elbarto Opublikowano 19 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2007 Nie podejrzewam, żeby bohaterowie poniższej opowieści czytali tą wypowiedź, ale po ostatnim weekendzie naszła mnie garść refleksji dotyczących przyjaźni pomiędzy motocyklistami. I chciałbym się nimi podzielić.W niedzielę wracałem ze znajomymi z Mazur w 2 motocykle.W jednej z mieścin po drodze, na czerwonym świetle czekało dwóch motonitów ubranych w odzież ochronną z najlepszego obecnie istniejącego materiału, czyli ludzkiej skóry. Inaczej mówiąc – jechali w samych t-shirtach.Pomachaliśmy im przyjaźnie i pojechaliśmy dalej. Za kilkaset metrów „koledzy” dogonili nas i jak na profesjonalistów przystało zaczęli jechać z nami w ustawieniu typu szachownica. Nie stanowił by to problemu, gdyby tylko utrzymywali dystans odpowiedni do prędkości.Niestety, czuli się tak przyjacielsko, że jeden z nich utrzymywał cały czas swoje przednie koło w połowie długości mojego tylnego koła, a drugi, który jechał za mną, przyjął dystans operacyjny równy mniej więcej 1 metr. Biorąc pod uwagę prędkość rzędu około 130 km/h, zwykły ruch uliczny, zacząłem czuć się cokolwiek nieswojo obserwując ich dokonania.Przygotowanie do każdego wyprzedzania miałem bardzo utrudnione, bo musiałem poczekać aż mistrz kierownicy jadący obok mojego tylnego koła raczy zrobić mi trochę miejsca, gdy zaczynałem przesuwać się w stronę osi jezdni.W zakrętach zostawali odrobinę z tyłu, bo nie byli w stanie płynnie ich pokonać, za to na prostych z dużą radością wykorzystywali pełną moc swych maszyn i dochodzili naszą dwójkę. Jednym słowem – widać było pełen profesjonalizm w każdym ruchu :buttrock: Na szczęście kolega, który prowadził na pierwszym motocyklu dostrzegł moje zmagania, przyspieszył i po szybszym wyprzedzeniu kilku samochodów udało nam się zgubić „miłych współtowarzyszy”. Wniosek i apel do wszystkich „królów szos” jeżdżących na ścigaczach w adidasach i t-shircie: NIE JESTEŚMY KUMPLAMI, WIĘC NIE STARAJCIE SIĘ NA SIŁĘ DOTRZYMYWAĆ TOWARZYSTWA Oczywiście powyższy zapis nie odnosi się do normalnych użytkowników drogi, takich jak Ci, których spotkaliśmy później przed samą Warszawą i z którymi bezproblemowo pokonaliśmy ostatnie kilometry trasy w bardzo uporządkowanym i rozsądnie ułożonym szyku.Nie wiem jakie macie przemyślenia w tym temacie. Według mnie takich dwóch „baranów” doczepionych na siłę do kolumny potrafi całkowicie zniszczyć jakąkolwiek przyjemność z jazdy motocyklem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lemon Opublikowano 19 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2007 1. Może zamienili krowy albo króliki na motory :icon_rolleyes: 2. Może warto było zatrzymać się i wytłumaczyć, jak należy się ubierać dosiadając maszynę, która sama po pastwisku nie chodzi :bigrazz: 3. Jedni całymi dniami zanim kupią moto, wertują podręczniki, analizujązachowania, po prostu żyją motocyklem.... a inni włażą do łóżka w gumiakach.... :icon_razz: Cytuj Człowiek wolny idzie do nieba taką drogą, jaka mu się podoba. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pixel Opublikowano 19 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2007 Jezu co za głupota ;) Już o sposobie ubrania nic nie będe pisał bo szkoda klawiatury :icon_rolleyes: Ja na Twoim miejscu zatrzymał bym się i poczekał az tamci kretyni pojada w pi*** :icon_razz: Jak widać baranów nie brakuje nawet wsrod motocyklistow.Uważajcie na takich :bigrazz: Pozdrawiam :smile: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Astarte Opublikowano 19 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2007 Widać, że ja też jestem skończoną kretynką, bo na uczelnię