Quietus Opublikowano 13 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2007 Od razu zaznacze ze jestem totalnym lamerem jesli chodzi o mechanike :) Od parunastu dni mam moje pierwsze moto - Yamaszke Virago 535. I pojechalem sobie na krotka przejazdzke i przy okazji zaliczylem glebe, prawie ze parkingowa: zatrzymywalem sie juz i jakos mnie zakolysalo i polozylem sie. Coz, mea culpa. Ale mam spore sakwy, wiec nawet manetka nie rabnalem o ziemie. Zero uszkodzen, zadrapan etc. Potem jeszcze z pol godziny jezdzilem motocyklem, bez problemow. Wstawilem do garazu. Na drugi dzien rano zobaczylem ze wycieklo z niego troszke oleju, ot kilka plamek. Niestety wtedy byl tydzien deszczu a i z innych powodow nie moglem jezdzic, wiec motocykl stal. I wczoraj sie okazalo ze nie pali. W ogole. Swiatla sie swieca, ale podpowiedziano mi, ze to moze aku. Zrobilem polecany test (wlaczylem dlugie, kierunek i wcisnalem hamulec i do tego wdusilem klakson) i wszystkie swiatla ladnie i jasno sie swieca a klakson pieknie dzwieczy. Do tego moja zona w zeszlym roku kupowala moto i miala problem z akumulatorem wiec nabylismy wtedy ladowarke ze wskaznikiem. Podlaczylem to urzadzonko i wskaznik mowi ze aku jest naladowane. Czyli to nie to. Jak wlaczam zaplon to robi cichutkie 'pyk' a potem moge sobie wciskac starter do woli i nic. Glucha cisza. Sprawdzilem bezpiecznik zaplonu. Jest w porzadku. Co to moze byc? Czy warto wstawiac do warsztatu (terminy maja straszne) czy to cos malego i samemu pogrzebac (choc laik jestem straszny). Czy to moga byc swiece? Podpowiedzcie cos prosze, bardzo chcialbym znow sobie pojezdzic. Tym bardziej ze zona caly czas smiga :( Tylko podpowiadajcie jak kompletnemu laikowi, drukowanymi literami i powoli :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Priest666 Opublikowano 13 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2007 Wiem, że może napisze rzecz totalnie oczywistą, ale czy sprawdziłeś czy Virówa ma zapaloną lampke "neutral" ? Taka zielona.. obok lampki migacza... Z wrzuconym biegiem nie zakręcisz.... tylko właśnie bedzie takie "cyk" .. i potem możesz sobie cisnąć "start" do woli... a i tak będzie głucha cisza... BTW.. namierzyłeś skąd wyciekł ten olej? Pozdrawiam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quietus Opublikowano 13 Maja 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2007 > Wiem, że może napisze rzecz totalnie oczywistą, ale czy sprawdziłeś czy Virówa ma zapaloną lampke > "neutral" ? Taka zielona.. obok lampki migacza... Z wrzuconym biegiem nie zakręcisz.... tylko właśnie> bedzie takie "cyk" .. i potem możesz sobie cisnąć "start" do woli... a i tak będzie głucha cisza... Spoko, na luzie jest :biggrin: Lampka sie swieci. Swoja droga to ciekawe ze tak jest. Na kursie jezdzilem na Suzuki GN i Hondzie CBF i oba bezproblemu zapalalem na jedynce (oczywiscie trzymajac sprzeglo ;) ). Nawet nie zdazylemjeszcze zorientowac sie, ze Virazka tego nie toleruje. Stoi taka bidulka i czeka na nowegopana, a ja tylko oczy syce :( > BTW.. namierzyłeś skąd wyciekł ten olej? Ech nie bardzo. Ogladalem go dokladnie, ale na mechanice to ja sie totalnie nie znam. Zreszta nabudowie motocykli tez niezbyt. Nie wysledzilem skad cieklo. Na pewno juz nie cieknie, to tylkotego dnia co gleba bylo. Potem juz nic. Wertuje od wczoraj ksiazki rozne, laze po sieci, znalazlem tez na necie manual od Virago, aleniewiele zmadrzalem... :) No nic, dzieki za zainteresowanie i rade. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Priest666 Opublikowano 13 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2007 Na kursie jezdzilem na Suzuki GN i Hondzie CBF i oba bezproblemu zapalalem na jedynce (oczywiscie trzymajac sprzeglo :biggrin: ). N Nie no ... jak trzymasz sprzęgło... to odpala normalnie ... :( Niejasno się wyraziłem... Co do dalszego postępowania .. to nie chcę dalej nic radzić... tylko to co napisałem przyszło mi do głowy... Może ktoś mocniejszy w temacie pomoże... Pozdrawiam serdecznie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quietus Opublikowano 13 Maja 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2007 > Nie no ... jak trzymasz sprzęgło... to odpala normalnie ... :biggrin: Niejasno się wyraziłem... Aha! Hehe :) A juz myslalem ze w Virago