Skocz do zawartości

Rozpoczęcie kursu na prawko


Gość gutierrez
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Gość gutierrez

Cześć,

rok już się zbieram, albo i dłużej, i chyba wreszcie na wiosnę zabiorę się za robienie prawka.

Stąd pytanie(a): kiedy zacząć kurs? = Od kiedy pogoda powinna być zdatna do jeżdżenia i ile czasu trzeba odliczyć na teorię, np. w Pro-motorze?

Ile trwa praktyka?

Kiedy warszawskie szkoły zaczynają kursy? [bo w zimę chyba nie prowadzą?]

Czy na egzamin kat. A czeka się tak samo skandalicznie długo jak na B?

 

Na tym forum poleca się Pro-motora; rozumiem, że to dobra szkoła, ale czy aż tak, żeby opłacało się jeździć z Ząbek? Nie ma bliżej nic dobrego?

I jeszcze przy okazji coś co mnie zawsze zastanawiało: skąd cena kursu na A taka sama jak na B, a jazdy doszkalające wręcz droższe? ;)

 

Będę wdzięczny za ew. odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

rok już się zbieram, albo i dłużej, i chyba wreszcie na wiosnę zabiorę się za robienie prawka.

Stąd pytanie(a): kiedy zacząć kurs? = Od kiedy pogoda powinna być zdatna do jeżdżenia i ile czasu trzeba odliczyć na teorię, np. w Pro-motorze?

Ile trwa praktyka?

Kiedy warszawskie szkoły zaczynają kursy? [bo w zimę chyba nie prowadzą?]

Czy na egzamin kat. A czeka się tak samo skandalicznie długo jak na B?

 

Na tym forum poleca się Pro-motora; rozumiem, że to dobra szkoła, ale czy aż tak, żeby opłacało się jeździć z Ząbek? Nie ma bliżej nic dobrego?

I jeszcze przy okazji coś co mnie zawsze zastanawiało: skąd cena kursu na A taka sama jak na B, a jazdy doszkalające wręcz droższe? :P

 

Będę wdzięczny za ew. odpowiedzi.

Nie wiem jak jest w Stolicy ale u mnie kursy zaczynają się ok marzec, kwiecień. Ja czekałem na egzamin ok 2 miesięcy. A w cene kursu myślę, że jest wliczone również paliwo do samochodu, które jedzie za kursantem.

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Promotorze teoria jest prowadzona cały rok. Można wykłady zaliczyć teraz, zaś jazdy w wybranym terminie, o ile nie będzie śniegu i lodu. Zajęcia teoretyczne trwają trzy tygodnie, wtorki i czwartki, czyli sześc wykładów.

Jazdy prowazdzimy na bieżąco, wszak jest cieplej, niż przed Wielkanocą. Można dostać pachołkiem lub inszem wyposażeniem placu...

Co do jakości szkolenia, to nie mnie się tutaj wypowiadać. Nie będę obiektywny...

Jedna rzecz jest obiektywna: uczymy jeździć, nie chowamy dupy do samochodu, jak ci "instruktorzy" którzy sami nie potrafią, a uczą... Jazda z gadającym plecakiem nie jest może łatwa, szczególnie na początku, jednak to jedyna metoda żeby mieć 100% kontroli nad kursantem i wiedziec co robi z motocyklem. Z samochodu, przez walkie-talkie, "instruktor" nie zahamuje, nie skręci, nie zmusi do odważnego zastosowania przeciwskrętu, o konstroli redukcji z przegazówką nie wspominając...

To tyle autoreklamy.

Kulik. Najspokojniejszy Instruktore We Wsi (gdy wszyscy pójdą pole orać :P )

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku będą w Czechach widziłem motocykl nauki jazdy dwiema kierownicami. Instruktor siedział jako plecak i miał swoją kierownicę z hamulcem i sprzęgłem..co myslisz o takiej metodzie? Może warto w naszch szkołach coś takiego zastosować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem kiedyś o tym lecz praktyka szkoleniowa wykazała, że wystaczy zdublowany tylny hamulec i dobre przygotowanie wstępne kursanta na placu. W razie sytuacji podbramkowych sięgam bez kłopotu do przedniego hebla, przy okazji wyłączając zapłon w razie potrzeby.

Tylny hamulec pozwala udaremnić ruszanie w sytuacji gdy byłoby niepożądane, oraz zdusić maszynę np. na wejściu w zakręt. Reszta to perswazja i dyktowanie na bieżąco poleceń kursantowi.

Jeżdżę na GS500 i nie zmieniam na razie modelu maszyny do jazdy po mieście.

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teoria srednio trwa 2 tygodnie, przy zajeciach 3x w tygodniu. Mysle ze warto ja zrobic zima zeby na wiosne zajac sie juz tylko praktyka, jak kilka razy rozwiazesz "w miedzyczasie" testy to powinno pojsc gladko z teoretycznym.