zamiast w grubej goreteksowej kurtce jeżdżę w samym podkoszulku :crossy: ... no ale co tam... ma nadzieję, że jednak jak kiedyś będziemy mieć przyjemność razem pośmigać, to jednak w kolumnie motocykli się sprawdzę, pomimo tego, że w mieście zdarza mi się jeździć nieodpowiednio ubrana :icon_rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PRZEMKO Opublikowano 19 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2007 Witam.Pisalismy juz o tym wiele razy i czesto sie potwierdza to,ze nie kazdy kto ma motocykl jest motocyklista.Niestety inni tego nie rozgraniczaja i wrzucaja wszystkich do jednego worka.Pewnie tak juz bedzie zawsze,bo coz mozna zrobic.Unikajmy wiec takich"kolegow". Jeszcze mala uwaga dotyczaca powyzszych wypowiedzi,bo zrozumialem,ze jak ktos mieszka na wsi nie moze byc motocyklista.Czy napewno? Pozdrawiam :icon_rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
janekk Opublikowano 19 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2007 Widać, że ja też jestem skończoną kretynką, bo na uczelnię zamiast w grubej goreteksowej kurtce jeżdżę w samym podkoszulku :cool: ... no ale co tam... ma nadzieję, że jednak jak kiedyś będziemy mieć przyjemność razem pośmigać, to jednak w kolumnie motocykli się sprawdzę, pomimo tego, że w mieście zdarza mi się jeździć nieodpowiednio ubrana :crossy: No co ty..... musisz mieć grubą kurtkę i do tego zieloną, zajebstą kamizelkę - wtedy jesteś nieśmiertelna :icon_rolleyes: :crossy: :icon_razz: WTEDY JESTEś PRAWDZIWą MOTOCYKLISTKą P.S. Temat z dupy proponuję kosz, znowu będzie preclowanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dziqz-tr Opublikowano 19 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2007 Widać, że ja też jestem skończoną kretynką, bo na uczelnię zamiast w grubej goreteksowej kurtce jeżdżę w samym podkoszulku ... no ale co tam... ma nadzieję, że jednak jak kiedyś będziemy mieć przyjemność razem pośmigać, to jednak w kolumnie motocykli się sprawdzę, pomimo tego, że w mieście zdarza mi się jeździć nieodpowiednio ubrana Wydaje mi się, że koledze bardziej chodziło o to towarzystwo niż o ich strój. Przynajmniej ja to tak zrozumiałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lemon Opublikowano 19 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2007 zrozumialem,ze jak ktos mieszka na wsi nie moze byc motocyklista.Czy napewno? Pozdrawiam ;) Nic bardziej mylnego, można mieszkać w mieście i robić totalną wiochę i odwrotnie. Moim zdaniem warto mniej doświadczonych lub mniej obytych "kumpli" edukować. Myslę , że oni nie mieli złych zamiarów - chcieli tylko się"zintegrować", ale nie koniecznie muszą wiedzieć jak to należy robić. Po pouczeniu pewnie nastepnym razem byli by bardziej roztropni i uważni..... Ps. Moja poprzednia wypowiedź miała być żartem i nie było moim zamiarem nikogo obrażać :bigrazz: Cytuj Człowiek wolny idzie do nieba taką drogą, jaka mu się podoba. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foks Opublikowano 19 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2007 Mhmmm dziewczyny na moto powinny w lato ubierac sie stosownie do temperatury ;) Zarcik oczywiscie, zaznaczam co by nie urazic przedstawicielki plci pieknej... Rozumiem Twoje zbulwersowanie zbyt bliska jazda, faktycznie tworzylo to duze zagrozenie, ja bym po prostu zjechal na prawo i puscil "scigantow" przodem :bigrazz: Ubranie? Mysle, ze kazdy ma na tyle rozumu w glowie by sie ubierac zgodnie ze swoimi przekonaniami. Ja sam czasem przesmigne z roboty na obiad w t shirtcie, staram sie jechac bardzo powoli ale mam zawsze wrazenie, ze kazdy przechodzien lub inny motonita mysli: co za debil, lata