Skocz do zawartości

LC4 dźwignia wahacza - problem z łożyskami:/


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, wymieniając łożyska wahacza i dźwigni natrafiłem na poważną przeszkodę. Sprawa dotyczy otworu zaznaczonego na fiszce jako zielony i pośrednio czerwonego też. Problem jest taki że otwory te minimalnie różnią się średnicą: zielony jest odrobinę mniejszy. Wyjmując stare łożyska tego nie zauważyłem, gdyż dostała się tam wcześniej woda i ośka (kolor niebieski, była zatarta w łożysku). Po włożeniu nowych łożysk okazało się, że ośka ta nie chce wejść do nich w zielonym otworze :icon_razz: Pomogłem jej młotkiem, ale skutek był mierny - cieżko ją w ogóle poruszyć i chodzi jak grzechotka. W drugim otworze, czerwonym chodzi lekko. Dodam że ośki nie maja żadnych zadziorów, są gładkie. W czym tkwi więc problem? Wada fabryczna - za mały otwór? Czy może tak ma to chodzić ( właściwie się nie obracać)?? uprzedzając pytania, nowe łożyska maja takie same wymiary jak stare, które przeczyściłem i też wbiłem na próbę - efekt taki sam, ośka w zielonym otworze nie chodzi :flesje: Pozdro i dzięki za odp :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moglo dojsc do zjajowacenia elkementu dzwigni , sprawdz czy dzwignia w srodku jest gladka. Rozgladaj sie za inna dzwignia :biggrin:

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, wymieniając łożyska wahacza i dźwigni natrafiłem na poważną przeszkodę. Sprawa dotyczy otworu zaznaczonego na fiszce jako zielony i pośrednio czerwonego też. Problem jest taki że otwory te minimalnie różnią się średnicą: zielony jest odrobinę mniejszy. Wyjmując stare łożyska tego nie zauważyłem, gdyż dostała się tam wcześniej woda i ośka (kolor niebieski, była zatarta w łożysku). Po włożeniu nowych łożysk okazało się, że ośka ta nie chce wejść do nich w zielonym otworze :banghead: Pomogłem jej młotkiem, ale skutek był mierny - cieżko ją w ogóle poruszyć i chodzi jak grzechotka. W drugim otworze, czerwonym chodzi lekko. Dodam że ośki nie maja żadnych zadziorów, są gładkie. W czym tkwi więc problem? Wada fabryczna - za mały otwór? Czy może tak ma to chodzić ( właściwie się nie obracać)?? uprzedzając pytania, nowe łożyska maja takie same wymiary jak stare, które przeczyściłem i też wbiłem na próbę - efekt taki sam, ośka w zielonym otworze nie chodzi :banghead: Pozdro i dzięki za odp :lalag:

 

Na początek próbowałbym zamienić tuleje (ośki- 3 na schemacie) miejscami, jeśli problem będzie występował nadal wyeliminujesz winę tulei. Wtedy zastanawiałbym się nad rozwierceniem otworu w którym umieszczone jest łożysko lub jak napisał przedmówca wymianą dźwigni. Pozdro

 

moglo dojsc do zjajowacenia elkementu dzwigni , sprawdz czy dzwignia w srodku jest gladka. Rozgladaj sie za inna dzwignia :)

 

Co to znaczy zjajowacenie? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc tak, w ciągu dnia przyglądałem się trochę temu otworowi i chyba rzeczywiście jak pisaliście uległ "zjajowaceniu" = zowalizowaniu ;) Objawia się to tym, że łożysko ścisnięte jest w dwóch naprzeciwległych miejscach (widać po rysach igiełek na tulejce). Tulejki zamieniałem między sobą, łożyska tak samo - bez zmian. Widzę, że nie pozostało mi nic innego jak roztoczyć ten otwór, czyli tak jak pisal marcpol . Jutro jadę to tokarni - mam nadzieję że mi to zrobią i nie spieprza :) W ostateczności będe szukał jakiejś używki :banghead: Zastanawia mnie przyczyna tego zjawiska. Nie wiem czy tak było zanim się do tego zabrałem- ośka i tak nie chodziła... Jeśli nie, to być może jest to wina temperatury (przy wymianie łożysk lekko podgrzałem dźwignię opalarką). Dzięki za pomoc :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale jak roztoczysz to bedzie za duzy luz na lozysku , chyba ze masz zamiar wbic tam inna tulejke.

KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41

 

http://www.bikepics.com/members/rysiek24/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Albo bład montażu łożyska-moze poszło nieosiowo, i "zaryksztosowało" w otworze?

Jeśli nie, a ktoś totalnie, na chama pojechał i zlikwidował luz na tym łozysku ściskając obudowę aluminiową-dałbym spokój z tokarzem, więcej biedy można narobić. Jak jest potrzeba wybrania minimalnej ilości aluminium, wtedy robię to szybkoobrotowym dremelem z tarczką z gumy-deliktanie, gładko, nieinwazyjnie, i pod stałą kontrolą. Po tym zabiegu, łożysko osadziłbym na loctajta. Na tokarni powiększałem jedynie w tym "kiwaczku" otwory pod simmeringi-dawałem ciut większe, ale typowe. Wiem jaki jest problem z osiowym zlapaniem tego ustrojstwa w tokarni-po prostu odradzam, wiem jakie jest w tym ryzyko schrzanienia sprawy, szczególnie jak masz do zebrania nie 1 mm, tylko maks 0,01 mm.

Jakbyś potrzebował nowe ośki do tych łozysk-pasuja idealnie z wiekszości 2T 250 ze sworzni tłokowych-w swojej LC4 mam tylny zawias na sworzniach od CR250, a BartekJ jak mnie pamiec nie myli od ETZ250 :icon_question:

Jakbyś potrzebował-mam dwa nadmiarowe sworznie na półce, mogę się podzielić z potrzebujacym. Pzdr.

Edytowane przez jarek s
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, dzisiaj bylem pomierzyć dokladną suwmiarką ten otwór. Okazało się, że rożnica w średnicy między najwęższym a najszerszym miejscem wynosi ok. 0,3mm :eek: Na dźwigni nie widać śladów ingerencji kogokolwiek poza mną - więc hipoteza ze ścisnieciem na chama raczej odpada. Kolejna, związana z zapieczeniem ośki w łożysku chyba też - bo jeśli tak by się stało, wchodziłoby ono luźno, a nie tak jak teraz, z użyciem dużej siły. Tak samo z błędem montażu - próbowałem parokrotnie, efekt ten sam. Niestety nie mam dostępu do Dremela, także cieżko mi będzie zciągnąć te 0,2-0,3mm materiału :( Pozsotaje opcja z tokarzem, może uda mu się tego nie spieprzyć, jeśli tak myślałem jeszcze tak jak pisał Nitomen o roztoczeniu + wbiciu tulejki i dopiero łożyska. Tylko tak czy inaczej trzeba zrobić to współosiowo- jeśli jarek_s mówisz, że ustawienie to nie jest takie proste, marnie to widzę:/ Dzięki za propozycję podzielnia się sworzniami :biggrin: ale nie skorzystam- stare tulejki są zdrowe, a i jeden sworzeń u mnie się znajdzie (ze starego tłoka Kata). Co o tym myślicie - dawać od razu do tokarza, czy może próbować skołować Dremela i samemu spróbować? Dzięki za pomoc :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yosarian-jak chcesz, to przeslij mi kiwaczek z tym łożyskiem i sworzniem, a w swoim warsztacie zrobię Ci gratis tak jak należy, zapłacisz tylko za przesyłkę. Info masz w moim profilu, w razie chęci podam Ci adres. W razie potrzeby tokarkę też mam, ale myślę ze dremel załatwi sprawę.

P.S: Z roztaczaniem, i wciskaniem tulejki nie palilbym się-kiwaczek przenosi bardzo duże siły, a "mięsa" wokół tych łożysk nie ma w nadmiarze. Oslabiłoby to tą część. Dlatego myślę bazować na oryginalnym otworze.

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...