Skocz do zawartości

Do wszystkich posiadaczy rusków


Paolo350
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dla niedowarków (granat, prince) jutro zapodam, jak nie zapomne, zdjecie łożyska, które było w mojej emce. Dzisiaj dokładniej przyjrzałem się tym łożyskom i wynika z tego że nie było tam nigdy żadnych kulek. Możliwe że był to ruski patent.

Ale to w innym temacie alby nie zaśmiecać tego :smile: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruski są jak narkotyk. Trzeba je kochać lub nienawidzić. Po latach przerwy znów powrót do Urala. Tak trochę przez przypadek, trochę na kreskę ale jest. I to w dodatku mój równolatek.

 

http://www.bikepics.com/pictures/1077072/

http://www.bikepics.com/pictures/1077076/

http://www.bikepics.com/pictures/1077075/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem polne i leśnie drogi nie są drogami publicznymi i misiaki nie mają prawa nic zrobić (chyba, że nadleśnictwo). Rozumiem, że masz do nich kawałek. A to już ból.

Nie martw się, zima nie kończy się w styczniu.

 

a dodam od siebie że sabcio niczego się nie boi i po lesie zapyla na swoim aż dzięcioły sie rozglądają co za konkurecja :icon_biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polne drogi to pół biedy ale po leśnych drogach nie możesz jeździć (chyba że akurat przeznaczona do ruchu samochodowego), niewiem czy policja może ci wypisać mandat, jeżeli nie to wzywa straż leśną która już może, a taka przyjemność to 150zł (ale pewnie można dostać więcej)

 

Ja tam jeżdże wszędzie, i się straży leśnej nie boje, jak coś to będe uciekał, i tak mnie nie dogonią...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli nie ma białego znaczka z czerwoną obwódką albo jakiejś innej tabliczki przy wjeździe do lasu to nie kojarzę aby jazda po lesie była zabroniona. Chyba, że są jakieś paragrafy które tego zabraniają. Poza tym do lasu nie ma tylko jednego wjazdu i kto mi udowodni, że wjechałem tym "zabronionym". Oczywiście nie ma mowy o śmiganiu po Parkach Narodowych - mam szczątki sumienia.

Niestety na razie jestem z lekka uziemiony. Podczas czyszczenia wnętrza baku kranik tego nie wytrzymał i obecnie czekam na "nowy".

 

Rysiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem polne i leśnie drogi nie są drogami publicznymi i misiaki nie mają prawa nic zrobić (chyba, że nadleśnictwo). Rozumiem, że masz do nich kawałek. A to już ból.

Nie martw się, zima nie kończy się w styczniu.

Kazda droga po ktorej moga poruszac sie pojazdy jest droga publiczna.

 

Jeżeli nie ma białego znaczka z czerwoną obwódką albo jakiejś innej tabliczki przy wjeździe do lasu to nie kojarzę aby jazda po lesie była zabroniona. Chyba, że są jakieś paragrafy które tego zabraniają. Poza tym do lasu nie ma tylko jednego wjazdu i kto mi udowodni, że wjechałem tym "zabronionym". Oczywiście nie ma mowy o śmiganiu po Parkach Narodowych - mam szczątki sumienia.

Niestety na razie jestem z lekka uziemiony. Podczas czyszczenia wnętrza baku kranik tego nie wytrzymał i obecnie czekam na "nowy".

 

Rysiek

Nie musi byc znaku zakazu wjazdu na drodze do lasu. Jest w przepisach zakaz poruszania sie pojazdow po lesie z wyjatkiem sluzb lesnych i posiadajacych zezwolenie. I nie ma znaczenia czy park narodowy czy po prostu podwiejski las.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...