Wypadek- zginęła motocyklistka (okolice Leszna)

[maciulak]

[*]

[PGR]

Nie sądzę, aby rodzice motocykliści kupili dziewczynie FZ6 na pierwsze moto. Na pewno latała na czymś mniejszym wcześniej, a taka chwila nie uwagi może się zdarzyć każdemu z nas i nie mówcie mi, że tak nie jest...

 

Niech spoczywa w pokoju - nasza siostra....

[vespucci]

[*][*]

[kermadec]

[*] [*] [*]

 

:icon_mrgreen:

[Luca]

po raz kolejny pisze te slowa pod smiercia KOLEJNEJ osoby:

 

zrobcie przysluge i sie pomodlcie za nia w niedziele w kosciele..

 

takie gadanie w niczym i nikomu nie pomoze, tym bardziej Agacie.

Goska

[*]

 

Też się pod tym podpisuje

[Majak]

[*] smutne.... no niestety.....

[RudyXJ]

Niech spoczywa w pokoju ... A do tych którzy Ją znali to czy Jej Ojciec nie był czasem organizatorem "Zlotów piekarzy-motocyklistów w Lubiatowie" ???? :biggrin: [*] [*] [*] [*]

[Nikodem]

Tragedia- ku przestrodze, wyrazy współczucia dla rodziny.

[KLAUDIUSZ]

************ pokój jej duszy ***************

[MYCIOR]

mi sie wydaje ze raczej "czarny sezon w tym roku"

 

 

pokój jej młodej duszyczce.

[Witas]

Pogrzeb Agaty odbedzie sie w sobote w Lesznie, motocyklisci spotykaja sie o 11.00 pod "Mamutem" jesli ktos chcialby przyjechac to zapraszam (choc nie ja to organizuje, tylko pisze co wiem), ewentualne info na PW

[LAMASSU]

Wszystcy popełniamy błedy- niektórzy za nie płacą.Agata nie miała tego szczescia co my mamy narazie.!Stracone młode życie , stracone życie rodziców a los szuka nastepnej ofiary i patrzy w naszą strone.

[Witas]

prawdopodobnie bedzie zbiorka kasy na kwiaty przed Mamutem, nastepnie przejazd i na prawe lusterko zawiazujemy czarna wstazke

do zobaczenia jutro z tymi ktorzy chca przyjechac

[Muma]

[*][*][*][*][*]szkoda tak młodej osoby[*][*][*][*][*][*]

Uważajmy na drogach.........

W każdym znas jest wariat drogowy (niepozwólmy mu sie uwolnić) :icon_mrgreen:

[&REW]

w tym przypadku tak, ale ogolnie wiadomo , ze wieksze pojemnosci=>wieksza moc=>chec jej wyprobowania=>wieksze zagrozenie dla siebie i innych

 

Zgadzam się z Chrisem. Ja mam duże doświadczenie w ruchu drogowym (choć nie na moto) i dużo rozwagi w sobie, a i tak zdarzają mi się sytuacje, że trudno pohamować się z wykorzystaniem tego, co daje mi maszyna. Brat powiedział mi ostatnio, że motocykliści mają dwa trudne okresy - początek, kiedy umiejętności są zbyt małe i moment, kiedy zaczynają czuć się pewnie na moto. Zbyt pewnie. Do tego dochodzi jeszcze ryzyko nieopanowania moto, albo paniki. Dozowanie jest więc rozsądne. Choć nie sądzę, żeby akurat w tym przypadku zadecydował wyłącznie rodzaj moto. Raczej brak doświadczenia, albo chwila rozkojarzenia, kiedy podjechała zbyt blisko auta i musiała się daleko wychylić, żeby zobaczyć czy droga wolna do wyprzedzania. Zresztą, jak to w życiu bywa, to pewnie splot co najmniej kilku elementów, w tym być może jednak i rodzaju moto.

 

Przykre wydarzenia ... powodzenia na niebieskim szlaku [*] i oby nigdy więcej takich zdarzeń.

 

 

&REW.