Skocz do zawartości

Ku przestrodze


sitars
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wiec ja sobie tak po politechnicznemu troche to rozkminiam z tym dodawaniem/odejmowaniem gazu w zakrecie:

 

http://vt.liero.org.pl/test/fizyka.jpg

 

Na rysunku nanioslem 3 sily ktore wg mnie w tym procesie maja znaczenie. Zielona - sila odsrodkowa, czerowna - sila tarcia, niebieska - sila wypadkowa (wektorowa suma sily nacisku(nie naniesiona tutaj) i sily tarcia).

 

Na pierwszym obrazku, sily odsrodkowa i tarcia sa w rownowadze i motocykl sobie po jakims tam torze skreca.

 

W drugim przypadku nastepuje odjecie gazu, przez co dochodzi o zmniejszenie sily odsrodkowej. Uklad nie jest teraz w rownowadze.

 

Obrazek 3 - W celu utrzymania rownowagi zmneijsza sie tez sila tarcia (poprzez zmiane stopnia nacisku na podloze z racji przesuniecia srodka ciezkosci) i wypadkowa w ten sposb skraca swoja skladowa X w ziwazku z czym motocykl zmniejsza przechyl - ego: jedzie po mniejszym luku.

 

Teraz kto mi powie gdzie (i czy wogole) zrobilem blad w mojej rozkmince?

 

Pozdrawiam!

Edytowane przez EdgeCrusher

Moje moto podróże

Jeździć póki ciepło!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tu Sligier trochę się zagalopowałeś.

Ważna jest jeszcze kwesta rozłożenia mas na koła motocykla w ziązku z momentem obrotowym silnika. Tak jak to maja crossowcy w locie. Może motocykl w loci pochylać poprzez dodaje gazu lub przyhamowanie kręcącego się tylnego koła.

A Sligier w miarę dobrze napisał ale pominął to jaka powinna być reakcja kierowcy. To znaczy p[rzy dodoaniu gazu w zakręcie kierownik motocykla powinien zrobić wszystko żeby mu motocykla nie podniosło.

Trzeba pamiętać że odjęcie gazu w zakręcie spowoduje dociążenie przedniego koła i w najgorszym wypadku koło sie uślizgnie i gleba gotowa.

Ryży oczywiste jest to że dodając gazu w zakręcie przeciwdziała się prostowaniu moto za pomocą przeciwskrętu, ale embe pytał tylko co się dzieje kiedy się dodaje/ujmuje gazu w zakręcie to mu odpowiedziałem.

 

Cały czas jednak nie kumam o co Wam biega z tym zamknięciem gazu w zakręcie :( Jak latałem na torze to do złamania zakrętu, będąc już w konkretnym złożeniu nie tylko miałem zamkniętą przepustnicę ale również dohamowywałem jeszcze przednim hamulcem i nie miałem najmniejszego uślizgu przedniego koła. Na ulicy też czasami zdażało mi się dohamowywać przodem, jednak jest to otyle ryzykowne że zawsze można trafić na piasek/olamę oleju i wtedy faktycznie nawet minimalne dotknięcie hamulca może spowodować glebę

 

Dodane: jeśłi kotoś bardziej szczegółowo interesuje to dohamowywanie w zakręcie odsyłam do tematu http://forum.motocyklistow.pl/index.php?act=ST&f=10&t=59273

Edytowane przez Sligier
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie porównuj jazdy torowej do jazdy po ulicy. To dwie zupełnie inne rzeczy wbrew pozorom.

Kriters.... przednie koło się może uślizgnąć. Przy tych samych parametrach w jednej sekundzie dostaje dodatkowe np. 30kg i jełśi jest to jazda na granicy przyczepności to po prostu nie wyda......

 

Panowie, o czym wy piszecie? RK i pozostałych kilku przedmówców.

 

to że przednie koło dostanie większe obciążenie oznacza również wzrost przyczepności. Więc raczej nie ma szans na to, żeby przednie koło uciekło przy zamknięciu gazu. To tylne koło może uciec. Bo motocykl nurkuje, odciąża się tylne koło i jeszcze działamy siłą hamującą silnika. Może być uślizg. Ale z uślizgu tylnego da się wyjść. Highside jest zagrożeniem, ale przy odpowiednio szybkiej i właściwej reakcji damy radę opanować moto (chyba, że mamy taką prędkość, że highside pojawia się szybciej niż myślimy :()

 

Przy dohamowywaniu w zakręcie przednim istnieje ryzyko zablokowania przedniego koła. A z tego uślizgu już wyjść bardzo trudno. Choć jestem przekonany, że są osoby, którym się udało.

 

Greetz,

 

&REW. :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, o czym wy piszecie? RK i pozostałych kilku przedmówców.

to że przednie koło dostanie większe obciążenie oznacza również wzrost przyczepności.

Do pewnego momentu &REW, do pewnego momentu...

