Skocz do zawartości

Ruskie Tłoki do K-750


Paolo350
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ok;

W takim razie najlepszą alternatywą byłyby tłoki maluchowskie i tulejowanie cylindrów;

Chciałbym jeszcze zapytać, czy ktoś może jeździ na "kaszlakowych kolbach" - i jak odczucia z jazdy na tak zrobionym silniku???

Bo o "polonezowskich" już słyszałem - ale nikt nie mówił jak jest z jazdą w trasie (np. 200-300km na raz - po Bieszczadach) i w "ciepłe dni" na takich tłokach??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

www.chang-jiang.com to strona na krórej oferują części do chińskich replik radzieckicg motocykli.Temat tłoków był poruszany i wyszło na to ze cena zestawu jest znośna tylko przesyłka powoduje drastyczny wzrost kosztów. Może warto pomyśleć o zamówieniu większej ilości dla kilku osób aby rozłożyć koszty. Tylko kto się tym zajmie? www.chang-jiang.com/autoparts/aparts_piston.html a oto i same tłoki.

 

Przepraszam ale link do tłoków jest chyba błędny i pokazuje tłoki samochodowe

 

http://www.chang-jiang.com/bmw/welcome.html

to jest poprawny adres

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- nie są płaskie;

- są za ciężkie - i będzie telepać piecem i całym motorem;

- silnik z poldka jest chłodzony cieczą;

Więc jak to sie ma do przegrzewającego się ruskiego silnika???

I co trzeba zrobić w silniku, żeby założyć tłoki od Poloneza??

No to co ze nie sa plaskie. Po prostu nie znacznie sie zmniejszy stopien sprezania. Dla silnika dolno-zaworowego jest to zdrowsze. Mozna (ale nie trzeba) przefrezowac glowice: zfrezowac "kopyto" na glowicy i zrobic zaglebienie w glowicy na ksztalt zblizony do denka tloka, no i pozniej splanowac. Ja jednak wole bardziej odprezone silniki.

Jedyna konieczna rzecza aby zalozyc tloki z poloneza jest oczywiscie zrobienie szlifu cylindrow i rozwiercenie o 1mm tulejki w glowce korbowodu. Ja zlecilem odrazu powiekszenie tych tulejek przy regeneracji walu korbowego.

 

Bo o "polonezowskich" już słyszałem - ale nikt nie mówił jak jest z jazdą w trasie (np. 200-300km na raz - po Bieszczadach) i w "ciepłe dni" na takich tłokach??

Ja Ci powiem jak jezdza... Zajebiscie. Po spokojnym dotarciu dlugie traski w cieple dni to zaden problem. Oczywiscie 200-300 km za jednym razem w goracy dzien i po gorach to troche przesada. Jednak gory to duze obciazenie dla kazdego silnika. Ale po normalnych drogach spisuje sie swietnie, no chyba ze przyjdzie Ci dlugo stac w korkach. Generalnie nie ma zadnego lapania tlokow, zadnego przycierania. Podczas docierania silnik mocno sie grzal ale okolo 500-600 km docierania wypadlo w najwieksze upaly i wtedy trzeba bylo robic bardzo czeste postoje. Pozniej trafila mi sie trasa do Czech, pojechalismy w kilka zaprzegow do Skalnego Mesta kolo Jcina. Wiekszosc trasy wypadla w ciaglym deszczu i czesciowo w gorach. Mimo ze jeszcze sie silnik grzal bylo dodatkowe chlodzenie woda (deszczowa) wiec targalem do przodu nie robiac zbytnich postojow. Dalo to 800 km w deszczu i chlodzie w przeciagu trzech dni w tym trzeci dzien to powrot do domu ponad 300 km i przez kilkadziesiat km holowanie innego rusa. Po tej trasie silnik dotarl sie juz sie kompletnie dotarl. Jezdze na gaznikach K-68 i w czasie docierania mialem maksymalnie podniesione iglice w gaznika. Po dotarciu opuscilem o jeden zabek. Wole aby silnik mi spal wiecej benzyny niz spalal tloki...

