Skocz do zawartości

Jeździłaś(eś) Dziś??? Czyli kto jeszcze daje radę a kto już odpuszcza


maruha
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

o dawno nie zaglądałem na to forum....

wiosna zbliża sie dużymi krokami dziś śmigałem na moim pocet bajku :P

teraz tylko wyremontować normalne moto.... oj bedzie się działo będzie.............

Pozdrawiam :crossy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam szalałem cały czas jeżeli tylko było 0* lub więcej :D i nie było śniegu (chociaż po śniegu też jeździłem)

 

Za to po sobotniej jeździe (tylko 30km) się z deczka przeziębiłem i w domu siedze.

Wole poczekać jak na prawde już będzie ładna pogoda.

 

Pozdrawiam.

Edytowane przez pawo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dziś nawinąłem ok 90 kilometrów. Jeszcze paru stopni brakuje, żeby w miarę komfortowo sobie pobrykać. Na trasie jeździło się całkiem przyjemnie. Gorzej w mieście gdzie leży jeszcze pełno syfu na asfalcie.

Poza tym trzeba trochę schudnąć bo ciuchy jakieś ciasnawe się zrobiły :D

Boniek

gg 644826

Yamaha TDM900

Bikepics // Nefre FCI // lotnictwo.net.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Niecne Zielone Oczy

A my (czytaj: Paweł i ja :biggrin: ) nakręciliśmy dzisiaj jakieś 170km. Fajnie było, choc trochę chłodno, a teraz po powrocie do domu jestem trochę sztywna i rozmrażam się rumem :icon_eek:

Chłodno, ale jeździło się rewelacyjnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi tam nic nie zesztywniało, znaczy sie chciałem powiedzieć dobre urbranie mam i ciepło było :lalag:

Szybki przelot do Płońska, kawka na stacji benzynowej. Czyli taka typowa rundka do nikąd, jak to często bywa, ale liczy sie z kim, a nie gdzie (patrz post powyżej :) ). VFR śmiga spoko, nowe klocki dotarte, sezon otwarty w tej wiosennej wersji, bo zimowe jazdy juz w styczniu były. :crossy:

 

Pawel

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wsiadłem na moto o 11:00 i zajechałem do stajni po 19:00 :cool: Co prawda odwiedziłem parę osób ale jak to brzmi... 8godzin na motorze... :crossy:

Przejechałem po Wawie 160km i wcale nie zmarzłem :)

Jutro powtórka z rozrywki :lalag:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja już też latam codziennie ale jak widze spalanie mojego moto to zaczynam sie zastanawiać jakiego sobie smoka kupiłem..heh.. Jak jest tak zimno to staram sie ograniczać bliskie wyjazdy bo wiecej musze go rozgrzewac niż pożniej jade..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybki przelot do Płońska, kawka na stacji benzynowej.

Pawel

 

widze panie Pawle, ze odwiedzasz moje rodzinne miasto, milo mi :D

 

ja moge powiedziec ze juz daje rade...ale i nigdy nie odpuscilem, bo jak tylko pogoda byla to przedmuchiwalem wydechy.

sezon jednak w moim przypadku moge uznac za rozpoczety - w sobote przysmignalem do warszawy a wczoraj od rana na moto - najpierw 8:00 zbiorka pod Lidl i zakupy(kondomka nabylem) a potem do szkoly, zeby za chwile wyruszyc w dziewicza podroz do Zielonki. rano zmarzlem niesamowicie, ale po poludniu to juz czysta przyjemnosc byla.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bujnięte jakieś 60 km z @Jaco... Fajnie jest nad Zegrzem...

Jeszcze lód na wodzie a w Klepisku pusto... Mniam Szarlotka na ciepło

i powrót do domciu... Jutro też się polansuję :biggrin:

 

Czyć już wiosnę ale strach mocniej odkręcić bo uślizgi się zdarzają...:bigrazz:

 

 

:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja nawimełem 30 km to drugi wypad na moto jag go mam było super :lalag: ciepełko było :lalag:

 

ja nawimełem 30 km to drugi wypad na moto jag go mam było super :) ciepełko było :lalag:

 

ja nawimełem 30 km to drugi wypad na moto jag go mam było super :lalag: ciepełko było :lalag:

 

ja nawimełem 30 km to drugi wypad na moto jag go mam było super :lalag: ciepełko było :lalag:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hihi ... niby "w marcu jak w garncu", ale pewnie powoli temat zacznie zamierać :lalag:. No chyba, że siłą rozpędu jeszcze w sierpniu będziemy pisać "... Czyli kto jeszcze daje radę a kto już odpuszcza".

 

Ja też już jeżdżę codziennie. Ale puszki jeszcze nie są przyzwyczajone. Jeszcze nas trochę za mało na ulicach. Dwóch gości zdążyłem opierdolić. Chyba mają kompleks małego penisa i muszą się popisać przed wiezioną właśnie lasencją. Tak że oczy dookoła głowy, tradycyjnie, ale okręcić je trzeba ze dwa razy dookoła :).

 

Temperatura już znośna dla ciała (choć w sumie łatwo znosiłem i tą w "zimie"), ale oponki jeszcze nie trzymają tak jak w pełni sezonu. I tak jak mówicie, syf na asfalcie. Przydałaby się porządna ulewa, a potem proszę słońce :lalag:.

 

Powodzenia życzę Wam wszystkim i bezpiecznego sezonu,

 

&REW. :lalag:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temperatura już znośna dla ciała (choć w sumie łatwo znosiłem i tą w "zimie"), ale oponki jeszcze nie trzymają tak jak w pełni sezonu. I tak jak mówicie, syf na asfalcie. Przydałaby się porządna ulewa, a potem proszę słońce ;).

 

...święte słowa :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...