Oldtimerbazar Kraków 30.09.-01.10.

[don_alehandro]

Miałem okazję być na ostatnim "Oldtimerbazarze" w Krakowie, dokładnie trzy dni temu. I strasznie się zawiodłem. Nie dość, że ze słowami "Old timer" nie miało to prawie nic współnego (bo większość, co można było kupić było w miarę nowe), to jeszcze strasznie wyglądało to ubogo. Więcej tam ciuchów motocyklowych było, niż samych motocykli, czy samochodów. Troszkę mnie to zdenerwowało, ale cóż poradzić... A co Wy na to? Może ktoś też był?

[Gość Visuz]

Zawsze jest tak samo, tzn: nędznie.

Dlatego ostatnio juz nie byłem. Lepiej wydać te 6 zl na piwo.

[Pepper]

We Wrocławiu bazar wyglądał całkiem konkretnie. Właściwie no po to są te bazary, żeby można było kupić ciuchy i inne szpargały. Motocykle też były. Nie jest to łódzki bazar ale jest w porządku.

Tylko, że wredny organizator wpadł na jeden kretyński pomysł. Otóż wjeżdżając płacisz 6 zeta za siebie i 6 za...motocykl. Jak wjeżdżasz autem to płacisz tylko za siebie. Porażka.

[popek]

bylem na oldtimerze w chorzowie...teraz wybieram sie znowu z koncem pazdzirnika. Pierwsze wrazenie to - co to ma wspolnego z oldtimerami??? osobiscie walilo mnie to bo ja tam wlasnie z nadzieja ze bedzie mozna jakies ciuchy kupic i inne akcesoria.... a przypalalem sie na motocykle... od przyjezdnych. wtedy bylem na etapie robienia kursu :) nigdy nie widzialem ich tyle w jednym miejscu - co to bedzie jak pojade na otwarcie :)