 

Więc raczej nie ma szans na to, żeby przednie koło uciekło przy zamknięciu gazu. To tylne koło może uciec. Bo motocykl nurkuje, odciąża się tylne koło i jeszcze działamy siłą hamującą silnika. Może być uślizg. Ale z uślizgu tylnego da się wyjść. Highside jest zagrożeniem, ale przy odpowiednio szybkiej i właściwej reakcji damy radę opanować moto (chyba, że mamy taką prędkość, że highside pojawia się szybciej niż myślimy :()

W kwestii formalnej. Highside to zjawisko które pojawia się w momencie zbyt mocnego skręcenia koła PRZEDNIEGO w stronę zakrętu, co w połączeniu z dobrą jego przyczepnością do nawierzchni powoduje b. gwałtowne przechylenie się motocykla na ZEWNĘTRZNĄ stronę zakrętu i wystrzelenie kierowcy w kosmos.

hikor

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do pewnego momentu &REW, do pewnego momentu...

W kwestii formalnej. Highside to zjawisko które pojawia się w momencie zbyt mocnego skręcenia koła PRZEDNIEGO w stronę zakrętu, co w połączeniu z dobrą jego przyczepnością do nawierzchni powoduje b. gwałtowne przechylenie się motocykla na ZEWNĘTRZNĄ stronę zakrętu i wystrzelenie kierowcy w kosmos.

hikor

 

Hikor, no jasne, że do pewnego momentu bo przecież siła odśrodkowa rośnie z masą. Więc jak masy będzie za dużo na przednim kole to przy danej prędkości może nastąpić uślizg. Ale pamiętaj o tym, że siła odśrodkowa rośnie również z kwadratem prędkości, więc jak zmniejszasz prędkość to szybko maleje siła odśrodkowa.

 

A highside to nie tylko kwestia przyczepności przedniego koła, ale i tylnego. Inaczej żużlowcy, krossowcy i jeżdżący na supermoto nie daliby rady robić slide'ów w zakrętach :(

 

Greetz,

 

&REW. :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

POWIE MI KTOŚ CO TEN KOLES ZROBIŁ ŹLE NA TYM FILMIKU(TYM GDZIE PRAWIE OTRAL SIE O AUTO)? DLACZEGO TAK GO WYNIOSŁO? HAMOWAŁ? CZY CO?
Co ten koleś zrobił źle - ano IMO przede wszystkim za szybko jechał, a jak zobaczył że nie wyda to zamiast przeciwskrętem zacieśnić zakręt to zaczął prostować moto i hamować. Tak jak to widzę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja obejrzalam ten filmik chyba z milion razy, klatka po klatce...... Jedyne, co widze, to to, ze koles jechal dosc szybko, raczej nie hamowal, a odpuscil gaz. Dojezdzajac do tego zakretu byl mniej wiecej po srodku pasa, a kiedy sie zorientowal, ze sie nie wyrobi-chcial wyjechac na zewnetrzna tego zakretu i dopiero skontrowac, co mu zbytnio nie wyszlo. Odpuszczenie gazu spowodowalo poszerzenie luku a nie jego zaciesnienie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja obejrzalam ten filmik chyba z milion razy, klatka po klatce...... Jedyne, co widze, to to, ze koles jechal dosc szybko, raczej nie hamowal, a odpuscil gaz. Dojezdzajac do tego zakretu byl mniej wiecej po srodku pasa, a kiedy sie zorientowal, ze sie nie wyrobi-chcial wyjechac na zewnetrzna tego zakretu i dopiero skontrowac, co mu zbytnio nie wyszlo. Odpuszczenie gazu spowodowalo poszerzenie luku a nie jego zaciesnienie

 

Ja się tutaj mądruję, a w sumie to jestem zieleniak. Bo pominąłem ważny aspekt sprawy jakim jest moment prostujący. Dzięki Adu obejrzałem filmik i zwróciłem uwagę właśnie na to.

 

I zwracam honor tym, którzy twierdzili, że odpuszczenie gazu może spowodować poszerzenie zakrętu :( . A może, bo odpuszczenie gazu oznacza hamowanie, a to z kolei (w zależności od motocykla) skutkuje jego wyprostowaniem (jak ktoś by ładnie rozrysował jak działa moment prostujący z hamowania to by nam się przydało), jeżeli oczywiście nie będziemy temu przeciwdziałać. A jak to zrobić ... cóż będę ćwiczył w przyszłym sezonie bo jeszcze za mało mam doświadczenia, przyznaję.

