jechał w Jerez na trzeciej pozycji. Mógł spokojnie dojechać do mety i zgarnąć 16 punktów, ale chciał więcej. Przycisnął ostro w drugiej połowie wyścigu, aby dogonić Rossiego i Sete, ale "przedobrzył" i zaliczył glebę. Rok później nie popełnił już tego samego błędu. Pojechał dojrzale, na tyle na ile pozwalał mu motocykl, a na ostatnim zakręcie obronił się jeszcze przed atakiem Eliasa. I po tym można poznać Mistrza - kiedy zna limity i nie przekracza ich, jeździ z głową a jednocześnie wytrzymuje presję. Dodam tylko, że w sezonie 2005 właśnie o te, stracone w Jerez punkty, przegrał walkę o wicemistrzostwo z Melandrim. Zauważ, że Rossi także nie wyprzedza rywali i nie ucieka od samego początku - chociaż czasami mógłby. Nawet w Assen, jechał przez kilka okrążeń za Stonerem, studiował jego linie przejazdu, szukał słabych punktów, naciskał "psychicznie" - zaatakował dopiero na trzy kółka przed metą i odskoczył. A mógłby wyprzedzić go od razu i uciec, ale to nie jest najlepsza strategia, bo po co niszczyć opony. Wyścigi to także także taktyka. Moim zdaniem Hayden zrobił w zeszłym roku wszystko prawidłowo, a jak już wiele razy mówiono: mistrzem zostaje ten, kto zdobędzie najwięcej punktów i tyle. Gdyby wszyscy zawodnicy jeździli na takich samych, idealnych motocyklach, pewnie wyścigi byłby o niebo ciekawsze. Niestety obecnie, motocykliści walczą nie tylko ze sobą na wzajem, ale także ze swoimi sprzętami i to one w dużym stopniu determinują ostateczny sukces. Rossi ma w tym roku ewidentnie słabszy sprzęt i nie może nawiązać zawsze równej walki ze Stonerem. Tak samo było w zeszłym roku i dlatego Haydenowi należą się brawa, bo dał z siebie wszystko i zrobił to co mógł, dysponując takim, a nie innym sprzętem. W tym sezonie Honda RC212V jest fatalnym motocyklem i to widać po wynikach wszystkich "hondystów" oraz ich komentarzach. Stąd słabe wyniki, nie tylko Haydena, ale i Pedrosy, Melandriego, Eliasa, Nakano i Checi. Zdecydowanie Rossi jest lepszym zawodnikiem jeśli chodzi o "czucie" sprzętu, ustawień itd, ale wiąże się to w dużej mierze z tym, że maszynami klasy Grand Prix, czyli prototypami, jeździ od trzynastego roku życia (czyli już piętnaście lat, a w samej Grand Prix o dziesięciu), podczas gdy Hayden trafił to MotoGP zaledwie cztery lata temu i jeszcze do sezonu 2006 grał w zespole Repsol Honda drugie skrzypce (liderami byli Rossi, Barros i Biaggi), a wcześniej jeździł jedynie drogowymi maszynami typu CBR w wyścigowym "ubraniu". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
01kriters Opublikowano 9 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2007 (edytowane) Ales się mick zciśnieniował. No a jak nazwiesz jego mistrzostwo świata? Nie po raz pierwszy w historii ktoś kto jeździł średnio w sezonie został mistrzem. Tak bywało i w Formule i w wyścigach i rajdach. Po prostu nie była to wygrana w wielekim stylu. Ot trochę szczęścia. Jak widac po tegorocznym sezonie wiele sie nie mylę. Rossi jest niewątpliwie wielkim talentem i doskonale jeździ no i sam przyznasz, zę sprzętowo odstaje. Ale technicznie jest nie do pobicia. Średnio ?? Hmmm ja bym powiedział że stawka była niesamowicie wyrównana, a nie że Hayden jeździł średnio ( choćby niesamowita walka Haydena z Colinem Edwards'em w Assen). Trzeba pamiętać że Rossi miał szanse obronić mistrzostwo w ostatnim wyścigu sezonu ( prowadził o kilka pkt), no i w bezpośredniej walce przegrał z Haydenem. A jeśli mówisz o szczęsciu to jest takie bardzo życiowe przysłowie - szczęscie sprzyja lepszym.Może trzeba spojrzeć na to z drugiej strony że w końcu Rossi znalazł sobie równych rywali i nie będzie mu już tak łatwo zdobywać kolejne tytuły. Niewątpliwie Rossi jest wielkim talentem, ale takich talentów w motoGp obecnie jest dużo więcej. Edytowane 9 Lipca 2007 przez 01kriters Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 11 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Czy godnych siebie rywali... Hmmm. Nie pamiętam, który to był wyścig w tym sezonie gdzie Rossi na każdym prawie okrążeniu objeżdżał Stonera a ten gowyprzedzał tylko dlatego, że Dukat dawał czadu na prostej. Oczywiście przesadzam ... odrobinkę :) Myslalem wtedy ze pogryze poduszke albo cos innego. Ciekawe jak to bedzie gdy w przyszlym roku do GP dolaczy Jorge Lorenzo ? Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
paolo Opublikowano 11 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Ryży Koniu Zgadzam sie z tobą w 100% wszyscy zawodnicy w klasie MotoGP to sami ciułacze oprócz Rossiego oczywiście. Zaden z nich nie miał nigdy problemów z maszyną ani z oponami tylko biedak Rossi ma wieczne problemy. A talentu nie ma tam nikt za grosz (oprócz Rossiego oczywiście), jeżdżą tam same maminsynki i amatorzy (romeciarze), którzy niemają żadnej techniki i tylko na prostych potrafią jeździć. Żałosne aż litość bierze.Pozdrawiam WszystkichMiłej dyskusji :P ;) :banghead: :banghead: :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziur Opublikowano 11 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2007 Warto też zauważyć jaką kasę Yamaha kładzie na Rossiego a jaką Honda na Heydena. Rossi mówi - pneumatyczne zawory- Yamaha mówi po Brnie w poniedziałek i wtorek bedziemy testować nowy silnik. Heyden mówi - motocykl ma za mało mocy - Honda mówi dobry jest tylko ty nie umiesz jezdzić. Osobiście lubie ich obydwu, ale kibicuje Randemu który sie wywraca i Westowi bo lubie zielone motory hehehehe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziur Opublikowano 12 Lipca 2007 Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2007 To nie bzdura. powiedz mi która firma przyjmując nowego zawodnika wyprodukowałaby na przedsezonowe testy 4 różne silniki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szramer Opublikowano 15 Lipca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2007 indianapolis ma Motogp, ale straciło F1 :banghead: Cytuj WERA#111 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.