JaWaK Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2006 Ja bym jednak był za kupnem jakiegoś sprzęta do odnowienia ... na początek wystarczy jakieś 2t , poznasz "tajniki" co i jak , potem 4t jakiś singiel i jazda ... takie chodzenie po warsztatach i oglądanie to wd. mnie na nic sie nie zda , a zaden mechanik nie da tymbardziej obcego moto w ręce żółtodzioba, najlepiej jest próbować wszystko na własnym sprzęcie bez obaw o spapranie ... wkręć sie w mototowarzystwo i wrazie problemu pytaj a tak w ogóle to pełen podziw dla mechanika kobity :icon_rolleyes: Pozdro :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koti Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2006 najwiekszym problemem dla mnie jest kasa :icon_rolleyes: za jakis czas pewnie sprawie sobie cosik do majstrowania, ale na razie wole pochodzic i popatrzec niz nic nie robic ;]czemu podziw..? :> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JaWaK Opublikowano 3 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2006 (edytowane) najwiekszym problemem dla mnie jest kasa :evil: za jakis czas pewnie sprawie sobie cosik do majstrowania, ale na razie wole pochodzic i popatrzec niz nic nie robic ;]czemu podziw..? :> Rzadko się widzi kobity które ciągnie do smarów ... :evil: :( :evil: Edytowane 3 Sierpnia 2006 przez JaWaK Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koti Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Jawak, zalezy jeszcze o jakich smarach mowisz, prawda? :> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
flisert Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2006 A ja tam chetnie bym oddal swojego sprzeta w delikatne ręce kobiety :evil: szkoda tylko ze:1. nie spotkalem jeszcze w zadnym warsztacie kobiety mechanika2. moj sprzet nie psuje sie zbyt często (narazie:) ) Życze powodzenia - i jak by co masz juz pierwszego klienta :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2006 A ja tam chetnie bym oddal swojego sprzeta w delikatne ręce kobiety :evil: szkoda tylko ze:1. nie spotkalem jeszcze w zadnym warsztacie kobiety mechanika [...] A ja widziałem w Łomży. Ładna blondynka w kombinezonie, krzątająca się koło motocykla, jest naprawdę fajnym widokiem :( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carlos Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Z babami w warsztacie to same problemy... - zaraz półkę na kosmetyki trzeba będzie przygotować...- za dużo podnosić nie może. Jak dostanie przepukliny jakieś...to jeszcze odszkodowanie bedziesz musiał płacić...- kibel trzeba by zrobić, bo pod drzewo się nie pójdzie wysikać...- nie rozróżnia nitro od benzyny ekstrakcyjnej...- porazi ją nawet prąd z akumulatora...- popsuje nawet to czego teoretycznie nie da się popsuć...- jak opieprzysz, to się obrazi i nie będzie się odzywać przez jakiś tydzień...- ...i w ogóle...- ktoś przyuważy, doniesie... że niby "szara strefa"...te klimaty... Potem zaczną się naloty - skarbówka, straż pożarna, policja, ABW,...- jak się osłucha tych dowcipów spod znak "jak to ginekolog chciał zostać mechanikiem samochodowym..." to jeszcze człowiekowi na głowę moherowe berety ściągnie...- na koniec o molestowanie oskarży, a to już pachnie kryminałem... :) :P więc ja tam bym był ostrożny... :icon_mrgreen: Koti jak chcesz popracować przy choppie, to...daj znać na PW. Od listopada robię takiego jednego... i brak mi rąk do pracy :crossy: A poza tym najchętniej to bym się położył na materacu w garażu i sprawdził, czy może tak jak w Kanie woda się zamieniła w wino, to może w garazu motór sam się złoży ;) Niestety jak na razie nic się nie chce samo zrobić... Niestety kibla brak, a nie brak mi poczucia humoru i zawsze coś się dzieje... A to wypolerowany silnik się spierdoli ze stolika na beton... A to się okaże, że poskręcałem coś, tylko zapomniałem, że tam do środka jeszcze kilka rzeczy trzeba było włożyć...A najczęstszy problem to..."A ciekawe skąd to jest?" :crossy: