Skocz do zawartości

enduro - drugi motocykl


Rekomendowane odpowiedzi

Skrzynia!

 

Co skrzynia?? Jest kolego wiele roznic nie sama skrzynia,zazwyczaj przelozenia skrzyn sa bardzo podobne w kazdym enduro,tak samo masz jeszcze przelozenie glowne na koszu sprzeglowym,pozniej przelozenie zdawcze na zebatkach.

 

Ja mam dr 350 i zebatkami ja zestroilem prawie jak wyczyna 125 2T wiec nie pisz mi o skrzyni bo tych roznic to Ty na pewno nie ocenisz,bo ich nie zauwarzysz,ale przelozenie na zebatkach owszem,to odczujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jak zestroisz zebatkami DRz i WR'e tak samo to i tak samo beda praktycznie jechac.

Pod warunkiem że bedą jechały na tej tej samej przyczepie:)

Jak dla mnie hasło tygodnia.

Edytowane przez jarek s
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie żebym się coś czepiał Seba350, to dlaczego ludzie kupują powiedzmy WR250 a nie DR350 skoro można tak dopasować[tutaj to co wymieniałeś] że będą jechać tak samo? Pzdr, Maciek

 

 

A no dlatego,ze jest to technologicznie duzo nowszy motocykl,jest lzejszy i ma lepsza zawieche

A dlaczego ludzie w latach 90-tych kupowali dr 350 a nie np xt 350?? Odpowiedz analogiczna.

 

W woli przypomnienia kolega X pare postow wyzej napisal ,ze moc odczuwalna porownujac WR z DRz mimo katalogowej zblizonej to DRZ ma z 30KM odczuwalnej i stad moj wywod,ze widocznie WR ktora sie porusza musiala miec przelozenie zdawcze wolniejsze w porownaniu do DRz'ta i satd takie jego wnioski - o nic wiecej mi nie chodzi i nie mam zamiaru tych motocykli porownywac bo takowymi nie jezdzilem. Jezdzilem drz'tem ale tym z pelna elektyka co ma chyba 40KM i w mocy odzczuwalnej moja DR 350 idzie lepiej,ale to tylko dlatego,ze moja jest ustawiona w teren i jest wolna,a DRz'et byl szybki i takiej reakcji gazu na 2' nie ma - rozumiecie mnie teraz o co mi biegalo?? :wink:

Edytowane przez Seba350
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzie jechales ta DR?? Na prostej?? A moze w blocie do pol kola,w koleinach,piachu itd?? Wiesz,ja sie tez nasluchalem odznajomych jak mialem cr 125 ze to komarek jest -dalem sie jednemu przejechac na torze - jakos dziwnie zmienil zdanie.

A najlepiej pewna grupe ludzi podsumowal moj znajomy jezdzacy amatorsko na rajdy 4x4 - naogladali sie gazet,TV itd kupuja zawieszenia gwintowane,jakies ultra lekkie podzespoly wkaldaja ogromne pieniadze w sprzet bo w gazeccie pisze,ze inaczej to nie da sie jezdzic.A znajomy do swojego starego patrola na resorach kupuje amory od zuka itd i zawsze na macie jest przed tymi pseudo zawodowcami co maja wszystko najlepsze ... Widze,ze na tym forum jest 70% ludu - pseudo amotorow co jak cross,enduro nie maja 50 KM to to nie jedzie itd,zawieszenia nie moga byc seryjne bo ohlins jest lepszy,wydech musi byc akrapovic itd a nawet seryjnej zawiechy nie potrafia ustawic.

 

 

Dobra nich ci bedzie ...

rozmawiałem z uzytkownikiem DR 350 i mowie ze na dłuzszych podjazdach czy w grzaskim terenie to kilka razy mu mocy brakło... tak wiec DR po jakims czasie robi sie słabe...dodam tylko ze ta DR jest w pelni orginalna .

Edytowane przez Pawik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

hej,

nie chodzi o to, żeby wykorzystac sprzet w 100%. Chodzi o to, żeby moto wywoływał uśmiech na gębie. Tryplem nie ganiam ciągle 230km/h i kolanem po asfalcie, a na nic mniejszego bym nie zmienil (wiekszego też...)

