Skocz do zawartości

dzisiaj miałem wypadek


kornol
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety jakto juz dawno słyszałem motocykliści dzielą się na tych co leżeli i będą leżeć. Odrazu mówie że jeśli bede pisał z jakimiś ortami czy coś to wybaczcie ale jeszcze mi cisnienie nie zeszło..

 

pojechałem sie przewiezc, ot tak tylko na chwilke, tak delikatnie. ubrałem sobie jeansy, kurtke, eee to tylko na moment, t-shirt , na to bluza z bardzo dobrego materiału, ciepła i trwała. Jade sobie, 2 km i dzwoni szef że ma dla mnie klucze od magazynu, bo on jutro jedzie w trase itp itd, dobra spotkamy sie w polowie drogi. Zawróciłem, noi troche przyśpieszyłem tempo, jade podkrecam go sobie ale do czerwonego nie dociągałem nawet. dojeżdzam do samochodu , jakiś biały pickup, jechał 40 może , ja miałem na budziku jakieś 120-130, podwojna ciagla ale mysle bedzie ok, lewy kierunek zjezdzam na lewy i jestem od niego 4 metry a ten wtedy lewy kierunek i zaczyna sobie zjezdzac na mostek, momentalnie hebel i znalem droge wiedzialem ze pobocza jest 30 cm a tak to fosa, to byla jedyna szansa, poszedlem na pobocze, dawalem rade utrzymywać go na poboczu na zwirze, kiedy już wprowadziłem go na asfalt , nagle tylne kolo zaczelo spier*alać to na lewo to na prawo, za chwile widziałem obok siebie tylko szlifujący motocykl i snopy iskier z niego które sypały sie na mnie. Momentalnie wstałem pobiegłem do motocykla, byłem w jakims lekkim amoku, podnioslem moto, tylne zlapalo przyczepnosc i zgaslo. chcialem zapalic ale nie moglem, chcialem go przeciagnac na druga strone ulicy na mostek, silowalem sie z motocyklem, nie zauwazylem nawet ze lewe skrzydelko od kierownicy odpadlo od mocowania. Gosc sobie jakby nigdy nic robi przy samochodzie, krzycze do niego zeby mi pomogl, ten cos kur*a że nie ma czasu, czy coś. Ja już ku*wa nie wiem co tam mówiłem. Wreszcie przyszedł i jego ojciec, pomogli mi. Dzwonie do szefa , przyjechal, obadal czy wszystko ze mna ok, Jeszcze jakis facet przyszedł sprawdzić czy nic mi sie nie stało. Wszyscy zapakowalismy na pickupa samochod i odwiezlismy do mnie. Dowiedziałem się że każdy z nich mnie zna, wie jak mam na imie itp. tyle że ja to tam nie znałem nikogo.

 

Eh.. ja w sumie jestem cały, na początku to nic mnie nie bolało, teraz juz gorzej. obdarcia to moglbym wtedy benzyna polac, pewnie by nawet nie zapieklo.

W każdym bądz razie tak, letnie rekawice sie sprawdzily, rece mam cale, tyle jeden palec sie przetarl i okrwawilem kask itp zanim sie kapnalem ze cos z tym palcem mam.

Spodnie tez sie sprawdzily. Skore mam w sumie delikatnie zdartą na obydwu kolanach. Dupa cała itp. Bluza tak samo, przepalila sie ale nie przetarla. tylko obdarty mam lewy lokiec a nie leje sie krew tylko ropa strasznie. glowa cala, najpierw w sumie nic mnie nie bolalo. Teraz juz prawa reka w zgięciu,coś z kręgosłupem.Mam nadzieje ze jutro wstane bo musze zarabiać żeby naprawić moto... a właśnie co do moto, straty nie są aż tak straszne, przeszlifował tak, że czołowa owiewka bedzie do klejenia i nie wiem jakim cudem,ale prawe lusterko trzeba bedzie kupic, mimo ze szlif byl po lewej stronie. skrzynia jest ok, na spokojnie jak już byłem w miare to włączyłem, silnik chodzi równo, skrzynia wchodzi płynnie i sprzeglo na urwanym sklrzydelku tez działa. Najgorsze to że to nie bylo mojo moto. Myśle to na chwilke, a że miałem ochote wziałem moto brata, jesli chce mam zawsze blogoslawienstwo noi teraz nie wiem jak ja z nim bede gadać, głupio mi po prostu bedzie.

 

tak po krótce.. teraz ide sobie poprzemywać te wszystkie obdarcia, nasmarować łokieć i iść spać , bo jutro do pracy, choć czuje że z zasnieciem bedzie ciezko.

 

 

Pozdro dla tych co już leżeli

i dla reszty która będzie leżała, uwierzcie mi sam myślałem sobie, "a gdzie ja, przeciez jezdze spokojnie, 2 razy pomysle zanim zrobie" , niestety, mój błąd - podwójna ciągła. Choć samochód też skrecił przez podwójną ciągłą... a nie wiem już ......................

