nufry Opublikowano 3 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2006 spawalem rame z nadpękniętą glówka w MZ TS 250, jezdzilem nia rok czasu, zawsze przy wsiadaniu byl jakiś mały lęk pomimo tego, że czlowiek ktory to spawał mial doswiadczeie, papiery, dał gwarancje (slowna), ze wolami tego nie rozerwe, spawalem, bo taka była sytuacja, nie stać byla na nic lepszego. Osobiscie uwżam, ze rama to za "delikatny" element, zeby cos przy nim robic. niedawno sprzedawałem tą MZ, napisałem wielkimi literami, ze nie ma możliwości sprzedaży w całości gdyż rama byla spawana i nikomu jej nie sprzedam, sprzedałem na części, rame pociołem i nie mam żadnych wyżutów, ze sprzedalem komuś spawana rame. Wiadomo, ze jak bym miał "jawke" to bym pospawal i jeździł, ale na własną odpowiedzialność i nikomu bym takiej ramy nie sprzedał. Osobiści zgadzam sie z Piotrem D. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niemand Opublikowano 3 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2006 Wg mnie MIG/MAG jest wystarczający P.S.W wytwórniach ramy spawa tez "tylko" Człowiek :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AsiekHonda Opublikowano 3 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Lipca 2006 (edytowane) Jakiekolwiek kombinacje z ramą stalową przy pomocy spawacza są niezdrowe i zabijają szybciej niż palenie tytoniu.Uszkodzona rama podlega wymianie a nie spawaniu.Nie obraź się, ale jazda motocyklem nie jest obowiązkowa i jeżeli uszkodziłeś ramę a nie stać Cię na wymianę to sprzedaj sprzęta na części. :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: żeby wszyscy tak podchodzili do tematu ramy, nie było by wielu nieszczęśc, oszustw i naciągactwa :icon_mrgreen: Mam tylko nadzieje ze jak bedziesz sprzedawał motocykl to powiesz o tym spawaniu potencjalnemu właścicielowi.... Edytowane 3 Lipca 2006 przez AsiekHonda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rad3k Opublikowano 4 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2006 Można spawać ramę ,ale tylko subframe. Wtedy spaw nie ma wpływu na bezpieczeństwo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bodek_o Opublikowano 4 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2006 Można spawać ramę ,ale tylko subframe. Wtedy spaw nie ma wpływu na bezpieczeństwo. Czyli na przykład stelarz pod siedzeniem ? Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bekriss Opublikowano 4 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2006 (edytowane) oczewiscie ze mozna spawac ale to zalezy w jakim miescu zostala rama uszkodzona. Jesli powstalo pekniecie na spawie to bez problemu mozna spawac tak jak i mozna wzmocnic rame jesli sie wie jak poprzez wspawanie wzmocnien Edytowane 4 Lipca 2006 przez bekriss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
M a D a F a K a Opublikowano 4 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2006 (edytowane) W moim pasztecie ramka była spawana w miejscu gdzie zwyczaj mają pękać bledziory, pęknięcie było na przestrzał nie jakaś tam ryska. Po dziesięciu latach śmigania na różnych sprzętach do szuflady schowałem kilkanaście mitów w tematach co można, a czego niemożna robić w japoni.Po wzmocnieniu miejsca spawanego, pasztet jest regularnie katowany na kole, na treningach w Poznaniu i brał czynny udział w ostatniej eliminacji MMP w klasie pretendent, bez żadnych niespodzianek ze strony spoiny.Więc duperele o składających się w pół motocyklach na zakręcie weżcie i sobie włóżcie wiecie gdzie i nie straszyć mi tu młodych, niedoświadczonych :icon_mrgreen: Jeszcze jedno - jeżdzę na oleju samochodowym, 500 km po torze i jeszcze korbowód mi bokiem nie wyszedł Edytowane 4 Lipca 2006 przez M a D a F a K a Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger Opublikowano 4 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2006 Ja swego czasu robiłem ruska od podstaw. Główka ramy była fabrycznie krzywo wspawana (russian quality :icon_mrgreen: ). Więc nie chcąc jeździć dwuśladem wspawałem ją jak należy. Efekt? Moto proste. Zrobiłem na tym ok 15 tys i żadnych pęknięć czy innych dziwnych rzeczy. Sprawowało się to bez zarzutu. (Pompka może potwierdzić) Zawsze jednak ktoś może powiedzieć, że to tylko rusek... :icon_mrgreen: Fakt faktem, nad szybszym sprzętem bym się głęboko zastanowił... To prawda co ktoś napisał, ze ramy spawają tylko ludzie. I można to zrobić samemu. Tylko są dwa wazne warunki:1. Trzeba umieć spawać i wiedzieć czym.2. Dobrze jest dorobić sobić sobie przyrząd (geometria) Co do spawania migomatem - nie polecam (zbyt porowata struktura spoiny). Zdecydowanie TIG, ewentualnie dobrej klasy elektroda. PS. Swego czasu widziałem ramę od zx6 która była spawana i dalej pękała, tyle że obok spawu :icon_mrgreen: Ale to tylko kawa, ten typ tak już chyba ma :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
