Skocz do zawartości

Hamowanie awaryjne z finiszem na oplu...


Rekomendowane odpowiedzi

mi jakiś młody łepek zrobił hamowanie awaryjne tuz przedemna bo chciał sobie zaparkować z boku, jak dałem po hamulcach i kładłem moto koleś spalił sprzęgło :)

naszczeście pusciłem hamulec bo z naprzeciwka było wolne, postawiłem do pionu i go jakoś wyminałem, ale juz widziałem siebie w szpitalu z noga w gipsie

Dzień wczesniej ćwiczyłem poślizgi na mokrym asfalnie <myśli> moze to pomogło

 

 

Również uważam że postąpiłeś fair ze nie chciałeś wzywać policji, chociaz niby sie powinno

Edytowane przez aker6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !!

 

Najwazniejsze ze Tobie nic sie nie stało !!! No i że sprzet nie ma jakiś wielkich zniszczeń. A co do tego ze nie wezwałeś policji to moim zdaniem bardzo głupio postąpiłeś, bo rozumiem gdyby to była jakaś lekka ryska na sprzecie czy skrzywione lusterko. Ale przy juz troche wiekszych zniszczeniach nie ma co być dobrym samarytaninem, bo tylko mozesz na tym stracić.

 

pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze wzywaj policję na miejsce, w razie stwierdzenia uszkodzeń ciała lub dalszych problemów z motocyklem masz dowód dla sądu, że zdarzenie miało miejsce.

Nie wezwanie policji skutkuje tym, że mozesz nie dostac odszkodowania. Więcej facet moze ci powiedziec, że on w żadnym wypadku nie brał udziału. Trzeba miec serce, ale nade wszystko nie ufac zapewnieniom, bo to jest niepotrzebna litosc.

To wszystko co powyżej jest wywiedzione z praktyki mojej i mojego Taty, który parę lat w PZU przepracował.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym miał straty większe niż gmole wygięte (same mocowania tylko nagiąć trzeba... całość prosta jest... ) .. albo jak bym był mocniej poturbowany to od razu bym wezwał policję.. Po prostu uznałem, ze gra nie warta świeczki. Szkoda nerwów...

A nawet jak by potem coś wyszło.... ze coś jednak mam z motocyklem DODATKOWO uszkodzone.. co zauważyłbym dopiero po powrocie do garażu.. to wiem gdzie koleś mieszka.. bo wyjeżdzał praktycznie spod domu... Nie wiem czy chciałby zyć w świadomości, że podpadł może nie tyle co dużemu.... ale co bardzo wk...emu motocykliście (wiecie jak nas traktują ludzie ..samo zuo na dwóch kółkach...)

 

Pozdro...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... mimo niedużych konsekwencji dla Ciebie Priest oświadczenie napisac warto ... mój ojciec miał podobny przypadek ... poszedł kiedyś na ugodę z babą co mu w zderzak wjechała (polonez; zero szkód) a potem przyszło do niego pismo z policji że był sprawcą ... musiał szukać świadków że o tej porze nie było go w tym miejscu ... niesmak pozostał ...

Edytowane przez kriss.g
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...