Skocz do zawartości

A jednak mam szkodę całkowitą...


Olek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Jak pisałem 2 tygodnie temu miałem wizyte rzeczoznawcy z ubezpieczalni sprawcy wypadku który wycenił naprawę mojego motocykla na 3200 zł ( przy moto wartym 20 tys. ) Oczywiście nie zgodziłem się na tę wycenę i oddałem moto do ASO.Kolejny rzeczoznawca przyszedł i w obecności mechaników ASO dokonał oględzin.Dziś dostałem pismo w którym czytam: W związku z faktem iż koszt naprawy przekracza wartość rynkową, naprawa pojazdu jest ekonomicznie nieuzasadniona, a wysokość odszkodowania zostanie oszacowana na podstawie różnicy wartości pojazdu przed i po wypadku."

 

W związku z tym proszę o radę:

-Czy mam prawo nie''chcieć"złomu pozostałego po motocyklu i żądać wypłaty za niego?( czy jest jakaś ustawa lub orzeczenie SN w tej sprawie? ) Na co się powołać ?

-wartość pojazdu sprzed wypadku zostanie dopiero oszacowana ,czy jeśli znowu zaniżą wycenę, to powołać rzeczoznawce,który wyceni uczciwie- czy jak udowadniać rzeczywistą wartość moto?

-Może ktoś ma namiar na uczciwego rzeczoznawcę znającego się na motocyklach ze Śląska?

 

Przyznam się Wam, że najbardziej boję się sytuacji, że zostanę na lodzie z wrakiem,a nie jestem żadnym handlarzem, mechanikiem i nie wiem co bym zrobił z pozostałością.Liczyłem na pokrycie szkody z OC sprawcy wypadku, a tak nie dość, że jesteśmy z żoną połamani to jeszcze stracimy nasze ukochane moto.

Pozdrawiam i proszę o pomoc w temacie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nie masz prawa "nie chcieć" złomu i oddać go ubezpieczycielowi. Możesz się zwrócić z prośbą o przejęcie wraka ale decyzja zależy od dobrej woli zakładu ubezpieczeń.

 

Wycenę wartości motocykla nieuszkodzonego należy przejrzeć czy nie zawiera jakiś nieprawidłowych obniżek lub korekt. Niestety średnie wartości w notowaniach najczęściej są zaniżane w stosunku do rzeczywistości.

 

Trochę lepiej jest z wartością pozostałości czyli wraka. Jeżeli nie uda się go sprzedać w wyliczonej przez zakład ubezpieczeń kwocie to należy zebrać oferty, udowodnić starania sprzedaży (np. kopie ogłoszeń bądź aukcji) i przedstawić ubezpieczycielowi. Jest duża szansa że dobrowolnie urealni wartość wraka w oparciu o oferty.

 

Powodzenia

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

- Jestem poszkodowanym w wypadku

- Pieniazki z OC sprawcy

- GS 500E 91r

 

Ja mam podobną sytuacje.

Odrazu jak zglaszałem szkode to powiedziałem ze niechce rzeczoznawcy z PZU (i tak zle wyceni) i powiedziałem ze wyceni serwis.

Dzwoniąc do serwisu odrazu powiedzieli ze bedzie szkoda całkowita,musze tam tylko skoczyc po papiery i zanieść do PZU.

 

Co zrobić? dobrze rozumiem ze szkoda całkowita to wartość moto przed wypadkiem minus czesci,ktore zostały zniszczone ? czyli np: wyszlo by 6tys wartość,minus 3 tys. za zniszczone cześci ? dostał bym 3tys. tylko ?

Czy motocykl po szkodzie calkowitej ma isc do kasacji? czy to znaczy ze nie mozna go zarejestrowac ?

 

Czy to prawda ze poszkodowany moze wybrac czy ma to byc szkoda całkowita czy moto ma zostac naprawione ?

 

Witam!

- Jestem poszkodowanym w wypadku

- Pieniazki z OC sprawcy

- GS 500E 91r

 

Ja mam podobną sytuacje.

Odrazu jak zglaszałem szkode to powiedziałem ze niechce rzeczoznawcy z PZU (i tak zle wyceni) i powiedziałem ze wyceni serwis.

Dzwoniąc do serwisu odrazu powiedzieli ze bedzie szkoda całkowita,musze tam tylko skoczyc po papiery i zanieść do PZU.

 

Co zrobić? dobrze rozumiem ze szkoda całkowita to wartość moto przed wypadkiem minus czesci,ktore zostały zniszczone ? czyli np: wyszlo by 6tys wartość,minus 3 tys. za zniszczone cześci ? dostał bym 3tys. tylko ?

Czy motocykl po szkodzie calkowitej ma isc do kasacji? czy to znaczy ze nie mozna go zarejestrowac ?

 

Czy to prawda ze poszkodowany moze wybrac czy ma to byc szkoda całkowita czy moto ma zostac naprawione ?

Edytowane przez Herpu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wycenę wartości motocykla nieuszkodzonego należy przejrzeć czy nie zawiera jakiś nieprawidłowych obniżek lub korekt. Niestety średnie wartości w notowaniach najczęściej są zaniżane w stosunku do rzeczywistości.

