joniec Opublikowano 4 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2007 Pasza Ja niemówię, że jest to łatwe bo jak napisałem wcześniej każda sytuacja jest inna. Niestety nie możesz myśleć tylko o jednej rzeczy ale o wszystkim i to co względnie wydaje się, że nie jest istotne dla danej sytuacji za chwile może okazać się bardzo ważne. Trochę odbiegający od tematu przykład. Jak będziesz miał awaryjne hamowanie i będziesz myślał tylko o tym jak wyhamowac przed przeszkodą to może się tak zdarzyć, że zatrzymasz się przed czymś odetchniesz z ulgą, a w tym momencie wjedzie na twój tył jakis inny gość. Więc myśląc tylko o wyhamowaniu nie pomyślisz, że ktoś również za tobą może mieć z tym problem. Niechce cię umoralniać i jestem daleki od tego ale pragne podkreślić, że niemożesz myśleć tylko o jednym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Śliwa Opublikowano 4 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2007 A czytasz, czy tylko piszesz? Hint: "Ja wiem, że jest łatwo mierzalna różnica w drodze hamowania na korzyść obu hamulców". Poza tym z mojej strony rzeczywiście EOT, taka specyfika polskich kierowców, że każdy wie najlepiej. Czytam, czytam, ale to już któryś Twój post w którym szukasz dziury w całym. Sprawa wbrew pozorom jest banalna i została niejednokrotnie udowodniona, chociażby we wpsomnianym artykule - najkrótszą drogę hamowania uzyskuje się przy użyciu obydwu hamulców. End of story. Osobiście poprzez to że uczestniczyłem w szkoleniu Suzuki Moto Szkoła, o czym już pisałem na 4um, dane mi było przekonać się o tym na własnym motocyklu co wszystkim niedowiarkom polecam. A to co piszesz w swoim pośie Niestety nie znalazłem w tym wątku przekonującego technicznego wyjaśnienia dlaczego tak a nie inaczej., no cóż skoro przytoczone argumenty nie przekonują Cię do tego że używanie tylnego hamulca ma sens, to chyba jedynie jakiś dzwon, kiedy Ci zabraknie tych kilku metrów dopiero będzie w stanie Cię o tym przekonać. Czego oczywiście ani Tobie ani wszystkim innym którzy też boją się dotknąć dźwigni tylnego hamulca nie życzę. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pasza Opublikowano 4 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2007 Myślę, że uczestniczyłem w dość podobnym szkoleniu, chociaż akurat nie w Suzuki. Tam też uczyli hamować obydwoma. Być może mój uraz do używania tyłu wynika z doświadczeń na motocyklu, który miał wyjątkowo słabo trzymającą tylną oponę i ciężko dozowalny bębnowy hamulec. Teraz mam dobre opony i dobre hamulce i prawde mówiąc wspomniane przeze mnie negatywne efekty póki co nie wystąpiły mimo większych prędkości i mocniejszych niż na GSie hamowań. Jest takie powiedzenie o ośle i kupowaniu sobie siodła, być może ma ono w tym przypadku zastosowanie: skoro tylu z Was przekonuje, że to ma sens to nie będę się więcej upierał i spróbuję wrócić do używania tyłu, przynajmniej ponownie spróbować. Więcej teoretyzowania na sucho, bez jazdy ma chyba w tej chwili niewielki sens. pozdrawiam, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 4 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2007 Pobijta sie najlepiej.Ja se podkułem buty i mam w nosie sytuacje awaryjne. Zrzucam portki i gatki, następnie przeskakuje za motocykl i z goła dupą krzesam iskry za motocyklem, który w tej sytuacji stanowi strefę zgniotu.Czemu z gołą dupą? Żeby portek nie zapaskudzić... Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Śliwa Opublikowano 4 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2007 Pobijta sie najlepiej.Ja se podkułem buty i mam w nosie sytuacje awaryjne. Zrzucam portki i gatki, następnie przeskakuje za motocykl i z goła dupą krzesam iskry za motocyklem, który w tej sytuacji stanowi strefę zgniotu.Czemu z gołą dupą? Żeby portek nie zapaskudzić... Tak myślałem że to o Tobie w tym Fuckcie pisali ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Śmigło (Sprint'er eSTeciak;-) Opublikowano 11 Stycznia 2007 Udostępnij Opublikowano 11 Stycznia 2007 (edytowane) Pobijta sie najlepiej.Ja se podkułem buty i mam w nosie sytuacje awaryjne. Zrzucam portki i gatki, następnie przeskakuje za motocykl i z goła dupą krzesam iskry za motocyklem, który w tej sytuacji stanowi strefę zgniotu.Czemu z gołą dupą? Żeby portek nie zapaskudzić... Te...Kamandir...no to teraz trzebaby zmienić troszkę Twój nick..."Kamandir Iskrownik" :banghead: Gość na tamtych fotach (tam gdzie iskry szły...) był chyba trochę podobny do Cię :buttrock: :bigrazz:A odnośnie dyskusji to i ja wrzucę swoje 3 grosze: od początku jak tylko zacząłem uczyć się jeździć na moto używałem obydwu hebli. Wychodzę z założenia, że są i trzeba nauczyć się ich używać...te kilka meterków naprawdę może zmienić wiele w naszym bądź czyimś życiu...więc chyba warto o te kilka metrów "powalczyć". Trochę cierpliwości i powinno się udać...a jeśli nie...cóż, pozostaje przesiąść się na katamarany i czasem podjechać do knajpy motocyklowej i posłuchac opowieści dziwnej treści kolegów, którzy nie przestraszyli się używania całej dostępnej "siły hamowania"... Edytowane 11 Stycznia 2007 przez Śmigło (Sprint'er eSTeciak;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.