Skocz do zawartości

Odwieczny problem...


maciekm
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Alo, witam serdecznie wszystkich motocyklistów po raz pierwszy :bigrazz:

 

Na wstępie prosze was o wyrozumiałość, a to z powodu zamieszczenia na owym forum tematu, który Was wszystkich pewnie dobija do ziemi, z powodu jego popularności hyhy :icon_evil:, przy czym ,obiecuję, że nie zachowam się jak obstrukcjonista, będzie w miarę możliwości rzeczowo.

Otóż od dłuuuugiego czasu molestuję lekturę tego forum i w ogóle netową, na temat tego "co kupić?", powiem więcej, czuję się wyonanizowany na śmierć i już nic nie wiem, przekombinowałem poprostu.

Chcę kupić moto, jako pierwsze w moim życiu (a mam kat. A). Określiłem się na choppery (choć chciałbym mieć enduro do walenia po polach itp..), moje zainteresowanie zawęziłem do kilku :

 

 

- Suzuki Savage - nie podaję roczników,pojemnosci itp,a to dlatego - bo już mi się raczej odwidział, bo marzę o silniku typu V, niewątpliwie cena jest największą zaletą.

 

- Virago - raczej mnie nie stać, poza tym, kiepsko na tym wyglądam, nie jeżdziłem co prawda, ale widziałem odbicie w witrynie, zupełnie jakbym siedział na motorynce, a mam 181 cm wzrostu. Taki kobiecy mi sie wydaje, a z resztą, łacińskie znaczenie Virago - kobieta

 

- Yamahe Xj 550 Maxim '82r - bardzo to to się mnie podoba, ale nie mogę znaleźć ciekawej oferty (w związku z ograniczonym budżetem - ok. 4000 zł mam na sam motocykl)

 

- Honda Magna VF 750 '82r. - to to to to pełny respekt, maszyna jak dla mnie nie z tej ziemi, znalazłem ciekawą ofertę, moto to kosztuje 4500 + rejestracja itp., ale....trochę to jest duże. Jak już wyczytałem na tym oto wspaniałym forum :D, moto te raczej nie nadaje się dla pierwszaka prawda?? otóż moja waga jak na rowerzyste (z braku laku, zamiast na moto jezdze na rowerze hehe) wazę ok 67 kg i przyznam szczerze, ze miałęm problemy ze wstawieniem na nóżki MZ na kursie prawka :/, za to jednak nie sprawiała mi kłopotu przy jezdzie, no ale to chyba inna kategoria wagowa. Jak też doczytałem, hyba są kłopoty z utrzymaniem tego moto przy marnejznajomości mechaniki i przy ograniczonych funduszach, zgadza się? - wstepnie eliminuję.

 

- Honda VT 500 c Shadow '84r. - To jest to, co mi się śni w nocy, ale, paskudny jest ten kwadraciasty reflektor, proszę,odpowiedzcie mi, czy można coś z tym zrobić? Znalazłem ofertę tego własnie modelu za 4700zł, zarejestrowana,oplacona,zadbana, czy jest to dobra cena? a moze okazja/ zdzierstwo? Hmm, w zasadzie odpowiedziałem sobie sam na mój problem tą ostatnią pozycją, ale niepokoi mnie nieco pewna kwestia poruszana wielokrotnie przez Was, mianowicie chodzi o ograniczoną moc - osiągi itp, sugerujecie bowiem, ze z czasem jezdzac z grupą, zacznie brakować mi mocy (a takowa grupa w okolicy istnieje i obiecano mi, ze będę się mógł zahaczyć). Jest to problem na tyle istotny, bo nie będę zmieniał moto przez następne dziesięciolecie conajmniej....wymownie napiszę "$".

 

 

Moje oczekiwania, choć powinny być na początku, bo niewielu tu dotarło jak myślę:

 

- Moje fundusze oscylują w granicach 4000 zł za motocykl sprowadzany, i ok. 4500 za krajowy (zostawiam parę groszy na ciuch).

