Skocz do zawartości

Problemy z ładowaniem 535 rok 91


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. Jeżdże Virago 535, po zimie mam problemy z elektryką. Mianowicie po zimie aku było troche zaniedbane nie zajmowałem sie ładowaniem, mimo tego że stał w ciepłym miejscu wyładował się. Ładowałem, przez jakiś czas pochodził i znowu stracił energie. Po kilku takich sytuacjach wymieniłem aku na nowe, zrobiłem jakies 230 km, sprzęt postał z 5 dni i teraz nie chce nawet zakręcić. Pytanie czy jest to wina alternatora czy też regulatora napięcia. Mam virówke model 91. Regulator napięcia jest przy wachaczu koło puszki tłumnika ( tak myslę, jestem laikiem :cool: ) robiłem pomiary u elektryka, koleś zna się na elektryce ogólnie nie konkretnie na motongach ale powiedział że to raczej wina alternatora. Gdzie jest zlokalizowany alternator w 535?? W silniku czy też na nim?? Może ktoś z Was mógłby mi udostępnić schemat instalacji elektrycznej 535?? Proszę o pomoc :icon_biggrin: , lato w pełni a ja jeździć nie moge bo mi aku sie nie ładuje :/ Według wskazaź miernika ładowanie aku wynosi ok 10, prawidłowo 13,9 - 14.

Edytowane przez jasiuniemowa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Był juz taki jeden co wymienił regulator.. i co?

I okazało się , że kasa w błoto poszła. Przyczyna braku ławowania był przetarty przewód prądowy.

proponuję oddac moto do serwisu gdzie zajmuja się elektryką. Pomierzą wszystko i dopiero postawia diagnozę. Nie bierz się przypadkiem za wymiay!!

zrób tez tak jak pisze Rafał. - STYKI często sniedzieja zwłaszcza podczas postoju w zimie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ładowaniem akumulatora miałem problem od początku jak nabyłem Virago. Praktycznie jeździłem tylko na prądzie z akumulatora, czyli ładowałem go często. Wyjazdy były nie większe jak 200 km i jakoś to było. W tą zimę postanowiłem sprawę załatwić. Niestety uszkodzony był alternator i regulator. Jesienią na mototargu kupiłem okazyjnie regulator i on też okazał się zły, raczej go nie uszkodiłem on taki był. Ale wydatek był niewielki i żal też mały. Rozebrałem obudowę i zobaczyłem koszmar. przewody poprzecierane o ośkę wybieraka biegów, pozwierane do siebie przewody przyciśnięte deklem. I rzecz najważniejsza o uszkodzeniu alternatora świadczy kolor uzwojenia. Dobre ma sraczkowaty kolor -dosłownie. Uszkodzone ma kolor brązowy. Niestety zobaczyć to można po zdjęciu obudowy. Nie licz że zdejmiesz ją bez uszkodzenia uszczelki. Raczej od razu ją zamów. Zamówiłem regler w sklepie internetowym a alternator u gościa co handluje częściami z rozbiórki. Przesłał mi alternator, ale z odciętymi przewodami bez uszczelniaczy i kostki. Liczyłem na nie, ale trudno. Przewody wykonałem sam z kabli o zwiękrzonej odporności na tempereturę, uszczelniacze pozostały te same. na szczęście nie ma wycieku oleju. Problemem jest połączenie drutu z uzwojenia z kabelkami trzeba je zaciskać, ja dodatkowo polutowałem (z problemami). Do dziś jakoś to działa. Żeby to sprawdzić wystarczy podłączyć jakikolwiek woltomierz na zaciski akumulatora. Normalnie pokaże powiedzmy 12,5 V. Po włączeniu rozrusznika spadnie na pewno poniżej 12 V. Po zaskoczeniu silnika wzrasta do około 13 V i rośnie (zależy od stopnia naładowania akumulatora) oraz obciążenia. Jeśli włączysz światła drogowe i dodatkowo długie to napięcie nie powinno spaść poniżej napięcia na samym akumulatorze. Jeśli będziesz miał jakieś pytania pisz, odpowiem. Pozdrowienia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem tak , ale w 250 - pod kanapą jest biała kośc z przewodami od regulatora ( w Virago 250 , w 535 pewnie tak samo).Sprawdz stan konektorów , mogą być pojarane , na końcu rozbieraj silnik - alternator powinien być pod lewym deklem.W moim przypadku brak ładowania był spowodowany totalnym upaleniem i skorodowaniem konektorów - polutowane i izolowane termokurczliwą.Chodzi cacy już 4 rok , ładowanie jest.

Akumulatorek wytrzymał tylko te 4 lata .Pewien góru twierdzi, że tak cierpią Viraszki - góru dobry bo natychmiast powiedział dla czego przy wolnych wydechach pierwszy marnie pali i kopci świece - nakazał zastosować druciaki do rury i już dopala ładnie i świeca jest śliczna.

Pozdrowionka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki wszystkim za odpowiedzi, moto naprawione, dałem je do chłopaków z Gniezna. Okazało się że wysiadł alternator i regulator razem, koszt to 480 zł :/ Trudno ale po naprawie widzę dużą różnicę, najwidzoczniej od początku były problemy z ładowaniem. Przy zakupie następnego moto sprawdzę jakie ma ładowanie :clap: Dodam jeszcze że w przypadku zepsucia się regulatora objawami jest chyba przeładowywanie, znajomy na cbr tak miał i tak też mówili mechanicy. Dzięki za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...