CosmoSquig Opublikowano 5 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2007 Uratowani! Faktycznie rozpoczęcie ładowania wymagało zastosowania 'głupiego' prostownika. Potem już poszło. Doładowałem w kilka godzin do ok. 50%, po czym zamontowałem aku do moto. Odpalił z trudem, ale odpalił. Następnie zgodnie z sugestią Klaudiusza wyruszyłem na 50km nocną przejażdżkę po głównych arteriach Krakowa. Wtrysk już jest ok, moc też. Muszę go jeszcze trochę 'przedmuchać', bo do 180km/h dochodził z trudem, ale generalnie jest szybko :-) Aku wróciło pod prostownik, co by dobić do 100% :lalag: :crossy: :) :cool: :D Dzięki za pomoc!Wpadajcie na browary! :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cabaniero Opublikowano 5 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2007 Ja nauczony doświadczeniem na zimowe garazowanie zawsze wyjmuję aku z motocykla i przechowuję w domu... co miesiąc lub dwa podładowuję go sobie... no i wczoraj po 6 miesięcznej przerwie i postoju w zimnym zawilgoconym garażu zapakowałem aku do motocykla ...dwa, trzy obroty wałem i TL gada jakby nigdy nic... alarm niby posiadam, ale odłączyłem go w cholerę na stałe... najlepszy alarm, to dobra polisa od kradziezy.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CosmoSquig Opublikowano 6 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2007 (edytowane) No i od teraz będę robił dokładnie tak samo. Z alarmem również - moto trzymam w podziemnym garażu kilka pięter pod mieszkaniem, jeśli ktoś tam dobierze mi się do sprzęta, to szanse, że usłyszę alarm są znikome... Kiedyś było włamanie do auta z alarmem w tym garażu i nikt nic nie słyszał. Poza tym moto stoi przy ścianie dobrze zastawione dwoma sporymi autami - jedyny sposób żeby je wyprowadzić, to albo wyjechać autami, albo przenieść moto nad nimi. :icon_mrgreen: AC też jest. Edytowane 6 Marca 2007 przez CosmoSquig Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sadek Opublikowano 6 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2007 (edytowane) Tak się zastanawiam: czy odpalanie moto z wtryskiem na pych nie jest szkodliwe dla sprzętu? odpalanie z popychu, w szczegolnosci Vstroma, nie jest szkodliwe If the battery is near dead e.g. from inadvertantly turning the key to 'Park' instead of 'Lock', the voltage available may not anymore be sufficient for the FI. Fortunately a gentle downhill slope easily jump-starts the V-Strom in second gear. wszystkim posiadaczom DLi polecam ponizsze strony, zawieraja uporzadkowana wiedze na temat Vstromow http://www.calsci.com/motorcycleinfo/VStrom.html http://vstrom.info/faq/index.php Edytowane 6 Marca 2007 przez Sadek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CosmoSquig Opublikowano 6 Marca 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2007 Sadek - wow, imponujące te zbiory, do których linki podałeś. Dzięki!Szkoda, że tak na wiosnę. Będą musiały do kolejnej zimy poczekać na wnikliwą lekturę :icon_twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hun996 Opublikowano 6 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2007 Co do wtrysku - przeczytałem w książce serwisowej samochodu że nie należy odpalać silnika z zasilaniem wtryskowym przez pchanie lub ciągnięcie pojazdu gdy brak prądu w instalacji - po prostu nie dzialają wtryskiwacze i pompa paliwa i silnik nie zapali. Jedynie przez podłączenie drugiego akumulatora z drugiego pojazdu - silnik w drugim pojeździe powinien pracować na wyższych obrotach w momencie rozruchu drugiego pojazdu. Cosmos, tu masz własny przykład że wystarczy mała awaria akumulatora i wycieczka może zostać przerwana w najmniej oczekiwanym (tzn najbardziej oddalonym) miejscu. U mnie w Varadero akumulator skończył żywot dosłownie z dnia na dzień- wróciłem w niedzielę a juz we wtorek ledwo kontrolki zaświeciły. Ładowanie pomagało na dwie godziny. Fakt że akumulator był za mały ( 9-ka a nie 12-ka ), no ale taki był. Zaś odpał litrowego widlaka z pychu - cienko to widzę. No chyba że koledzy pomogą i czymś pociągną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.