Adam M. Opublikowano 21 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2007 Skoro mamy tarcie a jak wiadomo najbardziej podlegają ścieraniu te miejsca, które najmocniej przylegają to muszą się kiedyś dotrzeć do takiego poziomu, że układ się uszczelni optymalnie. P.S.Abstrachując od wszystkiego to przyznasz, że troche racji w tym co pisze jest :P Racje masz, klopot w tym ze nie bierzesz pod uwage temperatury w tym procesie.Podczas docierania cisnienie wytworzone w komorze spalania dociska pierscienie do gladzi cylindra i jezeli jest zbyt male to wieksza niz trzeba ilosc oleju dostaje sie miedzy pierscienie a gladz.Ten olej w czasie pracy silnika podlega oksydacji, pokrywa wzor rys pozostalych po honowaniu i likwiduje ich funkcje scierajaca. W tym momencie praktycznie konczy sie proces docierania pierscieni do gladzi, a gazy z komory spalania zaczynaja sie dostawac do skrzyni korbowej silnika powodujac tam zwiekszone cisnienie i wyrzucajac olej odpowietrzeniem silnika.Taki silnik, nie tylko bedzie mial zwiekszone zuzycie oleju, brak mocy, ale w skrajnych przypadkach moze sie przegrzewac i ulec uszkodzeniu ( przypadek z mego Britbike Forum, - urwanie denka tloka motocykla Triumph, po rozebraniu okazalo sie ze pierscienie wykazywaly dotarcie tylko w 4 punktach na obwodzie, tymczasem transfer ciepla z tloka odbywa sie wlasnie za posrednictwem pierscieni. Nadmierna temperatura doprowadzila do zakleszczenia dnka tloka i jego urwania. )Do zlikwidowania glazingu niezbedne jest wyjecie cylindra i ponowne przehonowanie.Ja w wyrazie glazing zrobilem w pierwszym poscie literowke i nie zauwazylem jej, wiec koryguje to teraz.Wrocilem do tego zeby to pojecie bylo jasno wytlumaczone - glazing to olej palacy sie na sciankach cylindra podczas pracy silnika w okresie docierania.Caly proces "mocnego" docierania polega na wybraniu kompromisu miedzy nie przegrzewaniem silnika i nie traktowaniem go zbyt delikatnie, czyli zroznicowanie obciazen podczas jazdy, krotkie pierwsze jazdy ( 15 - 20 min ), nieuzywanie ostatniego biegu w pierwszych jazdach, obciazanie silnika do 75% otwarcia przepustnicy na nizszych biegach i w krotkim czasie, po czym zejscie do znacznie mniejszego otwarcia i tak kilka razy po czym chlodzenie silnika ( przerwa w jezdzie do ostygniecia silnika ). Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 22 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2007 (edytowane) Caly proces "mocnego" docierania polega na wybraniu kompromisu miedzy nie przegrzewaniem silnika i nie traktowaniem go zbyt delikatnie, czyli zroznicowanie obciazen podczas jazdy, krotkie pierwsze jazdy ( 15 - 20 min ), nieuzywanie ostatniego biegu w pierwszych jazdach, obciazanie silnika do 75% otwarcia przepustnicy na nizszych biegach i w krotkim czasie, po czym zejscie do znacznie mniejszego otwarcia i tak kilka razy po czym chlodzenie silnika ( przerwa w jezdzie do ostygniecia silnika ).Adam M.My to się musimy kiedyś spotkać na jakimś zlocie i jeszcze pogadać przy piwie. :biggrin: Jest gdzieś to optimum docierania pierścieni do cylindra i pewnie jeszcze troche czasu upłynie zanim definitywnie zostanie ustalony najlepszy proces docierania. Materiały i dokładności wykonania współpracujących elementów są coraz lepsze to i sposób docierania się zmienia. Kiedyś było nie do pomyślenie, by po szlifie dać odrazu w rure, bo albo pękł pierścień i porysowało gładź, albo całkiem się zatarło bo szlifierz zrobił za ciasno.Co do jednego się zgadzamy, że nie wolno przegrzać silnika, że przy docieraniu trzeba często zmieniać obroty i że dobrze jest zacząć docieranie na oleju mineralnym. To, że ja uważam, że najwłaściwsze jest docieranie w średnim paśmie obrotów a Ty stosujesz metodę bardziej ostrą, to już kwestia trudniejsza do klarownego roztrzygnięcia. Ważne, że motorki śmigają.mam pytanie bardziej do twojego doświadczenia, czy nie zdażyło Ci się nigdy, że podczas ostrego docierania, że pierdykneło coś i trzeba było rozbierać sprzęta?PozdrawiamLuca P.S.Jak by pierścienie i cylinder się nie ścierały nadal nawet po procesie docierania to by silnik chodził i chodził i nie trzeba by było robić szlifa itp. a tu silnik po niemałym przebiegu jak ściągniemy głowicę to na gładzi cylindra powyżej pracy pierścieni