Skocz do zawartości

żeglarze motocykliści


Sofik
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie ma sie co dziwic ! Z tego co wiem to See Doo chodzi w PL miedzy 8 - 10 tys. $ ( mowa o nowym ).

kiedys dwoch chlopakow kupilo XP i wypozyczali na plazy. Zapomnieli jednak o jednym, ze nalezy zblokowac moc, raz ze ludzie sami moga sie pozabijac, po drugie przy nieumiejetnym obchodzeniem sie ze sprzetem szybko go zakatuja, przeciez to nie ich wlasnosc. Efekt byl taki, ze hurtownik nie nadazal sprowadzac nowych rozrusznikow ktore padaly jeden za drogim. Chlopaki splajtowali po dwoch tygodniach.

 

Strzałka ;)

No niestety, na sprzęcik w naprawdę dobrym stanie trzeba wysupłać co najmniej te 10 koła...że nie wspomnę o nowym "szatanie". Kilka lat temu byłem w kanadyjskiej wytwórni sea/ski doo Bombardier. Alez tam stały sprzęty...dech zapierało...a jakie ceny :banghead:

Zabawa super ale tak samo jak z motorkami tu trzeba mieć nie lada wyobraźnię...to pieroństwo prowadzone przez żółtodzioba to...szybki sposób na przejście do "tamtego" świata, a przynajmniej do...hmmm...szybkiego kursu nurkowania :D najczęściej z jakimiś "defektami" ciała...

Mimo to warte grzechu :bigrazz:

Edytowane przez Śmigło (Sprint'er eSTeciak;-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabawa super ale tak samo jak z motorkami tu trzeba mieć nie lada wyobraźnię...to pieroństwo prowadzone przez żółtodzioba to...szybki sposób na przejście do "tamtego" świata, a przynajmniej do...hmmm...szybkiego kursu nurkowania :buttrock: najczęściej z jakimiś "defektami" ciała...

Mimo to warte grzechu :buttrock:

 

W Sopocie pare osob juz sie na See Doo roztrzaskalo. Jedni potrafili mniej niz mysleli a inni w ogole nie potrafili.

 

pozdrawiam

 

:biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Sopocie pare osob juz sie na See Doo roztrzaskalo. Jedni potrafili mniej niz mysleli a inni w ogole nie potrafili.

 

pozdrawiam

 

:crossy:

 

 

Niektórzy mówią na to: "naturalna selekcja" :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam p. żeglarza jachtowego i pływałem po zalewie Otmuchowskim. Dużo więcej przyjemności sprawia mi jednak WindSurfing. Od 3 lat pływam sobie czysto rekreacyjnie. To jest świetna sprawa. Pamiętam pierwszy raz na desce. Podnoszenie żagla, "wodne szlify": D, śmiechy opalających się panienek.... Teraz radzę sobie z dechą całkiem nieźle. W każdym razie przybrzeżni wędkarze już nie zwijają sprzętów na mój widok: D. Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Przeszlo jakos bez echa wsrod stolecznych motocyklistow, zatem przedoze linka:

 

http://www.zegluj.net/news.html?readmore=12

 

Z mojego miasta zas plyna kolejne dobre wiesci:

 

http://imggal.trojmiasto.pl/wiadomosci/new...=22987&strona=6

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Apropos, który z Was, twardziele, dopłynął jachtem (w moim przypadku Sportina 595) na jez. Gołdopiwo? :D

Hehe, ja to zrobiłem Kormoranem!!! Taka łódka z falszkilem i dwoma mieczami co to bejdewindem tylko w projekcie pływa...

A kto burłaczył łódkę przez kanały? Uczciwie, bez silnika?

 

 

Odkopuje stary temat, bo mnie wzięło! A co :)

 

Przy okazji - wybiera się ktoś w maju na Mazury? Znaczy ja planuję, możnaby się spiknąc gdzieś na szlaku...

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, ja to zrobiłem Kormoranem!!! Taka łódka z falszkilem i dwoma mieczami co to bejdewindem tylko w projekcie pływa...

A kto burłaczył łódkę przez kanały? Uczciwie, bez silnika?

Odkopuje stary temat, bo mnie wzięło! A co :)

 

Przy okazji - wybiera się ktoś w maju na Mazury? Znaczy ja planuję, możnaby się spiknąc gdzieś na szlaku...

Kormoran... jak na to się mówiło... dziecko k**wy i szatana :biggrin:

Ja burłaczyłem Zośką i Eolem. Skoki przez krzaki, mijanka ze statkiem wycieczkowym, ehhh... to były czasy :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja burłaczyłem Beryla... ciężkie bydlę było ALE KABINÓWA! :razz: Fajnie się to wspomina.

Obecnie (na Mazurach) to staram się bywać poza sezonem - maj, wrzesień, bo w sezonie to ścisk niemożebny, a mi na jakiejś tam bardzo ciepłej wodzie nie zależy.

Po morzu pływam, jakby to rzec, zawodowo, ale nie pod żaglem :( chyba że sobie z prześcieradła w kabinie zrobię ;)

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto burłaczył łódkę przez kanały? Uczciwie, bez silnika?

Ja Różę Wiatrów. Taka wielka, ciężka kabinówka przerabiana z barki przez harcerzy. Bo nam było szkoda kasy na benzynę było, we czterech żeśmy się zmieniali, kumpel w końcu wleciał do wody :D. I na pagajach przez kanał też żeśmy płynęli jak się nam silnik popsuł.

 

edit: http://jachty-zaglowe.pl/roza-wiatrow.html - dokładnie egzemplarz na zdj 3-6 mieliśmy :D

Edytowane przez Aster

Jawa 50 Mustang 1977 => Yamaha XJ 600N 1999 :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja nie burłaczylem

zalapalem sie juz na silniki plywajac po Mazurach

ale w szkolce zeglarskiej LOK w lata 80' nie widzialem silnika na oczy

zamiast motorowki mielismy bączka z wioslem do napedu (za pomocą tzw piórkowania)

tak sie dupa przyzwyczaila do silnika ze nie wyobrazam sobie zebym go nie mial

rok temu zrobilem traske z Mikołajek przez Sniardwy do Sztynortu

nie dalbym rady w krotki urlop tego przeleciec na pagajach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uuu, szacun. Ale takie rzeczy to właśnie się robi żeby potem wspominać.

Ja bym się pyrnął jeszcze raz Sapiną (bo najniższy mostek podobno już nie istnieje) ale moja lepsza połowa wymaga wygodnej koi. A wygodna koja jest niekompatybilna z niską łódką... :D

Może kajakiem? Ech, żeby tylko mieć czas na to wszystko.

 

Ja we wrześniu zrobiłem węgorzewo-ryn-bełdany i nazad. Raz przyszkwaliło tak, że mnie w tatarak wepchnęło... był śmieszno i straszno.. :D

A idealnie by było wysłać bagaż kurierem i to ponad 700 kmów z Karkonoszy motorkami zrobić :D :D

Na razie zawsze robimy postój pod warsiafką, coby specjalnego winka u specjalnego forumowicza próbować.. :D

Edytowane przez Buber

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdjęcie niezaładowane/zbyt duże

 

No tak wczoraj było... ze 8 alibo 9 B :D :D

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekam na ładny dzień w fjordach Patagonii, to coś też wkleję. Ostatnim razem była bryndza :)

Ale ckni mi się do łódeczki z żagielkiem...

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...