 

Greetz,

 

&REW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

odpuszczenie gazu oznacza hamowanie

Uwaga! Bede sie ,,madrowac" :notworthy:

hmmmmm..... moim zdaniem odpuszczenie gazu wcale NIE oznacza hamowania. To jest jedynie spowolnienie tudziez wytracanie predkoscie (jak kto woli). Hamowac to raczej mozna hamulcem tudziez silnikiem poprzez zrzucanie biegow. Przeciez w niektorych sytuacjach kiedy odpuszczamy gaz-wcale nie jest powiedziane, ze musimy lapac za hamulec, chociaz nie przecze-sa i takie osoby, ktore przy odpuszczaniu gazu hamuja ,,asekuracyjnie" lapiac za klamke hamulca czy uzywajac tylniego

Takie jest moje OT skromne zdanie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem, odpuszczenie gazu powoduje hamowanie baaaardzo podobne fizycznie do hamowania tylnym hamulcem. Więc jest to hamowanie

 

pozdr

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim skromnym zdaniem, odpuszczenie gazu powoduje hamowanie baaaardzo podobne fizycznie do hamowania tylnym hamulcem. Więc jest to hamowanie

 

pozdr

hmmmmmm ale hamulcem mozesz dozowac sile hamowania-chodzi mi o to, ze mozesz przycisnac tak w hebel gwaltownie, ze mozesz zrobic fikola (uslizg kola, utrata kontroli nad pojazdem itp.) a poprzez odpuszczenie gazu motocykl nigdy Ci tak gwaltownie nie zareaguje. Takze mysle, ze przez odpuszczenie gazu motocykl delikatnie wytraca predkosc, ale raczej nie mozna nazwac tego ewidentnie hamowaniem!

Chociaz przyznaje racje, ze hamowanie to tez wytracanie predkosci i ma na celu zmniejszenie predkosci.

Jadac np. rowerem, kiedy przestajesz krecic pedalami, to przeciez zaczynasz wytracac predkosc, szybkosc z jaka jechales zaczyna sie zmniejszac. I raczej nie nazwiesz tego hamowaniem. Hamowanie bedzie swiadoma czynnoscia, ktora wykonasz-czyli przycisniesz klamke hamulca na kierownicy. Dobra, zakrecilam sie :(

Edytowane przez adu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmmmmm ale hamulcem mozesz dozowac sile hamowania-chodzi mi o to, ze mozesz przycisnac tak w hebel gwaltownie, ze mozesz zrobic fikola (uslizg kola, utrata kontroli nad pojazdem itp.) a poprzez odpuszczenie gazu motocykl nigdy Ci tak gwaltownie nie zareaguje. Takze mysle, ze przez odpuszczenie gazu motocykl delikatnie wytraca predkosc, ale raczej nie mozna nazwac tego ewidentnie hamowaniem!

Chociaz przyznaje racje, ze hamowanie to tez wytracanie predkosci i ma na celu zmniejszenie predkosci.

Jadac np. rowerem, kiedy przestajesz krecic pedalami, to przeciez zaczynasz wytracac predkosc i raczej nie nazwiesz tego hamowaniem. Hamowanie bedzie swiadoma czynnoscia, ktora wykonasz-czyli przycisniesz klamke hamulca na kierownicy. Dobra, zakrecilam sie :notworthy:

  • hamować 1. «zmniejszać prędkość» 2. «utrudniać jakieś działanie lub przebieg jakichś procesów» 3. «powstrzymywać kogoś przed czymś» 4. «ukrywać lub tłumić swoje pragnienia lub emocje»

To ze słownika języka polskiego. Czyli, przymknicie gazu powodujące zmniejszenie prędkości można z definicji nazwać hamowaniem. Stąd zresztą pojęcie hamowania silnikiem się pewnie wzięło. Ten przykład Adu co podałaś z rowerem, wbrew nawet mojemu przekonaniu też się mieści w tym pojęciu. Ale biorąc pod uwagę że czynnikami hamującymi są opory wewnętrzne i opór aerodynamiczny rozwianych włosów oraz tarcia na styku opona/podłoże możemy uznać chyba że to też hamowanie.

Pozdrówka :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmmmmm ale hamulcem mozesz dozowac sile hamowania-chodzi mi o to, ze mozesz przycisnac tak w hebel gwaltownie, ze mozesz zrobic fikola (uslizg kola, utrata kontroli nad pojazdem itp.) a poprzez odpuszczenie gazu motocykl nigdy Ci tak gwaltownie nie zareaguje. Takze mysle, ze przez odpuszczenie gazu motocykl delikatnie wytraca predkosc, ale raczej nie mozna nazwac tego ewidentnie hamowaniem!

No dobrze niech będzie zatem, że zamknięcie gazu to jak delikatne przyhamowywanie tylnym hamulcem. To tak gwoli uczynienia mojej wypowiedzi 100% precyzyjną. :(

Co do uślizgu koła po zamknięciu gazu to jak najbardziej jest to możliwe, wystarczy że będzie dostatecznie ślisko i silnik będzie na odpowiednio niskim biegu i wysokich obrotach.

 

pozdr

Edytowane przez jurjuszi

"Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)

"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(..)Jadac np. rowerem, kiedy przestajesz krecic pedalami, to przeciez zaczynasz wytracac predkosc, szybkosc z jaka jechales zaczyna sie zmniejszac. I raczej nie nazwiesz tego hamowaniem. Hamowanie bedzie swiadoma czynnoscia, ktora wykonasz-czyli przycisniesz klamke hamulca na kierownicy. Dobra, zakrecilam sie :(

 

Bzdura. Gdy nie pedalujesz na rowerze to tak jabys jechala motocyklem na biegu neutralnym, badz z wcisnietym sprzeglem.

Moje moto podróże

Jeździć póki ciepło!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...