- Chciałbym mieć motocykl, jako środek komunikacji średniego i dalszego zasięgu (ot, do pracy, szkoły, biblioteki, na pikniczek, czasem "bez celu i bez korzysći" pojechać za horyzont, a czasem może gdzieś dalej?)

- Nie musi być to wydmuchany i wycacany sprzet, bo chcę też z czasem nauczyć się nieco zasad funkcjonowania (potrafię serwisować rower - niedaleko mi do customingu prada? haha - żart)

- Chciałbym, aby koszty eksploatacji nie były kosmiczne (choć jak można tego wymagać przy takich starych maszynach o jakich myślę), chodzi o możliwości ewentualnych modyfikacji, łatwość dostępu do części i tak wkoło tego.

- Zupełnie nie zależy mi na tym, aby moto było "nówka", powiem szczerze, czuję drżenie ciała przy starym sprzęcie :D

 

Ehhhh, nie chciałem tego, ale jednak zablokowałem mównicę.

 

Proszę (błagam) o krótkie sugestie, o Wasze subiektywne opinie, a jeśli macie szerszą perspektywę - o obiektywne

 

Pozdrawiam i do przeczytania jak najszybciej

 

Maciek

 

ps.

obstawiam za Shadow'ką :D

Dlaczego sprzęt który ma ponad 25 lat kosztuje aż tyle? (shadow, Magna itp..)

Edytowane przez maciekm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam jak na początku pisałeś interesuje cie też enduro za 4500 możesz kupić całkiem niezłe suzuki dr czy jakąś yamahe TT lub XT. Na początku też myślałem nad motorem do tej kwoty i w rachube wchodziły tylko enduro bo choppera jakiegoś w tej cenie raczej dobrego niekupisz, a niski raczej niejesteś więc pasowałby ci jakiś większy sprzęt a wiadomo za większy trzeba troche zapłacić, ja pozyczyłem kase na mojego VS-a i teraz bede musiał spłacać ale nie załuje tego, no ale zrobisz jak uwazasz POZDRAWIAM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Suzuki Savage - nie podaję roczników,pojemnosci itp,a to dlatego - bo już mi się raczej odwidział, bo marzę o silniku typu V, niewątpliwie cena jest największą zaletą.

Tyle, że to akurat singiel...

 

- Virago - raczej mnie nie stać, poza tym, kiepsko na tym wyglądam, nie jeżdziłem co prawda, ale widziałem odbicie w witrynie, zupełnie jakbym siedział na motorynce, a mam 181 cm wzrostu. Taki kobiecy mi sie wydaje, a z resztą, łacińskie znaczenie Virago - kobieta

Dziewica... już lepiej? :icon_evil:

Ale z twoim wzrostem to pewnie miałbyś dyskomfort.

 

- Honda Magna VF 750 '82r. - to to to to pełny respekt, maszyna jak dla mnie nie z tej ziemi, znalazłem ciekawą ofertę, moto to kosztuje 4500 + rejestracja itp., ale....trochę to jest duże. Jak już wyczytałem na tym oto wspaniałym forum :D , moto te raczej nie nadaje się dla pierwszaka prawda??

Zdecydowanie odradzam, zwłaszcza na początek a zwłaszcza ten rocznik.

 

- Honda VT 500 c Shadow '84r. - To jest to, co mi się śni w nocy, ale, paskudny jest ten kwadraciasty reflektor, proszę,odpowiedzcie mi, czy można coś z tym zrobić? Znalazłem ofertę tego własnie modelu za 4700zł, zarejestrowana,oplacona,zadbana, czy jest to dobra cena? a moze okazja/ zdzierstwo? Hmm, w zasadzie odpowiedziałem sobie sam na mój problem tą ostatnią pozycją, ale niepokoi mnie nieco pewna kwestia poruszana wielokrotnie przez Was, mianowicie chodzi o ograniczoną moc - osiągi itp, sugerujecie bowiem, ze z czasem jezdzac z grupą, zacznie brakować mi mocy (a takowa grupa w okolicy istnieje i obiecano mi, ze będę się mógł zahaczyć). Jest to problem na tyle istotny, bo nie będę zmieniał moto przez następne dziesięciolecie conajmniej....wymownie napiszę "$".

