sruby gaznika jawa 50 + co to za gaznik?

[audioterrorysta]

Problem w tym ze jestem swiezy i mlody, co za tym idzie mam błahe problemy...

 

Załączyłem zdjęcia gaznika z jawki 50 typ 20 (skuter) 1975r. z tego co się orientuję typ silnika 223, ale co to za gaznik? Jak się nazywa, typ? i wiem ze silnik był wymieniany (albo szlifowany w 86 roku) w latach 90-06 jawa stała w garazu nieruszana.

 

http://img504.imageshack.us/img504/363/jawasilnik3v2ww2.jpg

http://img127.imageshack.us/img127/8273/jawasilnik5v2ca4.jpg

 

Do czego służą poszczególne sruby? Ta stalowa prawdopodobnie jest oporową od przepustnicy, a więc od obrotów spoczynkowych.

 

Czy sruba "powietrze" to to samo co "mieszanka"?

Czy dodając "powietrza" odejmuje benzyny (to jest cos jak balans w sprzecie audio)?

 

W tej chwili jawa ledwo pali a sruby sa ustawione:

1. 1 obr od zakreconej (to chyba powietrze)

2. prawie odkrecona na ful (opor przepustnicy)

3. zakrecona (niewiem do czego)

 

Na założonym filtrze powietrza, po zdjeciu wogle nie daje zycia.

 

Jak po odkreceniu manetki gasnie zamiast wkrecic sie, to za mało powietrza za duzo benzyny?

jak rusza i gasnie po 3...5sek, to za duzo powietrza za malo benzyny?

 

pali tylko na pych i to nie zawsze, na kopa nigdy nawet po ostrym piłowaniu.

[michałek]

śruba po środku jest od obrótów dwie pozostałe są od paliwa i powietrza nimi się ni c nie reguluje tylko mozesz zwiększać lub zmniejszać ioch rozmiar poprzez podmiane

[audioterrorysta]

czyli one nie działają? to się wtedy podginając blaszki robi? czy tymi srubkami tez się da? bo jak odkreciłem dysze wolnych obrotów to jawa udawała trupa. na przykreconej pali. Ale tylko tyle.

[skizo]

Nr. 1,3 to są dysze mają być wkręcone na ful (nie da się nimi regulować gaźnika)

nr. 2 jest od biegu jałowego czyli im bardziej wkręcona tym większe obroty na "luzie"

 

Jawka to jawka hehe ;) :cool: ;)

[tomason2]

czyli one nie działają? to się wtedy podginając blaszki robi? czy tymi srubkami tez się da? bo jak odkreciłem dysze wolnych obrotów to jawa udawała trupa. na przykreconej pali. Ale tylko tyle.

Dysza paliwowa i dysza powietrzna musi być wkrecona na max. Blaszka w gaźniku ustawia sie poziom paliwa przed odpowiednie delikatne podginanie jej.

Sklad mieszanki paliwowo powietrzną ustawia sie iglicą.

[audioterrorysta]

Teraz mam pytania o samą regulację. Do tego słuza jak sie dowiedzialem:

iglica przełączając zawleczke w jedna z cztery miejsca.

Sruby mieszanki wolnych obrotow i wysokich obrotow. Z czego ten patent sie nie sprawdzil i trzeba je wkrecic i nie ruszac.

Sruba oporowa przepustnicy.

Zaworek pływaka

czy cos jeszcze?

 

Teraz tak: w ktorym położeniu powinna byc zawleczka iglicy na poczatku regulacji?

poziom paliwa w komorze pływakowej powinien być nad czy ponizej otworów prowadzacych do dysz?

Mi wacha cieknie (no nie ciurkiem troche, jest mokro) otworkiem spustowym w gazniku. Czy wyznajemy tu zasade nie cieknie to nie dziala?

[malys]

Iglica powinna być w 2 rowku od góry. Poziom paliwa powinien być oczywiście nad otworami, jeżeli ci beznzyna wycieka to raczej dobrze ale ja bym sprawdził czy nie masz zapchanego gaźnika. Poza tym jeżeli ci gaśnie to ustaw porządnie zapłon. W jawkach zdarza się, że wszystko na cacy zapłon zrobiłeś, przejedziesz paręnaście kilometrów i zapłon się rozreguluje tak, że iskra będzie się pojawiać w DMP. Jeszcze jedno, przegrzewa Ci się ten silnik i jaką masz świecę (wygląd)?

