zoltecek Opublikowano 9 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2006 Tak jak w temacie sam latam wszedzie moim LC4 400 i jestem ciekawy czym wy latacie i gdzie najdalej byliscie CHEERS :icon_twisted: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej Kwidzyn Opublikowano 9 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2006 (edytowane) Czesc!!!Ja latam powiedzmy "endurakiem", stara BMW GS, ale na nasze drogi to motocykl akurat... W sumie daleko nie bylem, jezeli liczyc w lini prostej, bo tylko na Slowacji i w Czechach... No ale ogolnie smigam dosyc sporo i sa to dosyc dlugie odcinki jak na raz (800-1500km)... Jedyna wada mojej BMw, tylek odpada juz po oklo 500km i trzeba sie sporo nagimnastykowac, zeby to wytrzymac na dluzszej trasie. Moze konstruktorzy mysleli o bezdrozach, gdzie tylek bedzie caly czas podskakiwal:)...Jezdzilem wczesniej Yamaha FJ 1200, bylo znacznie bardziej komfortowo, ale pozniej niespodziewanie stalem sie posiadaczem DR 600 i wtedy zobaczylem ile frajdy daja enduraki... Juz chyba plastika nie kupie wiecej, no chyba ze bede miec za duzo kasy i jako drugi motocykl...Pozdrawiam.Sosen O wlasnie zobaczylem ze jestes z okolic Mragowa... Wybierasz sie moze do Ostródy 1-3.09 na zlot do Papy??? My smigamy ze znajomym (Kwidzyn + Sztum). Pozdr Edytowane 9 Sierpnia 2006 przez Maciej Kwidzyn Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zoltecek Opublikowano 9 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2006 pewnie bede wtedy w Olsztynku wiec do ostrody zawitam bo to tylko 30km Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CosmoSquig Opublikowano 10 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2006 No pewnie!!! DRZ400S. 2000km w 4 dni. Uwaga - 2 osoby i bagaż na 1 DRZecie!!Objechaliśmy Węgry w koło. Tylko enduro!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alfonso Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2006 Enduro góą :clap: a tak na serio to fajna sprawa. Ja w wolnych chwilach od pracy śmigam na NX Dominator 650, w tym roku Mrągowo, Giżycko objeździło się w jeden dzień, mazurskie wertepy znakomicie pasują do tego motocykla ;) W sumie wszędzie mamy słabe drogi. No i na skrzyżowaniach na światłach siedzi się wysoko nad dachami samochodów to mi się bardzo podoba w enduro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej Kwidzyn Opublikowano 12 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 12 Sierpnia 2006 No wiec do zobaczenia u Papy...No a w ogole, jezdzacy enduro maja o kilkanascie centymetrow lepszy widok;).Ja stwierdzilem jezdzac Yamaha FJ 1200, ze na nasze drogi tylko enduro sie nadaje... Ciagle mi pekaly w FJcie mocowania plastikow... A teraz, czlowiek nawet nie wie, kiedy w dziure wiechal:).PozdrawiamMaciej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
strzeniu Opublikowano 25 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2006 Siema, ja jeżdże na XT600 i właśnie dzisiaj wróciłem z wyprawy na Krym, w sumie 4800km w 3 tygodnie, enduro to jest to, szczegolnie na wschodzie gdzie drogi sa naprawde slabe. PozdroStrzeniu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zdano Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2006 Ja na TTR'ce w te wakacje nawinalem z 3,5k. Jezdzilem bez stelazy, bo czasu braklo by zrobic. Plecak ze stelazem na plery i wio (ale tylko dojazdy na miejsce- jakies 1,5k). Nie sprawdzily sie przepowiednie, ze niewygodnie czy tez ze dupa odpada. Jechalo sie przyjemnie i bezpiecznie.Postoje czeste jako ze bak tylko 10l, ale dalo rade. Jakbyscie robili wypady we wrzesniu- dawac znac! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.