Reflektor nie problem. W tej maszynie w lampie nie ma za dużo przewodów, można bez problemu dobrać coś - porządna nówka kosztowałaby pewnie ze 200 - 250 zł. A VT500, zapewniam, ma niezłego kopa i silnik daje nieźle czadu (zresztą nie przypuszczam, żebyś chciał w grupie jechać 200km/h?). Ja bym obstawiał VT500

Ale ja jestem wyznania hondowego więc, obiektywnie rzecz biorąc, obiektywny pewnie nie jestem... :bigrazz:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie ze z taka kasa i jako pierwsze moto, powinnienes raczej poszukac czegos w pojemnosciach 250 max.

Ewentualnie kupic jakiegos nowego chinczyka i jezdzic nim zbierajac kase na wieksze i lepsze moto.

Nie pchac sie w zabytki 20-25 letnie bo to skarbonki i potem tego juz nie sprzedasz.

Pozbieraj troche kasy i za 10 juz kupisz takiego Draga jak np. mój :icon_twisted:

Jest zalozony temat o chinskich sprzetach, wiec sobie poczytaj i zobacz co chlopaki o nich pisza.

Jak na pierwsze moto to bym takie cus kupil. :icon_twisted:

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

budżet skąpy jak na choppera, ale z tego co podałeć zdecydowanie VT 500 i nie patrz na lampy, kierałę, błotniki - to wszystko da się /a nawet trzeba :icon_rolleyes: / przerobić.

PS

ja bym na Twoim miejscu /mimo że wyznaję zasadę chopper rulez/ kupił jakiegoś młodszego nakeda, lub enduro- 500-650ccm/, nauczył się jeździć, dozbierał kasy i tak za 2-3 sezony kupiłbym choppera/cruisera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie ze z taka kasa i jako pierwsze moto, powinnienes raczej poszukac czegos w pojemnosciach 250 max.

Ewentualnie kupic jakiegos nowego chinczyka i jezdzic nim zbierajac kase na wieksze i lepsze moto.

Nie pchac sie w zabytki 20-25 letnie bo to skarbonki i potem tego juz nie sprzedasz.

 

Dokladnie... jak nie masz kasy to nie warto lapac sie za taniochy...

Wiec albo mniejsze moto (250ccm) albo poczekaj.

Tanie motocykle ze starszych rocznikow to zazwyczaj studnie bez dna... nie ma cudow

cos napewno walnie i okaze sie, ze bedziesz musial wladowac polowe kasy w naprawy.

 

Ale jezeli juz bardzo musisz to wybierz Shadowke. Ma mniejsza pojemnosc niz moja ale jest duzo mocniejsza.

A wyglad? eee tam... na pierwszy motocykl to wpierw sie naucz jezdzic.

Belgu1.gif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alo, witam serdecznie wszystkich motocyklistów po raz pierwszy :D

 

 

 

- Honda VT 500 c Shadow '84r. -

 

Proszę (błagam) o krótkie sugestie, o Wasze subiektywne opinie, a jeśli macie szerszą perspektywę - o obiektywne

 

Pozdrawiam i do przeczytania jak najszybciej

 

Maciek

 

ps.

obstawiam za Shadow'ką :P

Dlaczego sprzęt który ma ponad 25 lat kosztuje aż tyle? (shadow, Magna itp..)