w t shirtcie... A mi po prostu nie usmiecha sie jechac cos zjesc do Arkadii 2km w kurtce skorzanej by byc caly mokry w trakcie obiadu oraz potem w firmie... Cytuj Kawasaki GPZ500S 1991 -> Honda CBR 600 F3 1998 -> Suzuki GSX-R 750 K7 -> Suzuki DRZ 400 SM K5 -> Triumph Street Triple R 2014 & Vespa ET4 125 2004 -> BMW R NineT 2017 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stazi na Janku Opublikowano 19 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2007 Widać, że ja też jestem skończoną kretynką, bo na uczelnię zamiast w grubej goreteksowej kurtce jeżdżę w samym podkoszulku :bigrazz: ... no ale co tam... ma nadzieję, że jednak jak kiedyś będziemy mieć przyjemność razem pośmigać, to jednak w kolumnie motocykli się sprawdzę, pomimo tego, że w mieście zdarza mi się jeździć nieodpowiednio ubrana ;) Daj luz ja jadę do pracy w skórze a wracam ze skórą w worku na plecach:) nic w tym złego że jeździ się ubranym zwiewnie i swobodnie:) Byle nie szorować sobą asfaltu:) widział ktoś żeby Hogan jeździł w skórze w upale??? A "koledzy z GP" to zmora ulicy tak jak baba zaznaczam baba (nie kobieta) za kierownicą trzeba wiedzieć że taż pałętają się po drogach:)Pozdro!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
math1982 Opublikowano 19 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2007 Jazda w t - shirtcie i trampkach jest totalna glupota! Ja nie wiem co to sa za ludzie, niestety u mnie takich jest wielu, na scigach rzecz jasna, trzeba sie lansowac... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaleSatan Opublikowano 19 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2007 Jadac w krotkim rekawku mozna sie przeciez ladnie opalic i pokazac efekty godzin spedzonych na silce ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
^lunatyk^ Opublikowano 19 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2007 Nic bardziej mylnego, można mieszkać w mieście i robić totalną wiochę i odwrotnie. Moim zdaniem warto mniej doświadczonych lub mniej obytych "kumpli" edukować. Myslę , że oni nie mieli złych zamiarów - chcieli tylko się"zintegrować", ale nie koniecznie muszą wiedzieć jak to należy robić. Po pouczeniu pewnie nastepnym razem byli by bardziej roztropni i uważni..... Ps. Moja poprzednia wypowiedź miała być żartem i nie było moim zamiarem nikogo obrażać :) dokładnie tak ... czepiasz się ich, że robili źle. Skoro tak Ci to przeszkadzało trzeba było powiedzieć im na światłach czy stanąć na boku i ustalić żeby sie trzymali ok 4-5 m czyli ile tam Ci bedzie pasować albo żeby poprostu spier*** ... co do ubioru to już było ... nie widzę nic złego w jeździe po mieście w thircie na jakimkolwiek motocyklu. Co innego jakas trasa... a pamiętajcie o przegrzanie łatwiej niz o odmrożenia i glebe o tej porze roku :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raio Opublikowano 19 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2007 A tam, ∏eprzenie z tym upałem. Hein Gericke robi kurtki składające się z siatki i ochraniaczy, która daje radę w największy upał. Cena koło 200PLN więc wiele taniej niż przeszczep skóry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
remy Opublikowano 19 Czerwca 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Czerwca 2007 Jazda w t - shirtcie i trampkach jest totalna glupota! Ja nie wiem co to sa za ludzie, niestety u mnie takich jest wielu, na scigach rzecz jasna, trzeba sie lansowac... Ostatnio widziałem gościa na R1, krótki rękawek, krótkie spodenki, adidaski i do tego kask znanej i cenionej firmy Tiger. :) Ciekawe czy jak się wyglebi to będzie mu przyjemnie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.