Skocz do zawartości

bak


zbyhu
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czolem!

 

No to teraz musze wcielic sie w blacharza i hydraulika jednoczesnie, albowiem rozciekl mi sie bak. Puscilo "fachowe" rozwiazanie tego problemu, wykonane przez poprzedniego wlasciciela - tj. poxilina.

A dupnelo mi w takim miejscu, ze szkoda gadac - prawdopodobnie zostal urwany ten hak, dzieki ktoiremu mozna dokrecic bak do ramy. Tam wszystko trzyma sie na poxilinie i wlasnie tam puszcza mieszanka.

No to teraz pytanie do Was - jak mozna takie cos naprawic? Gdzie mozna dac pospawac bak? Jak go przygotowac, zeby nie wylecial przy spawaniu na orbite?

A moze prosciej poszukac takiego zbiornika po gieldach?

Z gory dzieki za info.

Pozdrawiam

 

Spoko, spoko :( - przejeździłem na dokładnie tak samo (miejsce przykręcenia baku do ramy) pękniętym baku dwa lata po polach więc drgania były większe niż w przypadku jazdy po ulicach. Moja metoda -> jakiś stary dwuskładnikowy klej -> analogiczny do Poxipolu. Będzie to najtaniej, ale rzecz jasna nie fachowo - spróbuj Poxipolem jeśli to jest małe pęknięcie a nie większa wyrwa... Poxipol na początku jest bardziej miękki i może wniknąć bardziej w szczelinę niż Poxilina a do tego bardziej się trzyma. Nie wiem czy masz ale powinieneś mieć w miejscu umocowania baku taką gumową wkładkę w otwór mocucjący do baku a w środku tej wkładki metalowa tulejka na śrubkę do mocowania - taka gumowa wkładka absorbuje drgania, które właśnie zagrażają temu mocowaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

No to walczac scyzorykie, wiertarka i roznymi innymi ciekawymi urzadzeniami po 3 godzinach walki usunalem cala poxiline z baku.

No wiec hak jeszcze sie trzyma... Widac, ze byl zdrowo dupniety, w wypadku najprawdopodobniej. Zreszta, ze moja WSKa jest po wypadku to juz podejrzewam od samego poczatku. Tylko coraz bardziej wychodzi jaki to byl wypadek :(.

Ale wracajac do tematu.

Hak trzyma sie sam. Czesciowo chyba jeszcze na oryginalnym spawie, czesciowo na pozniejszym lucie, no i czesciowo trzymal sie na poxilinie. Choc ta ostatnia to chyba glownie pelnila role uszczelniacza.

A dziury nie zlokalizowalem. Probowalem dmuchac, zeby poczuc "powiew" ale dupa.

Coraz bardziej objawia mi sie wizja kolejnych wydatkow. Tj. bede musial dac bak wyspawac w oslonie wodnej i niestety dac do lakiernika. Najlepiej zeby zrobil to lakierem piecowym.

Tylko ile takie cos moze kosztowac?

Ile spawanie? I kto moze to zrobic?

A ile lakierowanie?

Radzcie mi co mam robic dalej :(. I to szybko, bo w poniedzialek wyjezdzam :D

 

Nie wiem czy masz ale powinieneś mieć w miejscu umocowania baku taką gumową wkładkę w otwór mocucjący do baku a w środku tej wkładki metalowa tulejka na śrubkę do mocowania - taka gumowa wkładka absorbuje drgania, które właśnie zagrażają temu mocowaniu.

 

Nie mam. Bylo tam w cholere gumowych podkladek, ale czegos takiego nie mam. Mozna to gdzies dostac?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam. Bylo tam w cholere gumowych podkladek, ale czegos takiego nie mam. Mozna to gdzies dostac?

 

Spróbuj tutaj -> http://www.wilmat.torun.com.pl/

 

a jak nie, to jeśli wiesz o co mi chodzi, to spróbuj coś takiego sam skonstruować albo dopasować z łatwo dostępnych materiałów od 126 albo 125p.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

No to bak wyglada nasepujaco:

 

http://republika.pl/zbyhu1/foty/bak1.jpg

 

http://republika.pl/zbyhu1/foty/bak2.jpg

 

http://republika.pl/zbyhu1/foty/bak3.jpg

 

http://republika.pl/zbyhu1/foty/bak4.jpg

 

http://republika.pl/zbyhu1/foty/bak5.jpg

 

I co sadzicie?

Na fotce drugiej widac taka gleboka ryse nad hakiem, na lini zgrzewu. Tam byl spekany lakier i chyba tamtedy wyciekalo 8O. Obralem tam to scyzorykiem i sie okazalo, ze tam jest sama szpachla. Ale dziury nie widze...

Na fotce trzeciej widac miejsc sakd zebralem poxiline. Bylo jej cale mnostwo od spodu. I skoro nie trzymala haka, to chyba uszczelniala wycieki...

Na czwartej fotce widac proby lutowania, a na piatej pekniecie spawu.

No i co z tym dalej robic?

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wziął bym porządnie z nim zrobił a nie liczył ma takie prowizorki jak poxilina.

Trzeba to zlutować mosiądzem. Wcześniej dobrze oczyścić miejsca przeznaczone do lutowania aż do czystego metalu. No a potem oczywiście malowanie baku Cię czeka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na fotce trzeciej widac miejsc sakd zebralem poxiline. Bylo jej cale mnostwo od spodu. I skoro nie trzymala haka, to chyba uszczelniala wycieki...

 

Ku woli ścisłości pozostaje mi tylko powiedzieć, że mój bak był identyczny. A co do cytatu to rzeczywiście masz rację - przypomniało mi się, że moje pęknięcie też dochodziło do spodu - do miejsca mocowania haka. Pęknięcie było tak małe i schowane pod mocowaniem (http://republika.pl/zbyhu1/foty/bak3.jpg) , że dopiero za drugim razem (po uszelnieniu) zauważyłem szczelinkę.

 

A tak na marginesie to właśnie zobaczyłem Twoją Wiesię w galeri -> piękna jest -> gratuluję pracy ! Moja była :( jest (a przynajmniej była jak otwierałem) obok. Niestety nie miałem dostępu to polerki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czolem!

 

Sorry, ze Was tak mecze :(.

Pobawilem sie troche wiertarka (igram z ogniem - czasami jak iskry szly to sie zastanawialem, kiedy wylece przez okno ;]) i teraz bak wyglada tak.

 

http://republika.pl/zbyhu1/foty/bak6.jpg

 

Tu troszke obralem brzeg z cyny i farby. Dziur nie widac. Natomiast szpachli jest tam chyba z 2 mm! Poglebilem to jedno miejsce...

 

http://republika.pl/zbyhu1/foty/bak7.jpg

 

Tutaj wylazla zapierdalaste pekniecie. Koles musial zdrowy przypier**lic w cos... Mam jeszcze slady na silniku no i zmieniona rama ;]. Musialbyc zdrowy wypadek...

 

http://republika.pl/zbyhu1/foty/bak8.jpg

 

No i rzut oka z gory. Tak to doczyscilem... wstepnie. Po lewej jeszcze zostala duza ilosc cyny. Tak samo na krawedzi... Jest co robic :(.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...