A praktyka.. czyni mistrza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomku będą w Czechach widziłem motocykl nauki jazdy dwiema kierownicami. Instruktor siedział jako plecak i miał swoją kierownicę z hamulcem i sprzęgłem..co myslisz o takiej metodzie? Może warto w naszch szkołach coś takiego zastosować?

 

Kiedy robiłam w maju kurs , rozmawiałam ze znajomym Czechem i on pytał czy w Polsce tez sie robi kurs na motocyklu z dwiema kierownicami. I ja się wtedy na niego obraziłam , bo myślałam , że mnie wkręca !!!! A to naprawdę tak jest ??!!! Ojacie jacie, to musi być widok... ( przepraszam za dygresję ) :flesje:

Cave tibi a cane muto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy robiłam w maju kurs , rozmawiałam ze znajomym Czechem i on pytał czy w Polsce tez sie robi kurs na motocyklu z dwiema kierownicami. I ja się wtedy na niego obraziłam , bo myślałam , że mnie wkręca !!!! A to naprawdę tak jest ??!!! Ojacie jacie, to musi być widok... ( przepraszam za dygresję ) :flesje:

Też się zdziwiłem jak to zobaczyłem. Druga kierownica była przyczepiona na baku i połączona z kierownicą właściwą...motocykl to Jawa 350 style... Gdzieś miałem nawet fotkę tego motocykla. Jak znajdę to udostępnię. Pozdrawiam

.:BadMan:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..eh ja do robienia prawka wziąłem się od trochę złej strony. Zamiast na jakość zwróciłem uwagę na cenę - kolega znalazł kurs za 800 zł. Żałuję, że nie zajrzałem tu przed zapisaniem się na kurs, tym bardziej, że na motorze wcześniej nie jeździłem. Co prawda na motorze czuję się dosyć pewnie ale o wielu rzeczach dowiaduję się dopiero teraz z forum (takie jak przegazówka, przeciwskręt). U mnie o niczym takim nie było mowy. Ale nic przez zimę odłożę troszkę kasy i może wezmę kilka jazd doszkalających w PRO-MOTORZE.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz nie pamietam ile dokladnie godzin jazd mialem... ale wydaje mi sie ze 10h, albo 20h... no w sumie nie wazne... ale najlepsze jest to ze z tych wszystkich godzin jezdzilem (uwaga) 1 godzine na miescie a reszta to osemka i slalom w kolko...

Teraz gdy troche lat uplynelo... przybylo szarych komorek zaczynam patrzec na to z innej strony... ze wlasciwie to nie jest zaden kurs... i dochodze do wniosku, ze szkolenie motocyklistow jest totalna klapa...

Takie kursy nic nie szkola... i nie dziwie sie aktualnie, ze policja ma nagonke na motocyklistow jak wie jak sie uczy...po prostu oni traktuja motocyklisow tak jakby nic nie umieli...

A wogole to kurs dostosowany do glowy motocyklisty czyli do piczy ktos moze pomyslec...

 

Dygresja z ostatniej chwili... juz wiem co mysla instruktorzy...

Po co mam go uczyc jak i tak sie rozpier****, jak naucze to zabije go pijany kierowca poloneza, a jak nie naucze to sam sie zabije...

 

Brutalne...

Edytowane przez skoal
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz nie pamietam ile dokladnie godzin jazd mialem... ale wydaje mi sie ze 10h, albo 20h... no w sumie nie wazne... ale najlepsze jest to ze z tych wszystkich godzin jezdzilem (uwaga) 1 godzine na miescie a reszta to osemka i slalom w kolko...

Teraz gdy troche lat uplynelo... przybylo szarych komorek zaczynam patrzec na to z innej strony... ze wlasciwie to nie jest zaden kurs... i dochodze do wniosku, ze szkolenie motocyklistow jest totalna klapa...

Takie kursy nic nie szkola... i nie dziwie sie aktualnie, ze policja ma nagonke na motocyklistow jak wie jak sie uczy...po prostu oni traktuja motocyklisow tak jakby nic nie umieli...

A wogole to kurs dostosowany do glowy motocyklisty czyli do piczy ktos moze pomyslec...

 

Dygresja z ostatniej chwili... juz wiem co mysla instruktorzy...

Po co mam go uczyc jak i tak sie rozpier****, jak naucze to zabije go pijany kierowca poloneza, a jak nie naucze to sam sie zabije...

Wynika to z faktu, że polski instruktor zazwyczaj kompletnie nie potrafi jeździć. Zatem czego ma nauczyć? Hasła takie jak przegazówka i przeciwskręt, powodują u rzeczonych osobników wielkie zdziwienie :)

Ponadto, winę ponoszą często sami kursanci. Płacą kasę, narzekają, ale płacą. Chodzą na durne zajęcia żeby pokręcić ósemkę, bo myślą że kurs musi tak wyglądać, a nauczą się jeździć sami :) Gówno prawda. Jeżeli "instruktor" zebrałby kilka razy zjebkę od klienta, że olewa i nic nowego poza ósemką nie pokazuje, to może coś by się zmieniło. Dla wyjaśnienia: na ósemkę poświęcam jedną godzinę, z dwudziestu jakie są do odjeźdżenia na kursie. Więcej nie trzeba, bo szkoda czasu.

