Agabusa Opublikowano 14 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2006 Kupilam motocykl...cisze sie z niego jak gwizdek...ale wy,magania rosna...juz nie chce jezdzic tylko w obrebie 200-300 km od domu.......Czy ktos z was "paktykowal" wyjazd wakacyujny?...czy zrobienie jednorazowo powiedzmy 700km nie bedzie nadwyrezajace?...czy robie z igly widly i wystarczy zapakowac olej i jechac?..Powiem,ze na razie mam zaufanie do motocylkla...nic sie niedzieje....., ale nie chce zniszczyc sobie sprzeta z powodu mojej wybujalejwyobrazni.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rozek Opublikowano 14 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2006 Ja bardziej niz o silnik martwilbym sie o komfort jazdy. RS 250 to motocykl wyjatkowo sportowy, i watpie by turystyka na taka skale byla najlepszym pomyslem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pompka Opublikowano 14 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2006 Niemam pojecia jak wygląda Twój motocykl ale jak to jakis sport to przelot dzienny 700 km może być męczący. Zwłaszcza że:1. Podejrzewam niewielkie rozmiary motocykla.2. Sportowe sprzęty chyba nie są zbyt wygodne (chociaz to kwestia przyzwyczajenia)3. Średnią dynamikę (w zasadzie nie ma to znaczenia ale wygodniej i bezpieczniej jechac czymś co przyśpiesza) 4. Do tej pory nie zrobiłas takiej trasy. Ale z drugiej strony to moja siostra w ciągu dnia robiła 500 km Virago 250 i nie narzekała. Jak masz możliwośc to jedź :icon_eek: rozek -> To nie jest kwestia sprzetu. Liczy się człowiek a nie sprzęt :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NEMO491 Opublikowano 14 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2006 Ja tez do tego namawiam Ciebie. Wez smar do lancucha i smigaj daleko. Bardziej martw sie o wlasna szlachetna czesc pleckow. Jak wytzryma to ok. A jak nie wytzryma to sie nauczy wytrzymywac. Kiedys musi byc ten pierwszy raz. Tak kazdy z nas zaczynal. Jakmasz znajomych to tez ich zabierz. Wspolnie fajniej sie smiga. :icon_mrgreen: POZDRO. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agabusa Opublikowano 14 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2006 (edytowane) Sama bym sie nigdy nie zdecydowala...no coz...motocykl jest maly...ale to tez pojecie wzgledne....punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia...ale mniejsza.. Dynamika ....jezdze jak jezdze...spokojnie raczej....ale to nie znaczy,ze nie dojade do celu przez to...wrecz odwrotnie.. osiagi sa dla mnie rewelacyjne...o plecy sie boje jak cholera....bo na tym sie lezy, a nie siedzi...ale wybor zostal dokonany..w lutym....wiez miedzy mna , a Apusia jest, wiec jakos sie zgrywamy..Jestem po przejechanych hmm...ja wiem ..1200-1300 km./...ale chce wiecej......o siebie sie mniej martwie niz o motocykl. No jakos nie znam nikogo,kto jezdzi na wakacje "torowym" motocyklem...zawsze jest to silnik 4t, a do tego z 10 kuframi i kierownica na wysokosci klatki...no przesadzilam moze...ale wiadomo o co chodzi.. Czy ten dwusuwek wytrzyma, czy taka ilosc kilometrow nie bedzie zbyt obciazajaca...jak czesto robic przerwy...czy brac ze soba cos na zapas...nie wiem..lancuch...albo swiece... Edytowane 14 Lipca 2006 przez Agabusa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sofik Opublikowano 14 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2006 Do takiej eskapady potrzebne jest jeszcze... prawo jazdy . Prawo jazdy i w dluga ...milej podrozy !! Dalekie podroze na motocyklu to jest to !! Szczerze mowiac to im dalsze tym lepsze :icon_mrgreen: Go go :icon_eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rozek Opublikowano 14 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2006 Agabusa smialo jezdzij, ale moim zdaniem powinnas zaczac od troche mniejszych przelotow. To nie jest kwestia sprzetu. Liczy się człowiek a nie sprzęt Wiem, wiem sam jezdze motorowerem i probuje malej turystyki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maniano wfm Opublikowano 15 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2006 Mysle ze na poczatek radzilbym troche sie pobujac po polsce ale jesli masz checi to mozesz sprobowac.pozdro :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARCYŚ Opublikowano 15 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 15 Lipca 2006 Skoro WFM-ka pojechali we dwoje do Paryża i wrócili to Aprila da rade. Na początek przejedz sie jednak np. w polskie góry i sprawdz siebie i motocykl w trasie :biggrin: Cytuj RIDE TO LIVEPilska Grupa Motocyklowa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agabusa Opublikowano 16 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2006 Skoro WFM-ka pojechali we dwoje do Paryża i wrócili to Aprila da rade. Na początek przejedz sie jednak np. w polskie góry i sprawdz siebie i motocykl w trasie :biggrin: Racja w tych slowach.....zaczne od Krakowa...przemawia za tym ilosc oleju jaka edd musiala wiasc/... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartez Opublikowano 16 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2006 (edytowane) "Czy ten dwusuwek wytrzyma, czy taka ilosc kilometrow nie bedzie zbyt obciazajaca...jak czesto robic przerwy...czy brac ze soba cos na zapas...nie wiem..lancuch...albo swiece..." Silnik wytrzyma jesli jest ok i nic sie w nim nie dzieje. Przerwy to raczej zalezy od Ciebie silnik raczej w trasie nie potrzebuje przerwy. Nie zaszkodzi wziąć świecy na zapas no i klucza do swiecPowodzenia! Edytowane 16 Lipca 2006 przez bartez Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sofik Opublikowano 16 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2006 Racja w tych slowach.....zaczne od Krakowa...przemawia za tym ilosc oleju jaka edd musiala wiasc/... No szkoda, ze tylko do Krakowa :wink: Proponuje dalsze wyjazdy na początek. Z resztą to nie ma znaczenia jak daleko się jeździ, ważne, że umiesz jeździc i jest nadzieja, że wrócisz cała i zdrowa :icon_biggrin: Szerokiej drogi i gumowych drzew :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agabusa Opublikowano 16 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Lipca 2006 No szkoda, ze tylko do Krakowa :wink: Proponuje dalsze wyjazdy na początek. Z resztą to nie ma znaczenia jak daleko się jeździ, ważne, że umiesz jeździc i jest nadzieja, że wrócisz cała i zdrowa :icon_biggrin: Szerokiej drogi i gumowych drzew :icon_mrgreen: Zawalidroga nie wysilaj sie i tak spalony jestes u mnie...Na priv juz nie pisze i nie tlumacze,ale powtorze tutaj...: Nie pisz do mnie, w moich tematach...jednym slowem spadaj na szczaw!! "Czy ten dwusuwek wytrzyma, czy taka ilosc kilometrow nie bedzie zbyt obciazajaca...jak czesto robic przerwy...czy brac ze soba cos na zapas...nie wiem..lancuch...albo swiece..." Silnik wytrzyma jesli jest ok i nic sie w nim nie dzieje. Przerwy to raczej zalezy od Ciebie silnik raczej w trasie nie potrzebuje przerwy. Nie zaszkodzi wziąć świecy na zapas no i klucza do swiecPowodzenia! Podobno jest O.K,ale przejechane mam dopiero 1500km, wiec co ma wyjsc to dopiero wyjdzie...tfu tfu...odpukac w niemalowane... Czy ktos z Was zna osoby podrozujace dwusuwami?....to chyba rzadko spotykane...Bez sensu chyba brac ze soba oleju na cala droge...raczej poszukam adresow sklepow z takimi produktami.. Hmmm.....a jednak sie zaczynam bac...pomysl jakby nie bylo rewelacyjny..,ale to dwusuw...:biggrin:( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Agabusa Opublikowano 17 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2006 (edytowane) No tej dwusuwowości bym sie tylko obawiał. Słaby i dość mocno ukierunkowany na sport. Ale nie łam się. Ja zrobiłem z jednego podejścia 1450km na ZX7R i nic mnie nawet nie bolało. Do odważnych świat należy.A olej to będzie można na stacjach kupić. Ile ci tego oleju wciąga ? Moim zdaniem nie wciaga wiele....na 1litrze robie 1200km, ale z drugiej strony oleju nie moge dostac w Gdańsku na kazdej stacji...leje tylko castrola racing,albo motula....ostatnio na lotosie/orlenie/shellu mogli mi zaproponowac tylko mixol...podziekowalam....ze moze innym razem.. tak Ryzy,ale zx7r ma troche inna pojemnosc...jest 4t...Znasz kogos kto eksperymentuje na trasie z dwusuwem? Musze miec pewnosc,ze nie zaszkodze Apusi Edytowane 17 Lipca 2006 przez Agabusa Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Zbycho Opublikowano 17 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Lipca 2006 (edytowane) Te 2Te mogą być lekkim problemem ze względu na dużą ilość dosyć wysokich gór. Jak wiadomo silniki smarowane mieszanką nienajlepiej znoszą zjazdy z góry. Jazda 2Te wymaga więc dużo bardziej intensywnego używania hamulców co przy długich zjazdach może się skończyć ich skończeniem :wink: co się znowu może skończyć :icon_biggrin: długim lotem w nieznane. Ale jak wiadomo najważniejszy jest czynnik ludzki. I skończyłem ... Edytowane 17 Lipca 2006 przez Zbycho Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.