niemand Opublikowano 4 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2006 Co do spawania migomatem - nie polecam (zbyt porowata struktura spoiny). Zdecydowanie TIG, ewentualnie dobrej klasy elektroda.Z własnego doswiadczenia wiem ze przy spawaniu MIG/MAG bardzo duza role odgrywa gaz osłonowy - obecnie stosuje Corgon (CO2 nie uzywam juz od 10 lat). Co o tym sadzisz (sadzicie) :icon_mrgreen: Pozdrawiam! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość marcpol Opublikowano 4 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2006 Wyobraźcie sobie opis wypadku:Samowolne oddalenie się główki ramy od reszty pojazdu było powodem upadku motocyklisty na przejeździe kolejowym, powodując zderzenie motocykla z pociągiem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger Opublikowano 4 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2006 Wyobraziłem sobie :icon_mrgreen: A słyszałeś o przełamujących się na pół samochodach??Poczytaj dokładnie co zostało do tej pory napisane.Nie polecam robić tego temu, kto nie ma pojęcia o spawaniu, albo mu się tak tylko wydaje że potrafi, bo pospawał sobie kiedyś grila na przykład :icon_mrgreen: No i zabieg taki jest ostatecznością, zawsze lepiej kupić używaną, prostą ramę, tyko weź taką dostań hehe... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bekriss Opublikowano 4 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2006 moge sie dowiedziec niby dlaczego ostatecznoscia jesli bylo by to zrobione dobrze a oekniecie nie byloby w newrlagicznym punkcie??Prosilbym o konkrety co takiego zlego sie stanie ze nie mozna pospawac np pekniacia na spawie glowki ramy?? Jak straszne zmiany moga zajsc w materiale ze pospawanie ze rama mimo spawy kategorycznie nie bedzie nadawala sie do jazdy?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger Opublikowano 4 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2006 bekriss - Bo nie o same spawanie tu tylko chodzi. Rama sama z siebie raczej nie pęka... zwlaszcza na główce, tudzież głównych elementach nośnych. Może się zdarzyć tak, że pospawasz, spaw będzie oki, a pęknie Ci obok spawu. Zwłaszcza po wszelkiego rodzaju dzwonach takie niespodzianki mogą występować. Poprostu następuje zaburzenie struktury materiału (wszak zazyczaj, po dzwonie, wygięta ramę należy wyprostować). Więc jak widzisz wszystko, zależy od konkretnego przypadku. niemand - rozumiem że stosujesz mieszankę, CO2 z argonem ( w takim wypadku napewno spoina jest czystsza :icon_mrgreen: ), najlepszym rozwiązaniem czysty argon (ale drogawy.. :icon_mrgreen: ). Oczywiście nie wykluczam MIG/MAG, bo dobry gaz plus drut i parametry mogą też dać dobry efekt. Ale raczej do takich rzeczy nie nadaje się drut typu Sp1. Raczej przynajmniej Sp2 i wyżej. Ciekaw jestem tylko czy ktoś normalnie, w domowych warunkach, takich drutów używa, ale może się mylę... Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bekriss Opublikowano 4 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2006 (edytowane) rama po dzwonie to rama po dzwonie moze sie okzazac ze spawanie nie ma sensu bo jest pokrzywiona a na prostowanej raczej by nie jezdzil. Ale jesli rama peknie na spawie mimo normalnego uzytkowania w skutek jakies wady materialu na poziomie strukturalnym to uwazam ze mozna ja pospawac dobrze i jezdzic. Jesli rama mialaby wade konstrukcyjna to wspawanie wzmocnien napewno jej nie oslabi. poza tym1. Rama nie została zniszczona przez wypadek, itp. (Więc osłabień nie ma.) Na moje życzenie pewien warsztat miał "umocować" nową główkę ramy (zapewniali, że będzie idealnie) w miejsce starej. Widzialem pare popekanych ram tyle ze rowerowych. Wiadomo predkosci mniejsze ale uwazam ze przeciazenia niemale jesli mowimy o katowaniu w gorach i na wszelkiego rodzaju hopach itp. Ramy np pekniete przy glowce ramy z powodzeniem jezdza do dzisiaj pospawane i wzmocnione porzadnym kawalkiem blachy (tylko w przypadku wady konstrukcyjne bo jesli w skutek nieudanego ladowania to i bez wzmocniene sie obylo). Mowie o ramach aluminiowych ktore sa trudniejsze do spawania i ktore byly z zalozenia przystosowane do katowania. Edytowane 4 Lipca 2006 przez bekriss Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger Opublikowano 4 Lipca 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Lipca 2006 rama po dzwonie to rama po dzwonie moze sie okzazac ze spawanie nie ma sensu bo jest pokrzywiona a na prostowanej raczej by nie jezdzil. Ale jesli rama peknie na spawie mimo normalnego uzytkowania w skutek jakies wady materialu na poziomie strukturalnym to uwazam ze mozna ja pospawac dobrze i jezdzic. Jesli rama mialaby wade konstrukcyjna to wspawanie wzmocnien napewno jej nie osłabi. Napewno w dużej mierze masz rację i chyba w tylko w takich przypadkach należy stosować spawanie. A co do ram aluminiowych, to już zupełnie inna bajka... I cholery przeważnie pękają właśnie nie na spawie... :icon_mrgreen: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.