Kurs nie musi wyglądać tak jak opisał kolega Skoal. Uważam, że za zajęcia bez udziału instruktora nie trzeba płacić. Bo niby za co? Za udostępnienie motocykla i kawałka terenu? Kpina...

 

 

 

W kwestii kursów w naszym ośrodku informuję, że osoby które czekały z rozpoczęciem kursu na ciepłe dni, musiały po teorii odstać swoje w kolejce na jazdy. Tak około trzech- czterech tygodni. Pierwszeństwo w zapisach na jazdy mają niedobitki z sezonu poprzedniego i kursanci z zimowych wykładów. Cóż, taki mamy nawał roboty w sezonie, że nie ma kiedy taczek załadować...

Biuro Pro-Motora odpowiada na pytania pod telefonem nr. 22 423 30 33.

Kierownik ośrodka Piotrek Gadaj, odpowiada na pytania pod telefonem nr. 502 602 727.

Edytowane przez Tomek Kulik

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość pawelmoto2

Juz nie pamietam ile dokladnie godzin jazd mialem... ale wydaje mi sie ze 10h, albo 20h... no w sumie nie wazne... ale najlepsze jest to ze z tych wszystkich godzin jezdzilem (uwaga) 1 godzine na miescie a reszta to osemka i slalom w kolko...

Teraz gdy troche lat uplynelo... przybylo szarych komorek zaczynam patrzec na to z innej strony... ze wlasciwie to nie jest zaden kurs... i dochodze do wniosku, ze szkolenie motocyklistow jest totalna klapa...

Takie kursy nic nie szkola... i nie dziwie sie aktualnie, ze policja ma nagonke na motocyklistow jak wie jak sie uczy...po prostu oni traktuja motocyklisow tak jakby nic nie umieli...

A wogole to kurs dostosowany do glowy motocyklisty czyli do piczy ktos moze pomyslec...

 

Dygresja z ostatniej chwili... juz wiem co mysla instruktorzy...

Po co mam go uczyc jak i tak sie rozpier****, jak naucze to zabije go pijany kierowca poloneza, a jak nie naucze to sam sie zabije...

 

Brutalne...

 

hej

 

swiete slowa ja mialem 20 godz jazdy ale wygladalo to tak ze jazdy byly 2x w tygodniu po 4 godz i stalo na placu od 6 do 9 osob i jeden patrzyl na drugiego kiedy skonczy bo kazdy chcial pojezdzic odnosnie jazdy na miasto trzeba bylo blagac instruktora zeby sie wybral z nami a najlepsze bylo to ze najchetniej jechal jak ktos z nas uzyczal swojego samochodu jako L(przyczepial L na dach i jazda), fakt zabral kazdego na trase egzaminacyjna do wrocka ale jako ciekawostke podam ze jedyna dziewczyne na kursie skasowal o 100pln wiecej,a najlepsze to ze ja i kolega mielismy motory juz i jak siedzialo duzo osob i czekalo na jazde to mowilem do niego "..panie X ja chyba jade swoim pojezdzic a on tak pawelku pewnie co bedziesz czekal.." niezle nie, ale ogolnie go bardzo milo wspominam i prawde mowiac wiekszosc osob ok 80% zdalo za pierwszym razem-ja tez a odnosnie nauki jazdy hm... nauczylem sie na tyle zeby zdac egzamina a reszta to juz podczas jazdy swoim moto

 

pozdrawiam

 

 

p.s tomku nie do konca masz racje, nie wiem jak dzis ale trzy lata temu w malych miasteczkach(nie wroclaw) kursy na a prowadzila jedna szkola(monopol) i instruktor mial w dupie to ze go opier....... bo jak ci sie nie podoba nie musisz chodzic i mozesz sobie dojezdzac codziennie 30km w jedna strone na kursy do wrocka gdzie poziom jest wyzszy ale nie kazdemu to pasuje i nie wiem czy ktos kto nigdy w zyciu nie siedzial na moto w godz nauczy sie perfekcyjnie krecic osemki bo jak patrzylem na kursie to nie bardzo po godzinie uczestnicy krecili osemki a na egzaminie we wrocku dwoch kolesi oblalo wlasnie osemki wiec chyba nie do konca jest tak ze w godzine sie nauczysz

Edytowane przez pawelmoto2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam do lektury.

http://forum.motocyklistow.pl/z-pamietnika...dow-t13766.html

Nikt tak barwnie nie opisał nigdy jazd, jak nasza bohaterka Kamila :)

kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKO

Uwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy:

  • teoria: Mokotów-Służew
  • praktyka: Ursus
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...