Nastepny silnik jaki bede mial do docierania na pewno bede docieral w deszczu lub w zimie :notworthy:

Edytowane przez Storm007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyna konieczna rzecza aby zalozyc tloki z poloneza jest oczywiscie zrobienie szlifu cylindrow i rozwiercenie o 1mm tulejki w glowce korbowodu. Ja zlecilem odrazu powiekszenie tych tulejek przy regeneracji walu korbowego.

 

Właśnie planuje remontować silnik dolnozaworowy z kaski do swojego zmodyfikowanego wieprza :bigrazz: bo mnie ten dnieprowski zaczyna doprowadzać do szału :biggrin: , ale aby zabrać się do niego na poważnie muszę wymienić w nim tłoki a z doświadczenia wiem że te u handlarzy to se moge generalnie popielniczke w garażu zrobić, dla tego mam pare pytań. :cool:

Z jakiego poloneza te tłoki włożyłeś i na jaki wymiar dałeś do przetoczenia cylindry? A czy wysokość tłoka nie jest zaduza aby nie doszło do uderzaniał w wał lub głowice?

Byłbym wdzięczny za konkretne namiary co do w/w wymiarów, chociaż jak dawałem gościowi głowice do regeneracji z dniepra z zamienikami to połowe części mi odał mówiąc że szajs lub do innego modelu, a u niego to zpokolenia na pokolenie silniki są regenerowane tak więc wydaje mi się że wie co gadał :|

 

pozdrawiam szalejących w garażach :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Np. do tej pory nie uzyskałem jasnych informacji czy warto pomiedziowac tuleję przed naprasowaniem?

 

Oczywiscie ze warto :crossy: Kumpel ktory tulejowal kaske dal cylindry i wal korbowy do regeneracji do Poznania. Tam wlasnie miedziuja przed wcisnieciem tuleji. Ogolnie to ten zaklad ma dobra renome (przynajmniej kiedys mial).

Do mojego Peugeota (61r) byly tam kiedys dorabiane tujeje do starych tlokow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra - wychodzi na to, że tłoki od "Kaszlaka" będą najlepsze;

Teraz mam jeszcze trzy pytania apropo zastosowania tych tłoków;

- czy wysokość tłoka jest taka sama, czy może trzeba jeszcze coś przerabiać?

- Kaśka wyposażona jest w dwa pierścienie olejowe - a Maluch (i Polonez) w jeden - czy to nie będzie robiło różnicy;

- i w końcu finałowe pytanie - ile kosztuje tulejowanie cylindrów??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiec tak, jedyne co musisz zrobic to "obrobic z lekka" podkowe na glowicy (mniejsza srednica cylindra). Najlepiej zrobic to profesjonalnie na maszynie, choc jezeli ktos ma wprawe i cierpliwosc to i pilnikiem ladnie wyjdzie.

 

Te trzy pierscienie (jeden zgarniajacy) w porownaniu z ruskimi czterema oznacza nic innego tylko mniejsze tarcie, mniejsze straty, czyli wieksza sprawnosc. (kaska na tych mniejszych tlokach ma wiekszego kopa niz na oryginale). Po drugie pierscien zgarniajacy ma dodatkowo taka sprezynke, co powoduje praktycznie zerowe spalanie oleju. O materiale i jakosci wykonania pierscieni juz nie wspomne.

 

O wymiary tloka maluchowego badz spokojny ...

 

Co do ceny tulejowania to musisz sie juz popytac w zakladach, ale mysle ze cena kreci sie w granicach 200zl za sztuke (oczywiscie w tym przypadku moge sie mylic).

 

PS. Przy montazu tlokow oczywiscie pamietaj o prawidlowym zalozeniu ze wzgledu na offset (sworzen przesuniety pod obroty) - zreszta bylo o tym juz na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z jakiego poloneza te tłoki włożyłeś i na jaki wymiar dałeś do przetoczenia cylindry? A czy wysokość tłoka nie jest zaduza aby nie doszło do uderzaniał w wał lub głowice?