 

 

Czesc Maciek! Na pierwszy motocykl proponuje ci Honde Shadow, pojemnosc w sam raz jak na poczatek, dobrze sie prowadzi i trzyma szosy i wagowo jest w sam raz, zreszta jak nabierzesz wprawy to waga nie ma wiekszego znaczenia, ja waze 56 kg. i jezdze Honda Shadow 1100 ponad 300 kg. no i ten twin!! poza tym wiekszosc choperow ma boczna stopke wiec nie ma problemu. pozdrowienia Rusty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ahhh,dziękuję Wam wszystkim, fajna ekipa jesteście :)

 

shadok - nie wiem dlaczego, ale ja też mam jakieś takie proHondowe zajawki :bigrazz: i na pewno grupa nie leci 200 km/h , przy takiej predkosci słonce by nie zaszlo haha

 

majkelpl - czytałem o chinkach, ale choć jestem zafascynowany kulturą chińską, to jednak nie odważyłbym się ich kupić, niech odważniejsi wpierw zjadą na tym równik, zobaczymy co dalej. Poza tym, na kursie jeździłem Yamahą SR 250 i szczerze mówiąc nie czuję motocykla (moja Empatia do rzeczy jest tuża hyh)

 

Szafir, Belgu, rusty - hmm, faktycznie może się okazać, że to będzie wtopa na amen z kasą. Nie mam tego za wiele, a możliwości dorobienia małe póki co, bo bronie się w szkole i od ..... zaraz zaraz,mamy 3 styczeń, acha,od 3 dni jestem bezrobotny :icon_question:

 

Nikt mi nie odpowiedział na jeszcze jedno pytanie, które nęka moją ciekawość. Skąd taka cena u staroci? ćwierć wieku i te pieniądze?(kolo 5k ?) Reszta "rówieśników" kosztuje o wiele mniej.

 

Podsumowując. Dobrze, wszyscy jesteśmy przy Shadowce, tylko ta kwestia wieku i funduszy..... :icon_evil:

Idąc za myślą szafira o nakedzie: otóż w rękawie mam jeszcze jedną pozycję, niestety poza klasą chopperów, inny pokój, a Was lubię przecież bardziej :( Mianowicie jest to Yamaha XJ 600. Za kwotę ok 3000 można już wyhaczyć coś z '90 - '91 Nie jest to to wcale takie złe, no ale, to nie to co bym bardzo chciał.

 

Czekać na moto nie chcę, bo już 3 rok kupuję :P, ponadto, potrzebuje środka transportu gdzieś od maja, a samochodów nie cierpię (bo byłem niejako zawodowym kierowcą). Akupienie Jawasaki żeby tylko jezdzic - wolę rower.

 

Będę wciąż intensywnie myślał i ściągał myto od lenników hehe, ale czeka mnie bezsenna noc.

Do przeczytania i Niech MOC Będzie z Wami.

 

maciek.

Edytowane przez maciekm
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

można jeszcze dodać ze nigdy nie przeminie..... ahh ten V-Twin :buttrock:

 

Ale jeszcze... VT 500 to oczywiście twin i do tego tak fajnie zrobiony że "good vibration" masz wtedy gdy ci zadzwoni komóra z wibrą... :bigrazz: . Pamiętaj jednak, że to jest motong co się kręci dużo wyżej niż "klasyczne" fałki i mimo że piwnicę ma mocną, lubi tak po pięterku skakać. Znaczy dołem też ładnie ciągnie, ale lubi być na obrotach. No i jeśli jest w dobrym stanie, to posłuży ci jeszcze wiele lat. To jest motocykl, w którym mimo wieku trzeba naprawdę starać się żeby go zajechać...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szafir, Belgu, rusty - hmm, faktycznie może się okazać, że to będzie wtopa na amen z kasą. Nie mam tego za wiele, a możliwości dorobienia małe póki co, bo bronie się w szkole i od ..... zaraz zaraz,mamy 3 styczeń, acha,od 3 dni jestem bezrobotny

No przykro mi w zwiazku z praca. Chcialem juz tobie doradzic cos takiego jak kredyt.

