Szwajcaria mandaty za predkosc

[ks-rider]

Siemanko !

 

Wczoraj ze Szwajcari wrocil moj kumpel. W sumie zadna wielka historia. zalapal sie jednak na mandacik.

 

Jechal spokojnie wiec duzo nie przegiol. W sumie smiech, ale jak pokazal mi kwit to lekko sie zalamalem.

 

zostal blysniety majac 61 km/h. Szwajcarzy narod kulturalny odliczyli mu wspanialomyslnie 5 km/h.

 

podsumowywujac mial wiec przekroczenie o 6 SZESC ! km/h. Zaplacil 120 CHF = 77,42 €

 

pozdrawiam

 

:flesje:

Edytowane 18 Marca 2007 przez ks-rider

[Pixel]

77,42 € * 3,90 = 301,93 zł :biggrin: Dziekuje,postoje :)

U nas jakbyś tak jechał to by Ci jeszcze podziękowali ze tak wolniutko jedziesz :cool:

Dobrze ze mu te 5 km/h podarowali bo by 400 złotych miał jak nic :crossy:

Dziwny kraj,no ale przynajmniej nikt nie przekracza prędkosci :)

Współczuje :flesje:

[Kaszpir]

Cisko się zgadza :) Kolega samochodem za przekroczenie prędkości w Szwajcarii o 5 km/h stał się uboższy o około 50 ojro. I nie było zmiłuj się.

Pozdrawiam

[drogowiec]

Szwajcaria to zawsze był policyjny kraj. Rano otwierasz okno i dzielnicowy kłania Ci się na dzień dobry.

 

 

Pozdrówka

[Gość Zbycho]

Kolega Rysio parę lat temu trafił tam do więzienia na trzy dni :D za speeding, sędzia ? policja ? chciała mu skonfiskować narzędzie przestępstwa, BMW1100S i zafundować miesięczny pobyt w szwajcarskim sanatorium ... uratował go konsul i o dziwo szwajcarski policeman który się przyznał że użył niezbyt fortunnego słownictwa w stosunku do kolegi Rysia. To było coś w rodzaju polnische schwaine ...

W każdym bądź razie Rysio do tej pory nie lubi jeździć do Szwajcarii.

Aha ... miał jeszcze scyzoryk ... z ostrzem dłuższym niż 12cm, w S. podobno traktowany jak broń.

Wszystko znam oczywiści tylko z opowieści Rysia, jak go poznałem to już ustatkował, trochę :icon_mrgreen:

Pozostałych jego opowieści jak go ścigała Poldkiem policja i strzelała za nim, jak zebrał kolekcję 124 punktów trzeba osobiście usłyszeć ...

W swoim czasie pisał on w dziale podróże w gazecie motocyklowej, nawet zdążył mnie obsmarować w ostatnim numerze który się ukazał.

[gumbej]

a ja w innym poscie narzekałem na polski wymiar sprawiedliwości ze niby sie czepiaja i drogo za prędkość...

hmm... dzięki za przestroge jeśli na wczasy to nie do szwajcarii, chyba że pociagiem :bigrazz:

[poonani]

a ja w innym poscie narzekałem na polski wymiar sprawiedliwości ze niby sie czepiaja i drogo za prędkość...

hmm... dzięki za przestroge jeśli na wczasy to nie do szwajcarii, chyba że pociagiem :biggrin:

... albo z wlasnym kierowca :icon_mrgreen:

[ks-rider]

Aha ... miał jeszcze scyzoryk ... z ostrzem dłuższym niż 12cm, w S. podobno traktowany jak broń.

Wszystko znam oczywiści tylko z opowieści Rysia, jak go poznałem to już ustatkował, trochę :notworthy:

Pozostałych jego opowieści jak go ścigała Poldkiem policja i strzelała za nim, jak zebrał kolekcję 124 punktów trzeba osobiście usłyszeć ...

 

Szczerze mowiac to z tym scyzorykiem nie chce mi sie zbytnio wierzyc. W Szwajcari kazdy chlpo zobowiazany jest do posiadania i trzymania karabinu szturmowego w domu + odp. ilosc amunicji. W niektorych kantonach w weekend widuje sie fajne obrazki jak to grupka facetow w Twiom i moim wieku zasowa przez przejscie dla pieszych ( w miescie ) z karabinem maszynowym. Przepisy co do legalnej sprzedazy broni palnej tez maja bardzo liberalne. OK w stosunku do cudzoziemcow moze byc troche inaczej, ale jak pare latek temu poprosilem o pokazanie mi paru sztuk broni ktotkiej sprzedawca bez mrugniecia okiem przyniusl i pokazal. Oczywiscie od razu wiedzial ze Szwajcarem nie jestem.

 

:clap:

[skoal]

77,42 € * 3,90 = 301,93 zł

wydaje mi sie, ze nie ma co przeliczac...

faktycznie gdy pomnozymy te wszczystkie cyferki wychodzi wynik olbrzymi... ale dla Nas Polakow...

zapominamy, ze Szwajcaria to bogaty kraj i stawki ustalane sa pod ich zarobki a nie nasze...