ks-rider Opublikowano 13 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2007 (edytowane) Siemka ! dawno, dawno temu, kiedy to ks-rider mial jeszcze kase, zastanawial sie nad malym, zwinnym, i nie wolnym porsiaczkiem. Jako jednak, ze gosciu z niego powiedzmy starszy, bardziej wybredny, lubiacy komfort i wygode ( obecnie ), to jednak marzenie z przeszlosci pozostalo. Trafilo sie mu wiec, ze zostal zapytany, czy nie mialby ochote ztestowac najnowszego z potomstwa fabryki porsiaczkuw o krokodylej nazwie Cayman. Chyba jak w kazdym z facetow ( drzemie milosc do zabawek :) ) , wiec dlugo sie nie zastanawial i przytaknal. warunek byl, ze ma byc ten z tym nieco mocniejszym silniczkiem. odebralem w Sobote o 10.00 rano. Po przyjezdzie do domu zabralem zone i pojechalismy spokojnie i przepisowo do Bad Oldesloe gdzie wjachalem na autostrade. Tu juz nie bylo ograniczen ( moze to i lepiej :) Na rozbiegowce mialem cos dwie paki na budziku. Szybki przeskok na wolny lewy oczywiscie w/g wszelkich zasad zachowanie bezpieczenstwa. Niestety na lewym dlugo nie pojechalem jakis Audi wlokl sie ( jak sie pozniej okazalo z zawrotna predkoscia 140 km/h. Po wyprzedzeniu pociagnalem jeszcze do 260 km/h i znowu zablokowyny. Do Lübeck nic juz nie dalo sie zrobic. Zjechalismy wiec na hamburgera :) gdzie po wyjsciu z Burger Kinga za kolkiem zajela miejsce pani ks-rider. no co prawda do ks - jej troche brakowalo ale radzila sobie z Caymanem calkiem niezle. Jeej lewy pas byl czesciej wolniejszy niz w strone do Lübeck ale co zrobic. Ze wzgledu na predkosc ( i zaczynajacy padac deszcz ) i cene furki nie odwazyla sie przekroczyc 240 - tu. Co musze przyznac. Silniczek najwyzsza polka. Elastyczny - VI - tke mozna juz nawet bez oznak szarpania przy 40 km/h = 1000 rpm wrzucic i jedzie jak ta lala. Muzaka zaczyna sie w nim cos kolo 4500 - 5000 rpm. Sound przy 7200 tez jest ( jak na autko ) calkiem przyzwoity. Co prawda to nie motocykl ale jakos daje rade :biggrin: Tym razem razem obylo sie bez " pazurkowania tapicerki " i stada wolow :biggrin: , slonie tez sie nie przydaly. Zona stwierdzila, ze za niewygodny i za maly, wiec kupno i tak nie wchodzi w gre, zwlaszcza, ze za dwa tyg dalsza czesc testu. Nastepnym razem model nieco wiekszy - przynajmniej w srodku i gabarytowo :biggrin: P.S. Danych technicznych nie podaje bo mnie one nie interesuja. Dla mnie liczyly sie wrazenia z jazdy. Jedyne co mnie interesowalo to spalanie 12.72 l na 100 km Edytowane 13 Maja 2007 przez ks-rider Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiND Opublikowano 13 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2007 interesuje mnie kto zaproponowal Ci taki test. wiem ze DZIADU tez testowal tylko BMW. kurde tez bym sobie pojezdzil choc w salonie pomysla ze mloda i glupia dupa zemnie :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiśl@k Opublikowano 13 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2007 Ja w zeszłym roku miałem możliwość przejechania się ( na fotelu pasażera z racji mojego wieku ) Porsche Carrera S ( nie dam sobie ręki uciąc ale tak mi sie wydaje ), bo wygrał je na jakiś tam czas kolega. I cóż: wrażanie wspaniałe, przyspieszenie, piękne 5 zegarów przed kierowcą, jakoś wykończenia, nawet nadmuchy, te małe plastikowe elementy - wszystko w skórze. Nic tylko tyrać, żeby sobie kiedys cóś takiego kupić :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 13 Maja 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2007 interesuje mnie kto zaproponowal Ci taki test. wiem ze DZIADU tez testowal tylko BMW. kurde tez bym sobie pojezdzil choc w salonie pomysla ze mloda i glupia dupa zemnie :D Widzisz w zyciu tak juz jest, ze dostaje sie czasem propozycje nie do odrzucenia i ich sie tez nie odrzuca. :) Spojz na moj profil moze sie domyslisz. :( :crossy: Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 19 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2007 Porsche nigdy jakos mi nie podchodziły, zreszta tka jak kazdy inny samochód z jednym tylko wyjątkiem ale jak musiałbym miec Porsche to wziąłbym Cayenne oczywscie dobrze podkręcony przez znawców tuningu Porsche. Samochod prowadziłem 2 razyw swoim zyciu, i to w czasach kiedy interesowałem sie bardzo konserwami czyli jakies 10-12 lat temu. Na początku roku niestety nie oparłem się urooiwi tego jedynego autka ktore lubie czyli Aston Martin DB9 i mialem okazję przejechac sie po Silverstone jako pasażer , chociaz w sumie to po stronie kierowcy bo tu UK itd. Wrazenia takie z jazdy jak z samego patrzenia czy dzwęku silnika. V12 i 6.0 litra robi wrazenie. Na sam dzwięk tego silnika mozna paść na kolana. Podczas jazdy miałem prawie "mokro" w majtach i ciągłe odczucie jakby lęku chociaz szybka jazda jest codziennoscia na motocyklu to w samochodzie neistety nie czuję sie bezpieczny. Nie napisze wiele o elastycznosci o charakterystyce silnika, prowadzeniu itd. bo przeciez nie prowadziłem ale moment obrotowy było czuć wyraźnie w żołądku. max. prędkość jaką osiągnęliśmy na torze oscylowała w okolicach 170mph w stosunku do V-max tego auta wynoszącej 186mph czyli 300kmh. Wiekszosc "przejażdzki" delektowałem sie adrenailną i efektami dzwiękowymi, uczucia mieszane ze strachem i radoscią, szczególnie przy ostrym wyjsciu z łuku. Na początku jazdy skupiłem sie na ruszeniu i przyspieszeniu a głeboko w duszy chiałem krzyczeć "Enough!" juz między 2 a 3 biegiem ale sie powstrzymałem. Ogólnie super. Ta jazda, pomimo faktu ze to tylko samochód zostanie w mej pamięci na zawsze. Nie wnikam ze są lepsze fury na świecie, nie opuszczam szczęki na chodnik gdy widzę Ferrari Enzo czy Gallardo zaparkowane na ulicy w centrum ale kazdego Astona musze objesc wokoło i popatrzec, a najchętniej to bym padł na kolana i pocałował ale niestety ma o 2 koła za dużo zeby tak go szanować. :icon_rolleyes: Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.