Bedziesz chyba jednak musial poczekac bo wiekszosc z nas kupuje motorki na kredyt

lub za przynajmniej czesciowo pozyczone pieniadze.

 

Nikt mi nie odpowiedział na jeszcze jedno pytanie, które nęka moją ciekawość. Skąd taka cena u staroci? ćwierć wieku i te pieniądze?(kolo 5k ?) Reszta "rówieśników" kosztuje o wiele mniej.

To dosc proste... wszedzie tak i tu decyduja prawa rynkowe.

Ten typ motocykli jest popularny, sa nabywcy, ktorzy nie maja wielkich portfeli.

Zatem jak jest popyt to rosnie i cena :wink: Sciagniecie, posrednictwo, wstepne naprawy

i przygotowanie do sprzedazy tez kosztuje.

Poza tym handlowcy / posrednicy tez chca zarobic. Dla 100zl tego nie beda biznesu prowadzic.

 

Czekać na moto nie chcę, bo już 3 rok kupuję :wink:, ponadto, potrzebuje środka transportu gdzieś od maja, a samochodów nie cierpię (bo byłem niejako zawodowym kierowcą). Akupienie Jawasaki żeby tylko jezdzic - wolę rower.

Czasami warto poczekac i sie pomeczyc. Lepiej miec dobry i fajny sprzet niz na szybko wybrany

jakikowliek aby tylko miec. Wtedy po krotkim czasie stwierdzisz, ze to nie to ale kasa juz wtopiona.

Belgu1.gif
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami warto poczekac i sie pomeczyc. Lepiej miec dobry i fajny sprzet niz na szybko wybrany

jakikowliek aby tylko miec. Wtedy po krotkim czasie stwierdzisz, ze to nie to ale kasa juz wtopiona.

I z tym sie zgadzam w 100%, ale zastanów sie nad enduro , jak ja wyjde z długów to zakupie sobie jeszcze Suzuki DR 350 bo w teren zawsze mnie ciągło i będzie ciągnąć a z moim intruzem już zostane chyba do końca tak go lubie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami warto poczekac i sie pomeczyc. Lepiej miec dobry i fajny sprzet niz na szybko wybrany

jakikowliek aby tylko miec. Wtedy po krotkim czasie stwierdzisz, ze to nie to ale kasa juz wtopiona.

Yhm, masz zdecydowanie rację,wiele razy się zdarzało że idąc za podjarką traciłem kasę, gdyby nie te głupoty, dziś miałbym najmniej dwa razy więcej.

Poza tym, nie mając poki co pracy, mogłoby być tak,że moto będzie stało, bo nawet malutka awaria mogłaby mnie wyeliminować, mógłbym tylko lizać kierownicę hyh ;-)

Kredyt przerabiałem, nie mam wojska i po sprawie ;)

 

zastanów sie nad enduro

dobrą alternatywą byłoby kupić enduro, ale chciałbym najwyżej DTkę 125, bo mi sie podoba i lubię takie małe zrywne coś. ale nie dałbym za nie więcej niż 2 patyków.

To wszystko skłania się do bezsensu pisania czegokolwiek, bo już chyba moto miec nie będę, oczywiście za sprawą swojej decyzji, pewnie gdyby nie Wy, wpakowałbym sie w bagno. Kawał życia przede mną, tylko 42 lata do emerytury, jeszcze się dorobię hyhy ;)

 

Ale to jeszcze nie koniec.... :)

Będę Was śledził, może kiedyś na zjazd pojade na rowerze? w końcu to 2 o o, a silnik czysto ekologiczny.

A w Bielawce jest dodatkowo Street Fighter festiwal, pobłąkam się pomiędzy chopperami.

Poszukam też na forum osób z okolicy, będę ich gnębił :flesje:

 

Do przeczytania.

maciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...