 

 

 

a właśnie, gdyby ktoś mógł pomóc, bo potrzebuje to lewe skrzydełko do kierownicy, nawet całą kierownice kupie do GPZ i przednia owiewka, to bede wcdzieczny jeśli ktoś by mi coś znalazł, sam też bede szukał oczywiście, ale jakby jakiś wasz znajomy miał albo coś to prosze o pomoc.

Edytowane przez kornol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To teraz wiesz już dwie ważne rzeczy - nie zapie**alamy tam gdzie nie można. Te dłuuugie podwójne kreski do czegos służą i nie sa namalowane dla żartu. Miałeś szczęście...

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to miales szczescie ze z toba nie najgorzej,a moto sie naprawi.Kazdy predzej czy pozniej zalicza glebe.Ja jakies 1,5 tygodnia temu tez mialem szlif.Strasznie deszcz lal, a ja chcialem jak najszybcej sie znalezc w domu i zaczalem wyprzedzac.Przy chowaniu sie za samochod za mocno nacisnolem na przedni hamulec wpadlem w poslizg i gleba.Iskry szly takie jak bym zimne ognie przymocowane do motoru.Po przejechaniu 10m zatrzymalem sie i szybko do motoru by go podniesc,az sie balem jak bedzie wygladal. Ku memu zdziwieniu nic powaznego sie niestalo. Starty podnozek, delikatnie kierunek i koncowka wydechu.Ja mialem przetarta prawa strone od pasa w dol,bo mialem dzinsy i to byl blat.Cale szczescie ze mialem kurtke skorzana przynajmniej gora byla cala.Przestroga dla motocyklistow "Lepiej wolniej i bezpieczniej, niz szybciej i na glebie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Motor naprawisz, więc się tym nie przejmuj. Mam nadzieję, że brat będzie trochę wyrozumiały.

Znajomy miał podobną przygodę, ale samochodem. Gość traktorem z przyczepą nagle skręcił w lewo, gdy on go wyprzedzał. Miał gdzieś 70 km/h na liczniku, a traktor sobie skręcał. Nie było podwójnej ciągłej na dodatek. Coż powiedzieć. Uważać, uważać i jeszcze raz uważać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóz, szkoda motora, dobrze że nic poważnego ci się nie stało.

A teraz pomyśl co by było gdybyś tak nie przegiął (120-130)? Naprawdę, powiedzmy sobie szczerze - "puszkarze chamy, itp..." ale jak się leci tak szybko, to się prosi o kłopoty. Ja też sobie czasami nie odmawiam ALE TAM GDZIE W MIARĘ MOŻNA, tzn dwupasmówka bez skrzyzowań, itp.

 

Kto mieczem wojuje..... A wystarczy trochę wolniej jechać......

Dezinformacja i fake newsy opierają się na tendencyjności w naszym myśleniu. Nie lubimy otrzymywać informacji, które są sprzeczne z tym, jak postrzegamy świat. Wolimy wiadomości, które potwierdzają nasze przekonania. Problem w tym, że wobec takich przekazów jesteśmy mniej krytyczni, więc jeśli dezinformacja będzie zgodna z tym, w co i tak już wierzymy, łatwiej będzie się nam na nią nabrać. Pamiętajmy, dezinformacja ma na celu radykalizację naszego światopoglądu, a nie jego zmianę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieje ze jutro wstane bo musze zarabiać żeby naprawić moto...

 

 

To sie nazywą nałóg ! :bigrazz: :biggrin: :biggrin: :biggrin: :biggrin: :biggrin:

 

 

Powrotu do zdrowia !! Owiewki sie poskleja kierownice kupi nową a reszta bedzie ok !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie, to jest nałóg. Trzeba naprawić i jezdzic dalej. Nauczke mam, to fakt.

 

A apropo, montował ktoś do GPZ takie łezki? http://www.moto.allegro.pl/show_item.php?item=127370360 , myusle p karbonowych tylko nie wiem czy one beda do GPZ 500S. bo seryjne do GPZ 55zl, a te tansze i fajniejsze. Ma ktoś takie coś , wie jak sie sprawuje? Albo jakiś kontakt, może ktoś ma używki na sprzedaż?

 

PZDR

Edytowane przez kornol
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóz, szkoda motora, dobrze że nic poważnego ci się nie stało.

A teraz pomyśl co by było gdybyś tak nie przegiął (120-130)? Naprawdę, powiedzmy sobie szczerze - "puszkarze chamy, itp..." ale jak się leci tak szybko, to się prosi o kłopoty. Ja też sobie czasami nie odmawiam ALE TAM GDZIE W MIARĘ MOŻNA, tzn dwupasmówka bez skrzyzowań, itp.

 

Kto mieczem wojuje..... A wystarczy trochę wolniej jechać......

 

...jakby człowiek wiedział, że upadnie to zostałby w domu ... nie zawsze da się opanować hazardzistę w środku siebie ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...