Zdecydowałam się na WR250, albo 400, albo 450 ... zależy jakie znajde oferty. A jakby trafiło sie cos super, zwiekszę budżet ... bo lepiej kupic drożej na prawdę dobrą maszynę, niz kupić coś, do czego trzeba będzie dokladać.

Poradzic sobie jakoś poradzę.

 

Dzięki za pomoc, pozdrawiam.

J

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze dyskusje to i ja sie wypowiem:

mam w garażu kilka motocykli, moich i od znajomych. Wśród nich są:

1. DR 350 - akcesoryjny tłumik, dobra regulacja - świetna i niesamowicie łagodna. W utrzymaniu grosze, od 93 roku zepsuła się raz może :) Spalanie nie występuje, ujeżdżana sporadycznie głównie przez kobiety.

2. DRZ 400 E. 50KM + akcesoryjny tłumik + zestrojenie gaźników. Dużo zrywniejsza niż WR 400. Największy mankament: zawieszenie i poręczność. Jak ktoś przywyknie daje rade. W utrzymaniu: grosze, spalanie przy normalnej jeździe koło 4 l przy szaleństwach koło 8. czasem trzeba olej wymienić, czasem opone. Sprzęt z grona "niezniszczalnych" (Tak jak DR zresztą)

3. WR 400 - upierdliwiec do odpalanie poza tym fajny motor. Jest od niedawna więc nie znam kosztów utrzymania. W prowadzeniu znacznie łatwiejsza od DRZ, lecz ma słabszy dół. W górze jest praktycznie tak samo.

4. EXC 450 . No on to potrafi kopnąć. Ale też najczęściej serwisowany.

5. EXC 520 - 2002 rok - tego jakoś lubie najbardziej - może dlatego że najczęściej na nim jeżdże? :buttrock:

6. EXC 525 - 2003 - dzikus z zawiechem do regeneracji. Wyposażony w takie power partsy że szok.

7. LC4 -640 - siex days edition podobno 65 kucy. Obecnie na kołach supermoto bo się w terenie nie trzymał za resztą ( masa go zabija)

 

Niewątpliwie w kategorii miodność rządzą KTMy , natomiast w kategorii koszty utrzymiania - Suzy są nie do pobicia.

 

Na Twoim miejscu wybrałbym WR 450 (400,426) bądź DRZ 400E. Za rok i tak będziesz szukał KTeMa :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda wybrałeś już motocykl, ale dorzucę swoje trzy grosze. Piszesz, że nie wykorzystujesz możliwości motocykla w 100%, tak w terenie, jak na szosie, więc pewnie jeździsz podobnie do mnie. Po kilku latach szosa mi się znudziła i wróciłem w teren, kupiłem aprilie 125 - dwadzieścia pare koni, ponad 130kg, dwusuw. Pomimo tych "tragicznych" wad wjeżdzałem nią wszędzie gdzie chciałem i miałem kupe radości. Po przesiadce z fz750 czułem się jak na rowerze a mocy, o dziwo, było w terenie aż nadto. Jedno mi przeszkadza w tym moto - słabe zawieszenie - bardzo szybko się kończy nawet przy małych skokach i za mała moc na asfalcie.

WR to napewno bardzo dobry sprzęt, ale hmm... dość drogi, myślę, że jeżeli nie chcesz się ścigać, taka dr350 spokojnie Ci na 2-3 lata wystarczy, albo i dłużej. Bierz pod uwagę, że Ci którzy piszą, że ponad 120 kg i mniej niż ileś tam koni do niczego się nie nadaje, to ludzie, którzy większość czasu spędzają w terenie i mają porównanie z crossówkami, dla Ciebie te 130-140kg i tak będzie się wydawało niewiele a 30KM 4T w terenie to świat i ludzie. Zaoszczędzone kilka tysięcy wydaj na ciuchy jak Ci koledzy wcześniej radzili i ewentualne regulacje.

 

pzdr

d.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czepiacie sie tych kilogramow,zamiast odp na pytania:)) Ja jakoś latam po lasach xt kiem co wazy 150kg i to po odchudzeniu -glebie itd i nie narzekam-trzeba miec jaja i krzepy troch do enduro i tyle.Jak sie wazy 70 czy 80 to moze nyc kłopot ,ale jak kupi motor co wazy 120 kg -to co za roznica 5 kg to i tak leciutki:) no ba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...