Normalnie czeski film :icon_razz: Oczywiście inni darmowi pomocnicy mile widziani :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koti Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2006 drogi Carlocie, jako ze uraziles moja kobieca dume swoim postem, musze szybko sprostowac:- nie uznaje slowa 'kosmetyk' (chyba ze w domu)- jak duzo potrafie podniesc to jeszcze zobaczysz ;]- kto powiedziel ze kobieta nie wysika sie na stojaco? tylko niew wszystki znaja technike :>- niestety z tym popsuciem to sie zgadzam ;]- z opieprzeniem i nie odzywaniem sie -> sam sobie odpowiedziales na niezadane jeszcze pytanie - czy ona sie kiedys zamknie? no i popatrz wystarczy opieprzyc ;] niemniej jednak na pewno sa liczne zalety kobiety w warsztacie :> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wieczny student Opublikowano 4 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2006 No to może być ciekawie... :icon_razz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wild Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2006 a tak z innej beczki- koti masz chlopaka? los tak chcial ze moj facet (mechanik samochodowy :) )wszystko na kazdym kroku mi tlumaczy-lub ja zadaje pytania jak chce sie czegos dowiedziec w kategori mechanika 2oo- sa naprawde duze tego efekty. czytanie literatury, analiza schematow.. ale najlepsza nauka sa godziny sluchania i patrzenia. przechodze przez to 3 rok i mimo dla osoby 2 wydaje sie to nudne (zwlaszcza kobiety) chec nauczenia sie czegos jest o wiele wyzej od stania i marudzenia. Cytuj Dzika, tak jak natura chciała Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koti Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Wole nie mowic bo jeszcze nie beda mnie chcieli uczyc :buttrock:Mam, ale jego konie mechaniczne nie kręcą, woli megabajty i CSS i taki inne (swoja droga tez ciekawe). Na dodatek powiedzial ze jak kupie sobie motor to wpatuje mi ograniczenie prędkosci do 20km/h i kaze jezdzic w zbroi ;P :banghead:zazdroszcze Ci faceta-mechanika... :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ural_zgora Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Koti a jaka szkole konczylas, czy tez uczeszczasz ? Zeby nauczyc sie mechaniki w zakresie takim iz potrafisz cos samodzielnie naprawic i nie narobic szkod potrzeba wiele lat praktyki. Do tego trzeba 1000% checi, zapalu i inicjatywy z wlasnej strony, nie moze to byc na zasadzie impulsu : "a mam fajny pomysl, moze naucze sie mechaniki" - to nie jest nauka na miesiac czy dwa.Dobrze jest sie "pchac na sile w robote" tzn jak widzisz ze mechanik cos tam kreci to podchodzisz i zabierasz mu klucz :buttrock: . W ten sposob najwiecej sie nauczysz. Samo wysluchiwanie teorii nic Ci nie da.Skoro jestes "zielona" to proponuje narazie pocwiczyc w ktora strone sie odkreca, czy tez przykreca sruby itp, tak zeby nie bylo z tym klopotu.Powodzenia :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koti Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Dzieki, juz tutaj z paroma milymi kolegami sie umowilam na male praktyki. Na razie uczeaszczam do szkoly jeszcze liceum, a czemu pytasz..? Powiem Ci ze znam siebie i jeszcze nigdy nie bylam czegos pewna tak jak tej mechaniki :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ural_zgora Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2006 To moze zamiast tego liceum trzeba bylo pojsc do technikum samochodowego- o ile takie jeszcze sa ? Zawsze mozna sie czegos dowiedziec (jakies praktyki), a w liceum nic. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mareczek804 Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2006 Witam! ja do takiego Technikum Samochodowego uczęstrzam, ale jeszcze nic nigdy mi nie dali do naprawy, naprawa, wymiana itd. Tylko teori troch(i zdjęcia co i jak wyglada) a tak to każą Ci młotek pilnikiem wypiłować z kawałka metalu. Więc nic nie masz do stracenia.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.