yezoo Opublikowano 7 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2006 Co do hodowcow golebi to tez porownanie jak piernik do wiatraka. Tam doszlo do tragedii z powodu czyichs nieodpatrzen i zaniedban. Jak ryzykujesz na motocyklu to jestes Panem wlasnego losu. 99% wypadkow na moto nie jest z winy motocyklisty wiec porownanie na miejscu A tak w ogóle - jak wy znajdujecie czas, żeby patrzeć na prędkościomierz?? :biggrin: :icon_biggrin: jak to jak? zerkasz na zegar i wiesz ile jedziesz ale jestes 60 mertow dalej :icon_mrgreen: fajna zabawa a tak serio kumpel sie chcial przejechac to mu daje moto i mowie tylko qwa nie patrz na zegary, rusza i widze ze jedzie w krzaki, w ostatnim momencie hebel, schodzi i mowi "qwa - zerknalem tylko na chwile!" :icon_biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 7 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2006 Podrzuć kilka pomysłów na dostarczenie adrenaliny bez ryzyka jeżeli możesz bo samopoczucia poprawiac sobie nie musze :icon_biggrin:Proponuje Wiedeń , wesołe miasteczko i olbrzymie śmigło na którym są przeciążenia jak w samolotch odrzutowych. Gwarantuje Ci, że jazda 250km/h po mieście to przy tym to pestka a jest o wiele bezpieczniejsze i nikomu krzywdy nie zrobisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M. Opublikowano 7 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2006 Ok, samokontrola to jedno, ale jak wybierasz sie o 2 w nocy na toruńską celem jak najszybszego wypalenia zawartości zbiornika to samokontrola jako taka z definicji nie istnieje :icon_biggrin: Mi się zdarza rzucić okiem na predkosciomierz w momencie gdy zapinam czwórkę :biggrin: czyli wtedy, kiedy wskazówka mija te magiczne 200 :icon_biggrin: potem to juz jestem zajęty czym innym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 7 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2006 A i jeszcze jedno do podnoszenia adrenaliny najlepsza jest żona przed okresem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EdgeCrusher Opublikowano 7 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2006 99% wypadkow na moto nie jest z winy motocyklisty wiec porownanie na miejscu A nadmierna predkosc do takowych sie nie zalicza? Bardzo przesadzasz z tym 99%. Znamy az za czeste sytuacja kiedy kierowca widzi jedno swiatelko hen daleko i wyjezdza z podporzadkowanej, dochodzi potem do zderzenia. Kierowca mial prawo przyjac ze pojazd jadacy porusza sie zgodnie z przepisami co pozwala mu na wlaczenie sie do ruchu. W takiej sytuacji wine stawiam po stronie motocyklisty. Pozdrawiam! Cytuj Moje moto podróżeJeździć póki ciepło! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yezoo Opublikowano 7 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2006 (edytowane) Bardzo przesadzasz z tym 99%. widziales kogos na tym forum kto nie przesadza :icon_biggrin: ludzie lato jest piekna pogoda, ludzie tu sobie na luzaku pisza a wy sie tak spinacie :biggrin: PS. no zona przed okresem albo jeszcze lepiej jak sie 3 dni spoznia..... polecam :icon_biggrin: Edytowane 7 Lipca 2006 przez yezoo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M. Opublikowano 7 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2006 a tak serio kumpel sie chcial przejechac to mu daje moto i mowie tylko qwa nie patrz na zegary, rusza i widze ze jedzie w krzaki, w ostatnim momencie hebel, schodzi i mowi "qwa - zerknalem tylko na chwile!" :icon_biggrin: Można by wysnuć teorię, że duża część wypadków jest dlatego, że ludzie wlasnie spoglądali na prędkościomierz kiedy w coś walneli :biggrin: :icon_biggrin: :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marlew Opublikowano 7 Lipca 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2006 A i jeszcze jedno do podnoszenia adrenaliny najlepsza jest żona przed okresem. Ufff na szczęście już nie posiadam :icon_biggrin: a wesołe miasteczka jakoś mnie kompletnie nie bawią. Zresztą co to za adrenalina jak wiesz że nic się nie stanie. To zwyłky strach a nie adrenalina. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepe Opublikowano 7 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2006 A i jeszcze jedno do podnoszenia adrenaliny najlepsza jest żona przed okresem. Jak podnosi tylko adrenalinę to nie jest dobrze :icon_biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luca Opublikowano 7 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2006 Ufff na szczęście już nie posiadam :icon_biggrin: a wesołe miasteczka jakoś mnie kompletnie nie bawią. Zresztą co to za adrenalina jak wiesz że nic się nie stanie. To zwyłky strach a nie adrenalina.Mimo to polecam i gwarantuje, że adrenalina też będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KLAUDIUSZ Opublikowano 7 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2006 A i jeszcze jedno do podnoszenia adrenaliny najlepsza jest żona przed okresem. Wtedy dużo jeżdże :biggrin: Na szczęście ten miesiąc luźny, żona "miała" na wczasach a mnie tam nie było :icon_biggrin: Cytuj MOTOLOOK-WYPRZEDAŻ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yezoo Opublikowano 7 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2006 wesole miasteczka i adtenalina?? nie no co wy? moze jak mialem kilkanasci elat to i owszem a teraz to poprostu dobry ubaw i tyle. skok na spadochronie albo bandzi to jest adrenalina..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jurjuszi Opublikowano 7 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2006 Nie brać przykładu z 16lat czy z 9 ?Heh, sam już nie wiem :icon_biggrin: Cytuj "Łudududududududududuuuu... Łudududududududduddddd" - Theodor (Zegrze 2010)"Hondy mają taki dziwny dźwięk..." - Autor nieznany (Udrzyn 2010) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TUREK Opublikowano 7 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2006 skok na spadochronie albo bandzi to jest adrenalina..... dokładnie, przy skoku na bungy (bo na spadochronie nie mialem jeszcze okazji....) to jazda motocyklem w ciemnej szybce , z zaćmą na obu oczach, 250 km/h po ścieżce rowerowej to mały pikuś :biggrin: pees. mi po skoku o mało co nie musieli chirurgicznie usuwać uśmiechu z twarzy... :icon_biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yezoo Opublikowano 7 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2006 to muszisz koniecznie sprobowac bo wrazenie niesamowite jak siedzisz w otwartch drzwiach kilkaset metrow nad ziemia ze ledwo domki widac i gosc za toba sie drze "SKACZ!!!" :icon_biggrin: no to lu.... i se tak lecisz :biggrin: zycie by bylo nudne bez adrenalinki :icon_biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.