dominator na kolo

[YAGO]

stawial ktos dominatora na kolo? jak to zrobic? ze sprzegla? bo moj z gazu to raczej nie wstaje choc moze poprostu nie potrafie go zmusic...

[Stifler]

Mam kumpla co ciągle latał dominatorem na kole.. Troche wyczucia, walnięcie sprzęgłęm i lecisz jak chcesz. Uważaj na siebie.

[alfonso]

Mam kumpla co ciągle latał dominatorem na kole.. Troche wyczucia, walnięcie sprzęgłęm i lecisz jak chcesz. Uważaj na siebie.

 

 

Da się da :biggrin: co prawda nie zamierzone to było ale kilka razy mi się udało go poderwać.

Wolę jednak turystykę motocyklową, jazdę na trasach, szybsze czy też wolniejsze przeloty i jazdę z rozwagą... :)

[YAGO]

no mi tez udalo sie poderwc przednie kolo ale mialem dociazony tyl moim kolegom:D moze ktos ma jakies sprawdzone sposoby? bo jesli chodzi o strzelanie ze sprzegla to troszke sie boje zeby nie zalatwic sprzegla....

[Stifler]

Bedziesz miał problem żeby podnieść bez sprzęgła i nie wiem czy Ci sie uda. Jazda na jednym kosztuje wiec albo oszczędności albo zabawa.. Nie ma nic za darmo

Edytowane 10 Grudnia 2006 przez Stifler

[Gość pawelmoto2]

no mi tez udalo sie poderwc przednie kolo ale mialem dociazony tyl moim kolegom:D moze ktos ma jakies sprawdzone sposoby? bo jesli chodzi o strzelanie ze sprzegla to troszke sie boje zeby nie zalatwic sprzegla....

 

nie to zebym sie czepial, ale latanie na gumie ogolnie niszczy moto bo rozne jego elementy dostaja po dupie wiec jak sie boisz o sprzeglo to sprobuj moze podniesc przednie kolo na jakims lewarku albo podnosniku motocyklowym wtedy sprzt sie nie zuzywa jest bezpiecznie i nie ma zadnych dodatkowych kosztow, a jesli chcesz latac na gumie to nie marudz ze ci szkoda sprzegla tylko wal na maksa a pozniej wymieniaj to co sie zuzyje

pozdro

[alfonso]

Jeździć na jednym kole to bym Ci raczej polecał samemu jak się wypierdzielisz na plecy lub na bok to sam, wiadomo kolegi czy koleżanki tym bardziej szkoda, żeby się pobdzierał albo połamał.

A, że sprzęgło się niszczy wiadoma sprawa.

Jadąc we dwóch na motocyklu ma się tą odpowiedzialność i za tą drugą osobę. Pozdr.

[BadMan]

z gazu również idzie ;) zamykasz gaz i odkręcasz..

Edytowane 10 Grudnia 2006 przez domi79

[MOTOWARIAT]

z gazu również idzie buttrock.gif zamykasz gaz i odkręcasz..

musi iść z gazu ja super tenere bez problemu stawialem

na jedynce jedziesz,gwałtownie puszczasz gaz żeby moto zrobiło nura i odkręcasz stanowczo manete i lecisz

Pozdro uważaj na siebie

[YAGO]

Jeździć na jednym kole to bym Ci raczej polecał samemu jak się wypierdzielisz na plecy lub na bok to sam, wiadomo kolegi czy koleżanki tym bardziej szkoda, żeby się pobdzierał albo połamał.

A, że sprzęgło się niszczy wiadoma sprawa.

Jadąc we dwóch na motocyklu ma się tą odpowiedzialność i za tą drugą osobę. Pozdr.

spoko, nie zrobilem tego specjalnie tylko poprostu koleczko przy przyspieszaniu ponioslo sie jakies 10cm nad ziemie:] bo moj kolega se siedzial odchylony do tylu:]

 

musi iść z gazu ja super tenere bez problemu stawialem

na jedynce jedziesz,gwałtownie puszczasz gaz żeby moto zrobiło nura i odkręcasz stanowczo manete i lecisz

Pozdro uważaj na siebie

tak stawialem na gumke mz :icon_question: z szrpnieciem kierownycy czy samo powinno? sie tak zastanawiem troche czy poprzedni wlasciciel nie wpakowal wiekrzej zebatki do przodu albo mniejszej do tylu, bo chyba cos wspominal ale pewien nie jestem, starszy gosc-lubil sie toczyc pomalu:]