jest spory karb. Pierścienie tak potrafią wytrzeć cylinder, że zmiana średnicy cylindra w miejscu tarcia pierścieni o cylinder jest widoczna gołym okiem.Skoro się ściera to nie ma takiej mozliwości by się nie dotarło jedno z drugim. :biggrin: Edytowane 22 Maja 2007 przez Luca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam Paweł Opublikowano 30 Maja 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2007 Byłem na przeglądzie po 1100 km. Zostało mi 1.5 litra tego oleju, który wlałem po 350 km. Dobry mineralny 20/50. Więc wziąłem olej z sobą, po co go marnować i placić za inny w serwisie.Jak go mechanik ujrzał, to kategorycznie odmówił wlania tego oleju. Bo niezgodny ze specyfikacją. Wg książki ma być 10/40 i koniec! Jak moto będzie po gwarancji - to mogę sobie wlewać, co chcę, ale nie teraz. Stwierdził, ze ten olej jest za gęsty na docierający się silnik, że silnik zaraz po zapaleniu nie ma smarowania, że taki olej na dotarciu go zarżnie. Że wprawdzie obecne upały ten olej rozrzedzą, ale i tak jest to wysoce niewskazane. Dla zamydlenia oczu powiedziałem, ze po tych 350 km wlałem mineral 10/40 - bo jeszcze by mi gwarancji nie podbili. Więc mechanik wlewa olej 10/40, ale syntetyk. Przekazaną mi na forum opinię, że do tych dotarciowych 2000 km lepszy byłby minerał, skrytykował. Poza tym inne czynności serwisowe OK, wszystko robił na moich oczach. Co o tym myślicie? Aha, świece były wypalone idealnie, jeśli ma to jakieś znaczenie, a na filtrze oleju było trochę niewielkich syfów, takich jakby śluzowatych. Gościu stwierdził z troską, że nie powinno tylu syfów być po 1100 km. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 30 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2007 Równiez podzielam opinie mechanika... co do oleju;] Syfyu były dlatego ze był zalany olej mineralny;] Prawde mówiac to olej silnikowy jest bardziej zalezyny od klimatu w jakim zyjemy niz od czegos innego;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam Paweł Opublikowano 30 Maja 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2007 To mnie pocieszyłeś, Wueska... A czemu mineralny robi syfy? Adamie M, a co Ty sądzisz? Pewnie masz nieco inne zdanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 30 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2007 Jasne ze inne.Syfy musialy byc, bo to pierwszy okres docierania.Roznica miedzy 10W40, a 20W50 jest tak niewielka ze zamiennie uzywalem obu olei bez zadnych problemow. Na 20W 50 mozesz miec problemy z rozklejeniem sprzegla przed pierwsza jazda, ale nie w upaly.Silnik na syntetyku dotrze sie ale bedzie to dluzej trwalo, poza tym silnik z wysokiej dokladnosci nowoczesnym honowaniem ( Dukat, Porsche ) to sa silniki wychodzace z fabryki zalane syntetykiem i wstepnie dotarte na fabrycznej hamowni. Jezeli chodzi o produkt chinski to podejrzewam ze jakosc jest troszke nizsza :).To jest jak zaznaczylem moja opinia. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam Paweł Opublikowano 30 Maja 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2007 Dzięki za podtrzymanie mnie na duchu ;) Zresztą gdybym Ci nie ufał, to bym nie posłuchał Twoich rad :) Mechanik był pewnie przewrażliwiony, bo trzęsą tyłkiem, że a nuż coś nawali i będą musieli wywiązywać się z gwarancji ;) Gdyby to ode mnie zależało, to bym nalał mineralnego - niestety siła wyższa. Ale moto w momencie wymiany miał już prawie 1200 km, więc docieranie powoli się kończy (a sam diabeł wie, czym zalali silnik w fabryce). Sklejania się sprzęgła na oleju 20/50 nie odczułem. Na 10/40 jakby odrobinkę lepiej biegi wchodziły - ale to taka mini-różnica, że może być złudzeniem. Jak skończę docierać - sprawdzę osiągi - i to będzie wniosek i zamknięcie tego tematu. :) A mój motorek ma wszędzie (na silniku też) napisy MADE IN KOREA - nie China ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 30 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 30 Maja 2007 No to gratuluje ;) Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wueska Opublikowano 31 Maja 2007 Udostępnij Opublikowano 31 Maja 2007 czyli podsumowójac adami mówisz zeby zalac gorszego oleju podczas docierania gdyz to przyspieszy faze docierania? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.