Kali00 Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 Ja na szczęście jeszcze nic poważnego nie miałem. Dzięki Bogu ! Raz miałem glebe przy prędkości około 5km/h .. Uderzyłem kolanem centralnie w ziemie i tak mnie bolało,że nie mogłem wstać,żeby podnieść moto. Ochraniacze trzeba mieć. Nawet najzwyklejsze nas ochronią! Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kristi_rx125 Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 A ja mam takie pytanie, czy sa dostepne wogole ochraniacze na jaja? :icon_mrgreen: Podczepię się pod pytanie, bo od soboty wcale mnie to nie śmieszy. W czasie lotu przez kierownicę przyłożyłem dość mocno podbrzuszem i właśnie jajkami o końcówkę kierownicy (akurat pod buzerem). Efekt - wszystko sine i boli jak cholera. Wie ktoś może gdzie kupić takie ochraniacze łącznie z zabezpieczeniem miejsca między buzerem a pachwiną? No i oczywiście żeby nie krępowały ruchów, bo takich zyzkłych jest pod dostatkiem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur_125 Opublikowano 29 Listopada 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 A jednak z moją nogą nie jest jeszcze tak źle! Okazało się że więzadło nie jest zerwane tyko pogrubiałe - cechy uszkodzenia II stopnia, cokolwiek to znaczy. Rozpoznanie:Dystorsja kolana prawego.Awulsyjne złamanie wyniosłości międzykłykciowej kości piszczelowej prawej.Uszkodzenie rogu tylnego łąkotki bocznej.Uszkodzenie ACL II stopnia. Cytuj http://www.drogadourzedowa.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mucha Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 A jednak z moją nogą nie jest jeszcze tak źle! Okazało się że więzadło nie jest zerwane tyko pogrubiałe - cechy uszkodzenia II stopnia, cokolwiek to znaczy. Rozpoznanie:Dystorsja kolana prawego.Awulsyjne złamanie wyniosłości międzykłykciowej kości piszczelowej prawej.Uszkodzenie rogu tylnego łąkotki bocznej.Uszkodzenie ACL II stopnia. :biggrin: :icon_eek: :icon_eek: :icon_eek: Wracaj do zdrowia :clap: :clap: :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Soku11 Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 A ja mam pytanie jak wogole doszlo do takiej kontuzji?? Skakales gdzies i noga zawadziles przy uapku czy jak?? Macie jakies rady odnosnie co zrobic by sie jak najmniej poobijac?? POZDRO Cytuj Pozdrawiam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kruszon Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 Jedynie co mi sie stalo powaznego, to podczas pierwszej jazdy na nowym moto ( Lifan enduro 125 :cool: ) na te wakacje. Jechałem z kumplem terenem i nie zauwazylem dziury. Wpadliśmy w nią kumpel upadł na bok a ja przeleciałem przez kierownice. Nie mialem na sobie ŻADNYCH ochraniaczy... w skutek czego ucierpiało moje kolano, a tydzień później miałem spuszczaną wode z kolana... Tak więc nie polecam nikomu takiej sytuacji, wszczególności tego, że jak ujżałem przed sobą 10 centymetrową igłe odrazu zemdlałem...Teraz jak dosiadłem już porządny sprzęt, nawet jak jade do kumpla po zeszyty czy cuś zawsze ubieram ochraniacze... pzdr :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TIJO Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 Ja mialem sciagnaą wode z pluc - wiecej strachu niz bulu :bigrazz: :cool: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur_125 Opublikowano 29 Listopada 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 A ja mam pytanie jak wogole doszlo do takiej kontuzji?? Skakales gdzies i noga zawadziles przy uapku czy jak?? Macie jakies rady odnosnie co zrobic by sie jak najmniej poobijac?? POZDRO Jechałem lasem, ślisko było, mokre liście. Po wyjściu z zakrętu włożyłem 3, później 4 bieg strzeliłem ze sprzęgła, motocykl stracił przyczepność, ale jak zawsze wszystko było pod