[]v[]artec Opublikowano 21 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2003 Czolem! No to teraz musze wcielic sie w blacharza i hydraulika jednoczesnie, albowiem rozciekl mi sie bak. Puscilo "fachowe" rozwiazanie tego problemu, wykonane przez poprzedniego wlasciciela - tj. poxilina.A dupnelo mi w takim miejscu, ze szkoda gadac - prawdopodobnie zostal urwany ten hak, dzieki ktoiremu mozna dokrecic bak do ramy. Tam wszystko trzyma sie na poxilinie i wlasnie tam puszcza mieszanka.No to teraz pytanie do Was - jak mozna takie cos naprawic? Gdzie mozna dac pospawac bak? Jak go przygotowac, zeby nie wylecial przy spawaniu na orbite?A moze prosciej poszukac takiego zbiornika po gieldach?Z gory dzieki za info.Pozdrawiam Spoko, spoko :( - przejeździłem na dokładnie tak samo (miejsce przykręcenia baku do ramy) pękniętym baku dwa lata po polach więc drgania były większe niż w przypadku jazdy po ulicach. Moja metoda -> jakiś stary dwuskładnikowy klej -> analogiczny do Poxipolu. Będzie to najtaniej, ale rzecz jasna nie fachowo - spróbuj Poxipolem jeśli to jest małe pęknięcie a nie większa wyrwa... Poxipol na początku jest bardziej miękki i może wniknąć bardziej w szczelinę niż Poxilina a do tego bardziej się trzyma. Nie wiem czy masz ale powinieneś mieć w miejscu umocowania baku taką gumową wkładkę w otwór mocucjący do baku a w środku tej wkładki metalowa tulejka na śrubkę do mocowania - taka gumowa wkładka absorbuje drgania, które właśnie zagrażają temu mocowaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 21 Sierpnia 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2003 Czolem! No to walczac scyzorykie, wiertarka i roznymi innymi ciekawymi urzadzeniami po 3 godzinach walki usunalem cala poxiline z baku. No wiec hak jeszcze sie trzyma... Widac, ze byl zdrowo dupniety, w wypadku najprawdopodobniej. Zreszta, ze moja WSKa jest po wypadku to juz podejrzewam od samego poczatku. Tylko coraz bardziej wychodzi jaki to byl wypadek :(.Ale wracajac do tematu.Hak trzyma sie sam. Czesciowo chyba jeszcze na oryginalnym spawie, czesciowo na pozniejszym lucie, no i czesciowo trzymal sie na poxilinie. Choc ta ostatnia to chyba glownie pelnila role uszczelniacza.A dziury nie zlokalizowalem. Probowalem dmuchac, zeby poczuc "powiew" ale dupa.Coraz bardziej objawia mi sie wizja kolejnych wydatkow. Tj. bede musial dac bak wyspawac w oslonie wodnej i niestety dac do lakiernika. Najlepiej zeby zrobil to lakierem piecowym. Tylko ile takie cos moze kosztowac?Ile spawanie? I kto moze to zrobic?A ile lakierowanie?Radzcie mi co mam robic dalej :(. I to szybko, bo w poniedzialek wyjezdzam :D Nie wiem czy masz ale powinieneś mieć w miejscu umocowania baku taką gumową wkładkę w otwór mocucjący do baku a w środku tej wkładki metalowa tulejka na śrubkę do mocowania - taka gumowa wkładka absorbuje drgania, które właśnie zagrażają temu mocowaniu. Nie mam. Bylo tam w cholere gumowych podkladek, ale czegos takiego nie mam. Mozna to gdzies dostac?Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
[]v[]artec Opublikowano 21 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 21 Sierpnia 2003 Nie mam. Bylo tam w cholere gumowych podkladek, ale czegos takiego nie mam. Mozna to gdzies dostac? Spróbuj tutaj -> http://www.wilmat.torun.com.pl/ a jak nie, to jeśli wiesz o co mi chodzi, to spróbuj coś takiego sam skonstruować albo dopasować z łatwo dostępnych materiałów od 126 albo 125p. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 22 Sierpnia 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2003 Czolem! No to bak wyglada nasepujaco: http://republika.pl/zbyhu1/foty/bak1.jpg http://republika.pl/zbyhu1/foty/bak2.jpg http://republika.pl/zbyhu1/foty/bak3.jpg http://republika.pl/zbyhu1/foty/bak4.jpg http://republika.pl/zbyhu1/foty/bak5.jpg I co sadzicie? Na fotce drugiej widac taka gleboka ryse nad hakiem, na lini zgrzewu. Tam byl spekany lakier i chyba tamtedy wyciekalo 8O. Obralem tam to scyzorykiem i sie okazalo, ze tam jest sama szpachla. Ale dziury nie widze...Na fotce trzeciej widac miejsc sakd zebralem poxiline. Bylo jej cale mnostwo od spodu. I skoro nie trzymala haka, to chyba uszczelniala wycieki...Na czwartej fotce widac proby lutowania, a na piatej pekniecie spawu.No i co z tym dalej robic?Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pipcyk Opublikowano 22 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2003 Wziął bym porządnie z nim zrobił a nie liczył ma takie prowizorki jak poxilina.Trzeba to zlutować mosiądzem. Wcześniej dobrze oczyścić miejsca przeznaczone do lutowania aż do czystego metalu. No a potem oczywiście malowanie baku Cię czeka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
[]v[]artec Opublikowano 22 Sierpnia 2003 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2003 Na fotce trzeciej widac miejsc sakd zebralem poxiline. Bylo jej cale mnostwo od spodu. I skoro nie trzymala haka, to chyba uszczelniala wycieki... Ku woli ścisłości pozostaje mi tylko powiedzieć, że mój bak był identyczny. A co do cytatu to rzeczywiście masz rację - przypomniało mi się, że moje pęknięcie też dochodziło do spodu - do miejsca mocowania haka. Pęknięcie było tak małe i schowane pod mocowaniem (http://republika.pl/zbyhu1/foty/bak3.jpg) , że dopiero za drugim razem (po uszelnieniu) zauważyłem szczelinkę. A tak na marginesie to właśnie zobaczyłem Twoją Wiesię w galeri -> piękna jest -> gratuluję pracy ! Moja była :( jest (a przynajmniej była jak otwierałem) obok. Niestety nie miałem dostępu to polerki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 22 Sierpnia 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2003 Czolem! Sorry, ze Was tak mecze :(.Pobawilem sie troche wiertarka (igram z ogniem - czasami jak iskry szly to sie zastanawialem, kiedy wylece przez okno ;]) i teraz bak wyglada tak. http://republika.pl/zbyhu1/foty/bak6.jpg Tu troszke obralem brzeg z cyny i farby. Dziur nie widac. Natomiast szpachli jest tam chyba z 2 mm! Poglebilem to jedno miejsce... http://republika.pl/zbyhu1/foty/bak7.jpg Tutaj wylazla zapierdalaste pekniecie. Koles musial zdrowy przypier**lic w cos... Mam jeszcze slady na silniku no i zmieniona rama ;]. Musialbyc zdrowy wypadek... http://republika.pl/zbyhu1/foty/bak8.jpg No i rzut oka z gory. Tak to doczyscilem... wstepnie. Po lewej jeszcze zostala duza ilosc cyny. Tak samo na krawedzi... Jest co robic :(. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.