firmino Opublikowano 7 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2007 (edytowane) Dla potrenowania pokonywania kolein warto wybrać się na Ukrainę. Po takiej przejażdżce ma się również dodatkową umiejętność wychodzenia z 50 cm dziur oraz studzienek kanalizacyjnych bez włazów :) Może ktoś wie jak jechać szybko po "tarce" takie twarde wałeczki z ziemi na ubitych drogach. Edytowane 7 Października 2007 przez firmino Cytuj http://baryswiata.blogspot.com/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PrzemekB Opublikowano 7 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2007 Najlepsze sa nierówności poprzeczne a drogach szybkiego ruchu (np z olkusza do dąbrowy g) jedziesz 140 a tu nagle katapulta i hop juz siedzisz na baku(w dobrym przypadku). 'Frezowany asfalt' tez jest spoczko szczególnie jak popadamówisz o tej nierówności na podjeździe pod górkę (jadąc od strony Dąbrowy) zaraz przed zjazdem na koksownie? Ja tam się zawsze martwię, że kufry pogubię mimo jechania lewym pasem :wink: . Swego czasu była też "hopa" pod ostatnim wiaduktem przed Olkuszem ale tam już poprawili. U nas jazda motocyklem po drogach asfaltowych to walka o przetrwanie :crossy: Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pack84 Opublikowano 7 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2007 na zakopiance w mogilanach jest to samo tyle ze jest dodatkowo zakręt i jak dobrze trafisz to przelatujesz na hopie na drugi pas:] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 7 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2007 najlepsze są te koleiny przy przystankach albo przed światłami, które załamują się jak fale na atlantyku :biggrin: Ja je nazywam "zemsta puszkarzy" bo czasem nie mogę przez nie dojechać na pole position :crossy:Hehe, wiem coś o tym :flesje: kiedyś bezmyślnie wjechałem na taki wygarbiony asfalt pomiędzy pasami i okazało się, że nie dosięgam nogami do asfaltu :wink:. W ostatniej chwili uratowałem się, wjeżdżając po prostu na przejście dla pieszych (nie było tam na szczęście pieszych) pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chri$ Opublikowano 7 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2007 Hehe, wiem coś o tym ;) kiedyś bezmyślnie wjechałem na taki wygarbiony asfalt pomiędzy pasami i okazało się, że nie dosięgam nogami do asfaltu :). W ostatniej chwili uratowałem się, wjeżdżając po prostu na przejście dla pieszych (nie było tam na szczęście pieszych) pozdrtia, taki "wynalazek" na asfalcie jest jak sie z wiaduktu na Marsa zjezdza w strone Rembertowa, trzeba tam niezle uwazac :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
C_L_K Opublikowano 7 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2007 Ostatnio zafundowali nam taki "makaron" na siódemce przez całe Łomianki w obie strony. :) Nie dość że wszystko zakorkowane to jeszcze walka o życie pow. 30-40km/h. Całe szczęście, że już kończą zalewać. Ale swoją drogą to taki trening równowagi, kiedy powierzchnia styku opon z asfaltem nie przekracza 1cm2, to niezła szkoła (pod warunkiem, że ktoś się tego spodziewa) :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kirek Opublikowano 7 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 7 Października 2007 (...) raz na gsie przy zmianie pasa ze srodkowego na prawy między pasami zrobił się pagórek na ktory niestety najechałem jak mnie wyje..ało do góry straciłem panowanie i leciałem prosto na pobocze naszczęście był wjazd do stacji benzynowej wlecialem w ten wjazd puźniej znalazlem sie na chodniku i zatrymałem sie na pasie zieleni . nieżle stężenie adrenaliny mi wtedy wzrosło. Moze ktos wie o którym pagóreczku mówie przy stacji Neste w kierunku żerania od ronda stażyńskiego. w tym roku chyba tam już to wyrównali ale nie jestem pewien :) to jest fragment na którym po raz pierwszy dowiedzialem się co to znaczy fatalna droga - a byl to mój drugi samodzielny przejazd. Cholera, myślalem że spadnę z siodla :bigrazz: Na calej dlugości aż do m.Grota możnabylo jeździć tylko lewym pasem - pozostale 2 byly totalnie pofaldowane. Teraz