kontrolą. Rozpędzałem się w poślizgu kiedy to przednie koło natrafiło na długi ukośny względem kierunku jazdy korzeń i właśnie on był przyczyną tej gleby! Leciałem bokiem do kierunku jazdy na pełnej kontrze licząc, że jeczcze da się z tego wybronić, ale niestety było za szybko. wszystko działo się jakieś 20 metrów, ominąłem 2 pniaki i zachaczyłem przednim kołem o trzeciego. Lecąc z dużą prędkością prawym bokiem, po uderzeniu w pniaka położyło motocykl do poziomu (na prawy bok). Skęrcona kierownica zablokowała mi noge która została pod motocyklem. Cały cięzar ciała poszedł na kolano, bardzo mocno wygieło mi noge do wewnątrz. Poczułem starszliwie okropelny ból w kolanie, z bólu nie mogłem nic powiedzieć. Polerzałem na ziemi z 10 minut, kolega odpalił mi motocykl i o własnych siłach udało mi się wrucić do domu. mniej więcej taki był rzebieg tego zdarzenia... Cytuj http://www.drogadourzedowa.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek_mistrz:D Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 ja miałem na samym początku października kontakt z drzewem...skutki to otwarte złamanie nasady kości udowej(3cm nad rzepką-ale fart)przy czym kość była doszczętnie rozwalona(kształt harmonijki),kawałek mięśnia na wierzchu....mam w nodze blache długości 10cm i grubości 1cm i 8 śrub...mimo codziennej rehabilitacji mam cały czas sztywną rzepkę i ciężko ze zginaniem nogi(najlepszy wynik to 75 stopni)...nadal nie staje na tej nodze i predzej niż w połowie stycznia nie pożegnam się z kulami...nikomu czegoś takiego nie życzę :rolleyes: Pozdro :icon_razz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Strzalek Opublikowano 29 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 Jechałem lasem, ślisko było, mokre liście. Po wyjściu z zakrętu włożyłem 3, później 4 bieg strzeliłem ze sprzęgła, motocykl stracił przyczepność, ale jak zawsze wszystko było pod kontrolą. Rozpędzałem się w poślizgu kiedy to przednie koło natrafiło na długi ukośny względem kierunku jazdy korzeń i właśnie on był przyczyną tej gleby! Leciałem bokiem do kierunku jazdy na pełnej kontrze licząc, że jeczcze da się z tego wybronić, ale niestety było za szybko. wszystko działo się jakieś 20 metrów, ominąłem 2 pniaki i zachaczyłem przednim kołem o trzeciego. Lecąc z dużą prędkością prawym bokiem, po uderzeniu w pniaka położyło motocykl do poziomu (na prawy bok). Skęrcona kierownica zablokowała mi noge która została pod motocyklem. Cały cięzar ciała poszedł na kolano, bardzo mocno wygieło mi noge do wewnątrz. Poczułem starszliwie okropelny ból w kolanie, z bólu nie mogłem nic powiedzieć. Polerzałem na ziemi z 10 minut, kolega odpalił mi motocykl i o własnych siłach udało mi się wrucić do domu. mniej więcej taki był rzebieg tego zdarzenia...To twardziel jesteś. Mnie od razu karetka zabrała, a jak mi krwe z kolana taka 20cm igła sciągali to chyba pół szpitala to słyszało :rolleyes: :icon_razz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artur_125 Opublikowano 29 Listopada 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2006 To twardziel jesteś. Mnie od razu karetka zabrała, a jak mi krwe z kolana taka 20cm igła sciągali to chyba pół szpitala to słyszało :rolleyes: :banghead: 2 razy mi sciągali krew i w tej chwili już mi się znowu nazbierało! Za pierwszym razem to z 10 strzykawek! :icon_razz: za drugim to już troche mniej.... Cytuj http://www.drogadourzedowa.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Arma87 Opublikowano 30 Listopada 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2006 (edytowane) Przy tego typu urazach zawsze jest cos w kolanie ja mialem krwiaka 1 strzykaweczka sciagnieta Edytowane 30 Listopada 2006 przez Arma87 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.