 

Troszke sie nie zgodzę - katalogi Info Ekspert i Eurtoax w miarę rzetelnie oddają średnie wartości motocykli - oczywiście zakładając, że wykonujący się do tego przyłoży. Ostatnio miałem okazję wielokrotnie sprawdzać ceny sprzętów (ach ta praca ;) ) i nie było dużych różnic co do wartości rynkowych. A jeśli jeszcze uwzględnimiy, że średnie ceny rynkowe mają się do cen sprzedaży .... nijak (czyli najczęściej sprzedaż tańsza) to nie powinno się narzekać :flesje: Ale powtórze - jeśli wycena jest rzetelna

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A więc dostałem propozycje odszkodowania: wartość rynkowa moto przed wypadkiem 20 tys.,złom 10 tys. różnica: 10 tys.Problem w tym że nie chce szkody całkowitej,chciałbym moto naprawić a kosz tej naprawy nie przekroczyłby wartości moto sprzed wypadku wg.ASO.Stąd mam pytanie:

-Czy jeśli koszt naprawy wyniesie 1000zł mniej(wg.kosztorysu ASO) od wartości moto to mam pełne prawo naprawić i nie zgodzić się ze szkodą całkowitą?

-Skoro mam prawo naprawić do 100% wartości moto,gdyby jednak okazało się że koszt przekroczyłby np. 500 zł - czy mogę zrezygnować z naprawy jakiejś części motocykla ze stratą z mojej strony oczywiście i nie wnosić żadnych roszczeń, żeby tylko koszt naprawy nie przekroczył 100% wartości moto i nie była to szkoda całkowita?

 

Proszę o pomoc, w szczególności tych, którzy naprawiali moto z OC sprawcy i na których zakład ubezpieczeń również chciał wymusić rozliczenie odszkodowania metodą szkody całkowitej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Szkode całkowitą miałem raz w WARCIE i dostałem do wyboru albo naprawiam moto na własny koszt i rozliczam się z ubezpieczalnią na podstawie faktur z serwisu (ale oczywiście tylko do wartości motocykla przed wypadkiem) alba wypłacają mi 80% jego wartości jaka była przed wypadkiem i zostawiają motocykl (oczywiście wybrałem drugie rozwiązanie).

Piszesz tylko o motocyklu a jak z ciuchami i ze zdrowiem gdyż to także jest zaliczane jako szkoda i pokrywana jest z OC sprawcy (ja za ciuch jak miałem stłuczke to "wyciągnołem" z PZU 2000 - a odbyło sie to na zasadzie zaniesienia ciuchów do firmy ubezpieczeniowej, zrobili oględziny, zapytali ile co kosztowało i wypłacili kase, choć na żaden ciuch nie miałem paragonu)

Pozdr. :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Czy jeśli koszt naprawy wyniesie 1000zł mniej(wg.kosztorysu ASO) od wartości moto to mam pełne prawo naprawić i nie zgodzić się ze szkodą całkowitą?

Oczywiście że masz prawo tak zrobić - warunkiem jest jednak przedstawienie kosztorysu z ASO, zgodnego - BARDZO WAżNE - z protokółem oględzin. Czyli wszystkie części opisane przez rzeczoznawcę muszą znależć się w kosztorysie i nie można zaniżać kosztów zakupu np części. Jeśli ASO twierdzi, że nie przekroczy wartości moto, a firma ubezpieczeniowa ma inne zdanie, zarządaj od niej kosztorysu, który był podstawą poinformowania Cię o szkodzie całkowitej. Z mojego doświaczenia wynika, że w wielu firmach stosują niedozwolone praktyki, polegające na rozliczaniu szkody jako całkowitej gdy koszty naprawy zbliżają się do około 80% wartości - przy szkodzie z OC jest to niedopuszczalne - tutaj musi być przekroczone 100%

 

-Skoro mam prawo naprawić do 100% wartości moto,gdyby jednak okazało się że koszt przekroczyłby np. 500 zł - czy mogę zrezygnować z naprawy jakiejś części motocykla ze stratą z mojej strony oczywiście i nie wnosić żadnych roszczeń, żeby tylko koszt naprawy nie przekroczył 100% wartości moto i nie była to szkoda całkowita?

Niestety nie - częściowa odpowiedź jest w moim poprzednim zdaniu. Nie można rezygnować z części naprawy ponieważ to czy szkoda jest całkowita czy nie zależy właśnie od kosztów maksymalnych naprawy ustalanych wg ASO. Czyli jeśli czegoś nie ujmiesz w kalkulacji, to firma ubezpieczeniowa sama to uwzględni, weryfikując kosztorys i wykaże, że celowo zaniżasz koszty by otrzymać niezasadne!!! bo wyższe odszkodowanie. Zwróć uwagę, że przepisy Kodeksu Cywilnego nakazują poszkodowanemy współdziałać z zakładem ubezpieczeń w minimalizowaniu kosztu szkody, czyli nie czynić nic, coby ten koszt zwiększało. A nieujmowanie w kosztorysie czegoś byłoby właśnie postępowaniem wbrew tym przepisom.

 

I na koniec - uszkodzone ciuchy, kask itp są wypłacane niezależnie od tego czy szkoda jest całkowita czy rozliczana na FV lub kosztorys. To jest dodatkowa kwota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...