po remoncie chyba będzie lepiej. A jeśli chodzi o sposób na koleiny: przesiąść się na jakieś supermoto, chyba :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bodzyn Opublikowano 8 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2007 wystarczy zalozyc amor skretu i po problemie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 8 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2007 Ostatnio zafundowali nam taki "makaron" na siódemce przez całe Łomianki w obie strony. :flesje: Nie dość że wszystko zakorkowane to jeszcze walka o życie pow. 30-40km/h. Całe szczęście, że już kończą zalewać. Ale swoją drogą to taki trening równowagi, kiedy powierzchnia styku opon z asfaltem nie przekracza 1cm2, to niezła szkoła (pod warunkiem, że ktoś się tego spodziewa) :clap:No baaaa! Codziennie prawie tamtędy śmigam. Ale trening jest faktycznie niezły - śmigc między puszkami po tym frezunku. Moto się kolebie na boki... Jest w tym trochę z dydaktyki nie powiem. Ale jak już zrobia to nie będzie tak telepało, bo taki asfalt jaki tam był poprzednio wołał o pomstę do nieba. Wolałem już jeździć przez Jabłonnę. Przynajmniej na odcinku Jabłonna Nowydwór było równiukto, tylko szkoda że bez winkli :clap: pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
C_L_K Opublikowano 8 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2007 Wolałem już jeździć przez Jabłonnę. Przynajmniej na odcinku Jabłonna Nowydwór było równiuktoOdkąd kolega miał właśnie na tym odcinku (las przed Jabłonną) bliskie spotkanie z jelonkiem bardzo nie lubię tamtędy jeździć więc szlifuję technikę na makaronowej siódemce :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
simon_r Opublikowano 8 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2007 Jak czytam ten temat, to mam nastrój terrorystyczny typu: cholerne drogi, co za kraj, wysadzić polski rząd itd. :crossy: Ale naprawdę często miewam myśli, żeby dać sobie spokój z motocyklem - właśnie przez te drogi... Takiego horroru by Stephen King nie wymyślił. Śmieję się przez łzy - i łzy są szczere, a uśmiech upiorny. Dzisiaj trochę km nakręciłem i były odcinki, kiedy 99% energii i uwagi zużywałem na walkę z koleinami, łatami, dziurami, zasłoniętymi zakrętami, frezami, spękaniami, tarkami, studzienkami, piachem... Dróg nie zmienisz.... zmień motąga... na enduro Jeżdżąc trampkiem jakoś nie muszę narzekać ani na dziury ani na koleiny... a jak czasem trzeba poganiać poboczem to jest to czysta radocha :rolleyes:) Jedno tylko jest ważne... trza mieć naprawdę dobre oponki.... na starych i zdrewniałych ze starości Metzelerach Enduro miałem poważne kłopoty w czasie deszczu.. po zmianie na Anakeeny Michelina jazda znów stała się przyjemnością niezależnie od warunków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 8 Października 2007 Udostępnij Opublikowano 8 Października 2007 Odkąd kolega miał właśnie na tym odcinku (las przed Jabłonną) bliskie spotkanie z jelonkiem bardzo nie lubię tamtędy jeździć więc szlifuję technikę na makaronowej siódemce :rolleyes:Tam jest przynajmniej prosto. Ja o mało co nadziałem się na zająca na jednym z winkli na trasie Pomiechówek - Nasielsk... Gorąco mi się zrobiło, ale go dymnąłem ryzykując zahaczenie o prawe pobocze. pozdr Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zyleta Opublikowano 16 Października 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Października 2007 Ostatnio zafundowali nam taki "makaron" na siódemce przez całe Łomianki w obie strony. :biggrin: Nie dość że wszystko zakorkowane to jeszcze walka o życie pow. 30-40km/h. Całe szczęście, że już kończą zalewać. Ale swoją drogą to taki trening równowagi, kiedy powierzchnia styku opon z asfaltem nie przekracza 1cm2, to niezła szkoła (pod warunkiem, że ktoś się tego spodziewa) :) Kilka tygodni temu wróciłem z zagranicy i postanowiłem pojechać do Łomianek (Retbike). Droga do spoko, ale powrót po tym @#%$%$ asfalcie to była "walka o życie". Powyżej 60 tak mną bujało że widziałem prawie 240* horyzontu :):):) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.