cos takiego wymyslili :) Kurcze a swoja droga to jak pojechalem sie wtedy przejechac to mialem raz taka sytuacje, ze zgasl mi jak ruszalem spod swiatel. I jak chcialem zapalic to tez starter byl martwy. Zero krecenia, nic. Na szczescie pusto bylo wiec bez stresu, ale wkurzony siedze na nowonabytym moto i z nadzieja klikam starter. W koncu chwytajac sie brzytwy wrzucilem na luz i pokrecilem kluczykiem i wtedy zapalil. Juz przed chwila myslalem ze to z powodu tego wymogu luzu ;) Ale skoro nie (sprzeglo naturalnie naciskalem od poczatku) to moze to byly pierwsze symptomy obecnego problemu? Hmm... > Może ktoś mocniejszy w temacie pomoże... No bardzo na to licze, bo w warsztatach maja terminy za kilka tygodni, do tego trzeba by oplacic transport bo przeciez moto ani drgnie i jakby sie na koniec okazalo ze to byla jakas glupotka... :( > Pozdrawiam serdecznie... I re-pozdrowionka ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Lukass Opublikowano 13 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2007 Jeśłi piszesz, że pokręciłeś na ulicy kluczukiem i zaczął rozrusznik kręcic, to teraz też pokombinuj z kluczykiem, moze cos pomoże. Sprawdz voltomierzem, jakie napiecie ma akumulator, powinno być powyżej 12,5V czy jakos tak, ale więcej niż 12V przy zapalonych światlach. Klemy od akumulatora sprawdz czy nie są zaśniedziałe, przeczysc papierem sciernym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quietus Opublikowano 13 Maja 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2007 > Jeśłi piszesz, że pokręciłeś na ulicy kluczukiem i zaczął rozrusznik kręcic, to teraz też pokombinuj> z kluczykiem, moze cos pomoże. Ech, kombinowalem na wszelkie sposoby. Krecac kluczykiem, na luzie, na biegu ze sprzeglem, na luzie ze sprzeglem, bez gazu, z gazem, bez swiatel, ze swiatlami, z przetoczeniem kawalek, milczaco, z modlitwa, prosbami i przeklenstwem :) Nic. Nawet nie kaszlnie. > Sprawdz voltomierzem, jakie napiecie ma akumulator, powinno być powyżej 12,5V czy jakos tak,> ale więcej niż 12V przy zapalonych światlach. Sprawdzalem tym wskaznikiem przy ladowarce, o ktorym pisalem. Naladowany na pewno. > Klemy od akumulatora sprawdz czy nie są zaśniedziałe, przeczysc papierem sciernym. Nie wygladaly na zasniedziale, ale przeczyscic nie zaszkodzi. I tak jak tylko mam chwile to siedze w garazu i zaklinam 'No dawaj! Potrafisz!' :icon_rolleyes: Dzieki :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 14 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2007 To mi wyglada na problem z zasilanie przekaznika od rozrusznika. Virago ma za duzo patentow typu wylacznik nozki, wylacznik zaplonu, etc. Sprawdz czy te przelaczniki sa w porzadku (np ten przy sprzegle, i ten od przerywania zaplonu). Zasniedziale styki albo zwarcie i jusz masz z glowy. I ucz sie :) bo pojdziesz z torbami w serwisach...... Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANDY Opublikowano 14 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2007 Po drodze do rozrusznika jest jeszcze przekaźnik. Wsadzili go po prawej stronie puszki akumulatora. Trzeba oczywiście zdjąć ozdobny dekiel pod siedzeniem. Trzyma się na gumowych uchwytach. Pozostaje jeszcze sam rozrusznik, ale to już spory kłopot. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MariuszJ Opublikowano 14 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2007 taa podlacz sam rozrusznik do aka i zobacz czy w ogole kreci i sprawdz czujnik stopki bocznej jak pisal BUbermoze po tej przewrotce wygiales cos i czujnik nie domyka sie do koncaw jak tak jest to przeciez nie odpaladopiero jak zamkniesz stopke boczna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quietus Opublikowano 14 Maja 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2007 Dzieki za wszystkie rady. Sprawdze :icon_rolleyes: P.S.: Tez myslalem o stopce, nawet probowalem ja 'dokladnie' zlozyc, ale jesli cos sie uszkodzilo to glebiej. Gleba byla na prawa strone wiec to nie uszkodzenie bezposrednio przy stopce. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANDY Opublikowano 14 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2007 Jeśli świeci "neutral" to stopka nic do tego nie ma. Pod warunkiem że nikt nie kombinował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.