http://www.gdziejestmaciek.pl/

[foks]

Jak w temacie, http://www.gdziejestmaciek.pl/

[ABG]

Nie wydaje Wam się, że coś tu śmierdzi z tym Maćkiem?

[Maro]

Nie wydaje Wam się, że coś tu śmierdzi z tym Maćkiem?

Nie kombinujcie.

Znam sprawę, to wszystko jest na serio.

Cała akcja została zorganizowana przez jego przyjaciół.

Przykre ale niestety tracą już nadzieję.

[ABG]

Nie kombinujcie.

Znam sprawę, to wszystko jest na serio.

Cała akcja została zorganizowana przez jego przyjaciół.

Przykre ale niestety tracą już nadzieję.

 

 

Jeżeli rzeczywiście tak jest to pozazdrościć przyjaciół.

[JonekBP]

Tak jest ...jest to sprawa jak najbardziej prawdziwa,ostatnio z 2 kumplami byliśmy w Wawie i policja nas zatrzymała spisała,zobaczyła telefony ,ponieważ poszukują młodych ludzi i sprawdzają ich czy coś wiedzą na jego temat ,patrzą czy to nie przypadkiem ten Maciek ...szkoda chłopaka,że nie wiadomo gdzie jest ;/

[Seboka]

Może wyjechał za pracą i chciał zerwać kontakt z rodziną. :/. Miejmy nadzieje że nic mu nie jest.

[Sadek]

sprawa jak najbardziej serio, Maciek jest znajomym mojej dziewczyny

Edytowane 4 Lutego 2007 przez Sadek

[Gość Zbycho]

W Polsce ginie rocznie bez śladu od kilkuset do kilku tysięcy osób. Dla ludzi nie interesujących się tematem są to szokujące liczby. Oczywiścię część z tych osób nie zaginęła tylko wybrała wolność, wolność od żony, dzieci, rodziców, obowiązków ... Ale jest jakaś ciemna liczba zaginięć niczym niewyjaśnionych, ktoś wychodzi z domu bez kłótni, bez konfliktu i ... nie wraca.

Często są to bezimienne ofiary wypadków, napadów, ofiary świrów.

Policja tak naprawdę rzadko szuka zaginionych, dorosłych praktycznie nigdy a dzieci jak są małe a przy starszych jak sprawę nagłośnią media. Dorosłego jak odnajdą mogą tylko się spytać czy wyraża zgodę na poimformowanie rodziny, poszukujących od odnalezieniu. Jeśli zgody nie imformują tylko że zaginiony nie jest zaginionym tylko ucieknierem.

[Gość Wojtashuby]

Ostatnio widziałem bardzo dużo plakatów z jego zdjięciem

całkiem możliwe że pojechał za pracą do włoszech ,tak bylo w przypadku kolegi kolegi znajomego i tak dalej

ale na szczęście znalazl cie po 4 miesiącach :D