Byłbym wdzięczny za konkretne namiary co do w/w wymiarów, chociaż jak dawałem gościowi głowice do regeneracji z dniepra z zamienikami to połowe części mi odał mówiąc że szajs lub do innego modelu, a u niego to zpokolenia na pokolenie silniki są regenerowane tak więc wydaje mi się że wie co gadał :|

 

pozdrawiam szalejących w garażach :D

Idz do sklepu motoryzacyjnego i popros o tloki do Poloneza 1,6. Tloki powinny byc nominalne. Nominal w polonezie 1,6 ma 80mm. Wysokosc tloka jest taka ze niczemu nie przeszkadza w pracy. Nie trzeba nic przerabiac z glowica i innymi rzeczami po za rozwierceniem tulejki w glowce korbowodu na wiekszy sworzen.

Najlepiej szukaj tlokow oryginalnych fabrycznych. Fachowcowi ktory bedzie robil Ci szlif cylindra oddaj cylindry wraz tlokami to powinien dopasowac odpowiedni luz. Przy montarzu trzeba pamietac o ofsecie tloka. Tzn otwor na sworzen jest nie znacznie przesuniety i ma znaczenia jak zamontujesz ten tlok.

Co do tlokow z malucha sa one chyba troche za lekkie do dolniaka, lepiej sie spisuja w Uralu. Z opini kolegi ktory na rusach zjadl zeby i przerabial wszystkie konfiguracje od oryginalu do roznych innych podrobek i zamiennikow to do dolniaka najlepiej zastosowac wlasnie tloki z Poloneza 1,6 a do Urala tloki maluchowskie.

 

A wiec tak, jedyne co musisz zrobic to "obrobic z lekka" podkowe na glowicy (mniejsza srednica cylindra). Najlepiej zrobic to profesjonalnie na maszynie, choc jezeli ktos ma wprawe i cierpliwosc to i pilnikiem ladnie wyjdzie.

Zaznacz oczywiscie ze ta przerobka jest konieczna przy tlokach z malucha gdzie trzeba tulejowac cylinder na mniejszy rozmiar. Po prostu trzeba zmnieszyc obwod owego kopyta na nowy rozmiar tuleji. Mniej upierdliwe i tansze jest robienie na Polonezie 1,6 Robisz tylko szlif cylindra na wiekszy rozmiar i zakladasz tloki.

 

Co do ceny tulejowania to musisz sie juz popytac w zakladach, ale mysle ze cena kreci sie w granicach 200zl za sztuke (oczywiscie w tym przypadku moge sie mylic).

 

PS. Przy montazu tlokow oczywiscie pamietaj o prawidlowym zalozeniu ze wzgledu na offset (sworzen przesuniety pod obroty) - zreszta bylo o tym juz na forum.

Z cena chyba troche przesadziles. W zakladzie w ktorym robie szlify w Skoczowie u p. mgr inz. Sobika jest chyba polowe taniej.W najblizszym czasie bede oddawal do szlifu cylindry do sie dowiem dokladniej o koszt tulejowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tlokow z malucha sa one chyba troche za lekkie do dolniaka, lepiej sie spisuja w Uralu. Z opini kolegi ktory na rusach zjadl zeby i przerabial wszystkie konfiguracje od oryginalu do roznych innych podrobek i zamiennikow to do dolniaka najlepiej zastosowac wlasnie tloki z Poloneza 1,6 a do Urala tloki maluchowskie.

 

Wg Ciebie ciezsze tloki sa lepsze ? A w czym niby ta mniejsza waga tloka przeszkadza - niech bedzie w dolniakowi ?

Co do tlokow malucha w Uralu to ja mam inne zdanie...

 

Zaznacz oczywiscie ze ta przerobka jest konieczna przy tlokach z malucha gdzie trzeba tulejowac cylinder na mniejszy rozmiar. Po prostu trzeba zmnieszyc obwod owego kopyta na nowy rozmiar tuleji.

 

No przeciez napisalem wyzej ...

