zbyhu Opublikowano 5 Lipca 2003 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2003 Czolem! Pisze bo mnie cos zastanawia.Kupilem niedawno nowiutki kosz sprzeglowy do WSKi i po zrobieniu 50 km scielo mi w nim nity.Mam teraz dosyc powazna naprawe do zrobienia. Wlasnie kosz siedzi w warsztacie i jest na nowo nitowany.Ale mam pytanko:W koszu mialem aluminiowe nity (te ktore nie wytrzymaly). Czy wlasnie aluminiowe tam byc powinny, czy jakies twardsze? Bo jesli twardsze, to ja sie pytam co to za chlam ludziom sprzedaja?Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kac Opublikowano 5 Lipca 2003 Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2003 Cześć. Tam powinny być nity stalowe. Gdzie kupiłeś taki kosz i ile kosztował? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 5 Lipca 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lipca 2003 Czolem! Kupilem go w Rybniku, w sklepie kolo rynku, na ul. Koscielnej. Kosztowal 70zl. W zasadzie sklep ten jest bardzo solidny... To raczej rzemieslnik, ktory wyprodukowal ten kosz dal dupy :wink:.Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pipcyk Opublikowano 7 Lipca 2003 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2003 Czolem! Kupilem go w Rybniku' date=' w sklepie kolo rynku, na ul. Koscielnej. Kosztowal 70zl. W zasadzie sklep ten jest bardzo solidny... To raczej rzemieslnik, ktory wyprodukowal ten kosz dal du*y :wink:.Pozdro[/quote']W WSK w koszy sprzęgłowym oryginalnie sa stalowe nity. Aluminiowe na pewno nie wytrzymają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
thors Opublikowano 14 Lipca 2003 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2003 nieraz nity sa poto wlasnie zeby sie scinaly np :sprzeglo bezpieczenstwa .Ale tu to napewno steel Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 15 Lipca 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2003 Czolem! Kosz juz zanitowany dawno stalowymi nitami :(.Teraz mam inne klopoty... natury elektrycznej :(.Wymienilem mostek prostowniczy i nic sie nie zmienilo. Ladowanie na poziomie 5,9V na wolnych obrotach; 6,2V w porywach przy duzych obrotach. A ma byc z tego co wiem na poziomie 7,5 - 8V.Jak odepne akumulator to wraz z obrotami ladowanie idzie nawet pod 17V. I badz tu madry i pisz sonety :(.Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.