[audioterrorysta]

po czym mozna rozroznic silnik coi sie przegrzewa?

 

W jawie raczej trudno zespuc uklad chlodzenia bo to suszarka, czyli tylko radiator na cylindrze. Skoro silnik gasnie sam po 50-100m to trudno takze go przegrzac. No chyba ze jest zatarty! jak to mozna stwierdzic?? oprocz wsadzania manometru ktorego niemam. Kolega wsadzal palec w swiece i tak sprawdzal czy wogle jakakolwiek kompresja jest, no syczało z pod palca bo nie mogl cisnienia utrzymac.

 

swiecy nie sprawdze niestety bo jest u kolegi. Zreszta itak czesto ja zalewa. kolor to chyba szaro-brazowy, ale napewno nie czarny.

[malys]

Uwierz mi, da się!

Zagrzać to on się może i po tych 100m, po przejechaniu krótkiego odcinka sprawdź cylinder czy jest ciepły czy gorący. Też tak myślałem, że z moją jawką wszystko ok, tylko się przegrzewała po ok 500m (zapłon ustawiony idealnie). Na początku myślałem, że może za ciasno ma w cylindzre tłok. Pojechałem do szlifierza to stwierdził, że tłok jest nominalny, a cylinder to już prawie 1 szlif. Więc albo to jest wina tłoka albo wału. Sprzedałem tą jawkę jak stała, bo kasy nie chciałem już w nią wkładać. Kupił ją facet który chce ją mieć na cacy. No i jak rozłożyłem silnik to się okazało, że wał nieźle "dostał po dupie". Poprzedni właściciel jej nie szczędził i krzywo spiłował cylinder u góry (który potem zamieniłem na inny i ten nieszczęsny tłok). Co do zalewania to możesz trochę wykręcić taką śrubkę która jest pod blaszką, wtedy poziom paliwa się zmniejszy. Co do kompresji to jej nigdy nie utrzymasz palcem (no chyba, że już konkretna padaka będzie)! Kolor świecy masz dobry więc zapłon powinien być ok ale sprawdź go dla pewnościn filtr powietrza też zobacz, mógł od stania się zakurzyć. Acha, jak ona reaguje na obroty? Jak cyka to odkręć jej od razu na maksa i zobacz czy ją przymula (będziesz słyszał). W wolnej chwili możesz też jechać do szlifierza który ci pomierzy tłok i cylinder.

[audioterrorysta]

najpierw jawa przejechała 16tys km. póżniej własciciel wymienił silnik (a moze byl to szlif) i pojezdzil tylko 4 lata bo zmarł. od tego czasu jawa stała w garazu przez 16lat.

Wyciągnął ja kolega z garazu nalał płyny (oleje smary wacha) i zaczął sie bawic. Jednak jak wszystko sie poruszyło to padła. I teraz ja przywracam ja do zycia.

 

Co do zapłonu. wyregulowała go inna osoba ale osobiscie sprawdzilem ze jest ustawiony 2mm +-0.3mm przed GMP

 

Dziaeki za odp, ale prosze innych do wypowiedzenia sie w tej sprawie. im wiecej osob tym wiecej bede wiedzial

[malys]

Chłopie jak on pojeździł 4 lata na tym to lepiej jedź do tego szlifierza. Kiedyś jak miałem swoją pierwszą jawkę po moim dziadku to widać było, że jej nie szczędził mimo swojego podeszłego wieku. Tłoków, cylindrów i ogólnie części zamiennych w szopie w której stała trochę było, a dziadek lubił szybko jeździć chociaż remonty dobre robił (ta jawka jeździła 72km/h w 2 osoby i raz wsk 4 wzięła na szybkość). Tak więc, nie zawsze osoba starsza musi być delikatna wobec moto. Sprwadź jutro jak ona się grzeje.

[RuDeK]

raz wsk 4 wzięła na szybkość)

HAHAHAHAHAHAHAHAHA :) tego jeszcze nie grali :biggrin: ta WSKa musiala chyba stac w miejscu lub nie miec wogole pierscieni :D

Edytowane 30 Lipca 2006 przez RuDeK

[malys]

Wiem, wiem ta wska musiała być mocno zatarta, bo normalnie to jawka nie ma żadnych szans z wską 3 :clap: . Ale to był dość niecodzienny widok.