 

Z cena chyba troche przesadziles. W zakladzie w ktorym robie szlify w Skoczowie u p. mgr inz. Sobika jest chyba polowe taniej.W najblizszym czasie bede oddawal do szlifu cylindry do sie dowiem dokladniej o koszt tulejowania.

 

Byc moze troche. Dobrych pare lat temu tulejowanie cylindra kaski w zakladzie o ktorym wspominalem kosztowalo w granicach 130-150zl (ale to bylo dawno). Jezeli p. Sobik robi rownie porzadna robote to oczywiscie ze nie ma co przeplacac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czym cięzszy tłok tym wieksza masa na końcu korbowodu - i większe obciążenie łozyska wału , zwłaszcza w przypadkach ręcznie przyspieszanych zapłonów. gdzie czesto zapłon jest za wczesny - grozi przy dużej masie tłoka szybszemy ich wybiciu.

większa masa i mniejsza średnica główki korbowodu grozi , chociaz nie slyszałem o tym urwaniem tej głowki, ale ryzyko zawsze istnieje.

czym mniejsza masa tym lepiej. i nie zgodze sie ,że od malucha bardziej do urala - ural ma inny kształt denka tłoka , ponadto maluch jest tez chłodzony powietrzem i pracuje w podobnym zakresie temperatur , w polonezie wyglada to troche inaczej.

wysokośc tloka w maluchu jest chyba o mm inna od orginału, jest ciut nizszy , ale za to srednica tuleji jest mniejsza , więc stopień spręzania i pojemnośc w przybliżeniu będzie ta sama.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I właśnie dlatego nie byłem za bardzo przekonany co do tłoków poloneza - stąd były moje pytania odnośnie wagi, pochodzenia i kształtu tłoków;

Już wcześniej przecież posiadacze Junaków zakładali do swoich maszyn tzw. "Fia-tłoki" - i okazywało się, że wcale nie są one lepsze - zbyt duża waga - duże drgania;

Nie wiem jak się przedstawia sprawa w rusku jeżdżącym na tych tłokach - być może sprawują się całkiem fajnie;

Mnie jednak przekonuje fakt zastosowania tłoków od Malucha - choćby dlatego, że są płaskie i pochodzą z silnika chłodzonego powietrzem - to już w jakimś stopniu zbliża do oryginału;

A do tego dochodzą jeszcze plusy zwiazane z masa (mniejsze obciążenia) i materiałem, z jakiego zostały wykonane - mnie to w sumie przekonuje;

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już wcześniej przecież posiadacze Junaków zakładali do swoich maszyn tzw. "Fia-tłoki" - i okazywało się, że wcale nie są one lepsze - zbyt duża waga - duże drgania;

 

Widzisz silnik o ukladzie cylindrow typu "boxer" jest najlepszym ukladem sposrod klasycznych silnikow tlokowych pod wzgledem wyrownowazenia. Jezeli masa zastepcza tlok+sworzen+korbowod+inne elementy dla jednego "garnka" i drugiego jest taka sama to automatycznie wszystkie sily bezwladnosci rownaowaza sie (dlatego warto zwrocic uwage na mase obydwu tlokow). Do zrownowazenia momentow sil odsrodkowych (wystepujace w zwiazku z tym ze cylindry sa przesuniete wobec siebie), oraz sil masowych I i II rzedu stosuje sie przeciwciezary na wale. I teraz w przypadku zakladania lzejszych tlokow idealnie byloby przeliczyc jakie masy powinny miec przeciwciezary na wale i odpowiednio wal odchudzic. Ale to tylo teoria bo w praktyce jest to bardzo trudne do zrealizowania, zwlaszcza ze do tego wal jest jednolity. Oczywiscie mozna sie pokusic o pomiar masy starych tlokow, nowych tlokow jakies przeliczenia itd. Jezeli przeciwciezary byly by przykrecane do walu to mozna by troche pokombinowac z masa (np przez szlifowanie tych odwaznikow). Wtedy silniczek taki bylby leciutko stuningowany (na plus oczywiscie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...