Śmigło (Sprint'er eSTeciak;-) Opublikowano 23 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2007 (edytowane) Nie ma sie co dziwic ! Z tego co wiem to See Doo chodzi w PL miedzy 8 - 10 tys. $ ( mowa o nowym ).kiedys dwoch chlopakow kupilo XP i wypozyczali na plazy. Zapomnieli jednak o jednym, ze nalezy zblokowac moc, raz ze ludzie sami moga sie pozabijac, po drugie przy nieumiejetnym obchodzeniem sie ze sprzetem szybko go zakatuja, przeciez to nie ich wlasnosc. Efekt byl taki, ze hurtownik nie nadazal sprowadzac nowych rozrusznikow ktore padaly jeden za drogim. Chlopaki splajtowali po dwoch tygodniach. Strzałka ;) No niestety, na sprzęcik w naprawdę dobrym stanie trzeba wysupłać co najmniej te 10 koła...że nie wspomnę o nowym "szatanie". Kilka lat temu byłem w kanadyjskiej wytwórni sea/ski doo Bombardier. Alez tam stały sprzęty...dech zapierało...a jakie ceny :banghead: Zabawa super ale tak samo jak z motorkami tu trzeba mieć nie lada wyobraźnię...to pieroństwo prowadzone przez żółtodzioba to...szybki sposób na przejście do "tamtego" świata, a przynajmniej do...hmmm...szybkiego kursu nurkowania :D najczęściej z jakimiś "defektami" ciała...Mimo to warte grzechu :bigrazz: Edytowane 23 Stycznia 2007 przez Śmigło (Sprint'er eSTeciak;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 23 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2007 Zabawa super ale tak samo jak z motorkami tu trzeba mieć nie lada wyobraźnię...to pieroństwo prowadzone przez żółtodzioba to...szybki sposób na przejście do "tamtego" świata, a przynajmniej do...hmmm...szybkiego kursu nurkowania :buttrock: najczęściej z jakimiś "defektami" ciała...Mimo to warte grzechu :buttrock: W Sopocie pare osob juz sie na See Doo roztrzaskalo. Jedni potrafili mniej niz mysleli a inni w ogole nie potrafili. pozdrawiam :biggrin: Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Śmigło (Sprint'er eSTeciak;-) Opublikowano 25 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2007 W Sopocie pare osob juz sie na See Doo roztrzaskalo. Jedni potrafili mniej niz mysleli a inni w ogole nie potrafili. pozdrawiam :crossy: Niektórzy mówią na to: "naturalna selekcja" :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daevon Opublikowano 27 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2007 Ja mam p. żeglarza jachtowego i pływałem po zalewie Otmuchowskim. Dużo więcej przyjemności sprawia mi jednak WindSurfing. Od 3 lat pływam sobie czysto rekreacyjnie. To jest świetna sprawa. Pamiętam pierwszy raz na desce. Podnoszenie żagla, "wodne szlify": D, śmiechy opalających się panienek.... Teraz radzę sobie z dechą całkiem nieźle. W każdym razie przybrzeżni wędkarze już nie zwijają sprzętów na mój widok: D. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sofik Opublikowano 21 Października 2007 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Października 2007 Przeszlo jakos bez echa wsrod stolecznych motocyklistow, zatem przedoze linka: http://www.zegluj.net/news.html?readmore=12 Z mojego miasta zas plyna kolejne dobre wiesci: http://imggal.trojmiasto.pl/wiadomosci/new...=22987&strona=6 Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 3 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2010 Apropos, który z Was, twardziele, dopłynął jachtem (w moim przypadku Sportina 595) na jez. Gołdopiwo? :D Hehe, ja to zrobiłem Kormoranem!!! Taka łódka z falszkilem i dwoma mieczami co to bejdewindem tylko w projekcie pływa... A kto burłaczył łódkę przez kanały? Uczciwie, bez silnika? Odkopuje stary temat, bo mnie wzięło! A co :) Przy okazji - wybiera się ktoś w maju na Mazury? Znaczy ja planuję, możnaby się spiknąc gdzieś na szlaku... Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hikor Opublikowano 3 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2010 Hehe, ja to zrobiłem Kormoranem!!! Taka łódka z falszkilem i dwoma mieczami co to bejdewindem tylko w projekcie pływa... A kto burłaczył łódkę przez kanały? Uczciwie, bez silnika? Odkopuje stary temat, bo mnie wzięło! A co :) Przy okazji - wybiera się ktoś w maju na Mazury? Znaczy ja planuję, możnaby się spiknąc gdzieś na szlaku... Kormoran... jak na to się mówiło... dziecko k**wy i szatana :biggrin: Ja burłaczyłem Zośką i Eolem. Skoki przez krzaki, mijanka ze statkiem wycieczkowym, ehhh... to były czasy :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 3 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2010 Ja burłaczyłem Beryla... ciężkie bydlę było ALE KABINÓWA! :razz: Fajnie się to wspomina. Obecnie (na Mazurach) to staram się bywać poza sezonem - maj, wrzesień, bo w sezonie to ścisk niemożebny, a mi na jakiejś tam bardzo ciepłej wodzie nie zależy. Po morzu pływam, jakby to rzec, zawodowo, ale nie pod żaglem :( chyba że sobie z prześcieradła w kabinie zrobię ;) Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aster Opublikowano 3 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2010 (edytowane) A kto burłaczył łódkę przez kanały? Uczciwie, bez silnika? Ja Różę Wiatrów. Taka wielka, ciężka kabinówka przerabiana z barki przez harcerzy. Bo nam było szkoda kasy na benzynę było, we czterech żeśmy się zmieniali, kumpel w końcu wleciał do wody :D. I na pagajach przez kanał też żeśmy płynęli jak się nam silnik popsuł. edit: http://jachty-zaglowe.pl/roza-wiatrow.html - dokładnie egzemplarz na zdj 3-6 mieliśmy :D Edytowane 3 Grudnia 2010 przez Aster Cytuj Jawa 50 Mustang 1977 => Yamaha XJ 600N 1999 :D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzik Opublikowano 3 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2010 a ja nie burłaczylem zalapalem sie juz na silniki plywajac po Mazurach ale w szkolce zeglarskiej LOK w lata 80' nie widzialem silnika na oczy zamiast motorowki mielismy bączka z wioslem do napedu (za pomocą tzw piórkowania) tak sie dupa przyzwyczaila do silnika ze nie wyobrazam sobie zebym go nie mial rok temu zrobilem traske z Mikołajek przez Sniardwy do Sztynortu nie dalbym rady w krotki urlop tego przeleciec na pagajach ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 3 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2010 (edytowane) uuu, szacun. Ale takie rzeczy to właśnie się robi żeby potem wspominać. Ja bym się pyrnął jeszcze raz Sapiną (bo najniższy mostek podobno już nie istnieje) ale moja lepsza połowa wymaga wygodnej koi. A wygodna koja jest niekompatybilna z niską łódką... :D Może kajakiem? Ech, żeby tylko mieć czas na to wszystko. Ja we wrześniu zrobiłem węgorzewo-ryn-bełdany i nazad. Raz przyszkwaliło tak, że mnie w tatarak wepchnęło... był śmieszno i straszno.. :D A idealnie by było wysłać bagaż kurierem i to ponad 700 kmów z Karkonoszy motorkami zrobić :D :D Na razie zawsze robimy postój pod warsiafką, coby specjalnego winka u specjalnego forumowicza próbować.. :D Edytowane 3 Grudnia 2010 przez Buber Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hikor Opublikowano 3 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2010 Jak się już tak chwalimy, to ja trasę Węgorzewo -> Ruciane zrobiłem Sportinką w jeden dzień :) Ma się rozumieć, że wtedy burłactwa nie było. Róża Wiatrów w latach 80-tych była moim marzeniem :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 No tak wczoraj było... ze 8 alibo 9 B :D :D Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość komandosek Opublikowano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 Buber, przepiekne zdjecie, zazdroszczę! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Buber Opublikowano 5 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2010 Czekam na ładny dzień w fjordach Patagonii, to coś też wkleję. Ostatnim razem była bryndza :) Ale ckni mi się do łódeczki z żagielkiem... Cytuj Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.