Skocz do zawartości

Pierwszy raz na moto


Z3US
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czy każdy z was jak jechał pierwszy raz na moto to odrazu jechał "dobrze" (nienajlepiej bo wprawe ma sie później, ale czy tak jagby wiedzieliście co macie robić ?) ?

Bo ja tak, dzisiaj kolega dał mi się garnąć na romecie pony 301 i mnie sie pytał czy ja napewno nie umiem jeździć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam jak wsiadlem pierwszy raz na motorynke, ze 5 lat temu. To wczesniej u nikogo nie probowalem jezdzic, ani nawet nie siedzialem na motorku. Ruszylem za pierwszym razem i bylem tak zajarany ze nie wiedzialem co sie dzieje kolo mnie, odjazd totalny. Pozniej jedynie musialem sie troche wtuczyc wrzucania na luz bo nie zawsze mi wychodzilo. A mowia ze ludzie motocyklistami sie nie rodza :lol: :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja pierwsza jazda to na motorynce. trwalo to jakies 4 minuty i jechalem tylko na pierwszym biegu bo twierdzilem ze nie umiem to nie chcialem nic popsuc. a ruszyc udalo mi sie za pierwszym razem :D pozniej dlugo nie jezdzilem i po ok. 2 latach od jazdy motoryna kupilem to co mam teraz. po niecalych 5 minutach juz wszystko umialem i jezdzilem naprawde dobrze. jeszcze nie bardzo dobrze ale dosc mocno dobrze :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak byście zobaczyli moją pierwszą jazdę to byście się posikali ze śmiechu!!!!!! zresztą do tej pory nie umiem dobrze jeździę ale kocham motocykle i jazdę na nich i zwisa mi to czy umiem czy nie, ważne że motocykl jedzie do przodu a ja się świetnie czuję!!!!!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zresztą do tej pory nie umiem dobrze jeździę ale kocham motocykle i jazdę na nich i zwisa mi to czy umiem czy nie, ważne że motocykl jedzie do przodu a ja się świetnie czuję!!!!!!!!!

 

Potępiam, może nie wiesz, ale w pewnym sensie zagrażasz bezpieczeństwu ruchu drogowego. Hm a w jakim sensie dobrze nie umiesz jeździć, ruszanie, przepisy hamowanie itp ??

Hm nabieraj doświadczenia...Czym skorupka za młodu 8)

 

 

z pozdrowieniami BORSUKLES

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To przejazdzka do okola dzialki pod Warszawa na porzyczonej Hondzie SL230...

W zasadzie po 15 sekundowym obeznaniem sie z urzadzeniami ruszylem bez problemu...

 

Przez pierwsze 2 dni jezdzilem tylko na 1 bo nikt nie chcial mi powiedziec jak sie biegi zmienia ;-)))

 

Sam sprobowalem wrzucic 2 i udalo sie. Wtedy zaczelo sie szalenstwo :D))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierwszy raz kumpel dał mi się przejechać na mz 250-próba odpalenia odpalił sprzegło gaz puuszczam sprzegło o a tu zgasł .Drugie podejście sprzegło gaz puszczam i poszedłem jak strzała kumpel krzyczy mniej gazu!!!1 2 3 80 na liczniku kumpel mówi zwolnij (wąska uliczka między blokami) nawracamy.Sprzęgło tylny skręt kierownicą puszczam gaz -Pooooooooooooszegłem do przodu.Kumpel się wystraszył przesiadłem się na tył i w sumie tyle.Potem była nauka na kawasaki z100 na fajnej łączce .Start z gumą (niechcący jeździłem chyba z godzine po jednej małej łączce aż nagle wjebałem się w krzaki w sumie mi ani motórkowi nic się nie stało nawet nie było wywrotki ale zgasł i chwile wyluzowałem .Na tych wakacja mam zamiar kupić coś bardziej legalnego jakiegoś simsona albo coś takiego......może jednak coś szybszego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jak pierwszy raz jechałem Simsonem, to po ok. 10 min. załapałem że między 1 a 2 jest luz. Do tamtej pory sie dziwiłem - "co takie szybkie te obroty na tej dwójce?!?". Najgorzej było z ruszaniem. 50% gasł ale później jakoś szło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zresztą do tej pory nie umiem dobrze jeździę ale kocham motocykle i jazdę na nich i zwisa mi to czy umiem czy nie, ważne że motocykl jedzie do przodu a ja się świetnie czuję!!!!!!!!!

 

Potępiam, może nie wiesz, ale w pewnym sensie zagrażasz bezpieczeństwu ruchu drogowego. Hm a w jakim sensie dobrze nie umiesz jeździć, ruszanie, przepisy hamowanie itp ??

Hm nabieraj doświadczenia...Czym skorupka za młodu 8)

 

 

z pozdrowieniami BORSUKLES

 

Ale ja nigdzie nie napisałem że wyjeżdżam na ulice najdalej to zjechałem z górki na lączkę i po niej jeździłem a zazwyczaj to tylko uliczką osiedlową do końca i z powrotem!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to tylko mialem problemy z ruszaniem to byl koszmar, poki wyczulem sprzeglo to minelo z 3-4 dni :). Pamietam przez te dni to jezdzilem tak zeby sie nie czeba bylo zatrzymywac i to by sie zle skonczyl, pownego razu wjechalem w slepa uliczke ale spokojnie jakas wykrecilem i zblizam sie do skrzyzowani mam zamiar skrecic w prawo i jest problem nie widze czy jedzie cos z lewej strony bo mi zaslaniaja samochody stojace na parkingu a nie chcialem sie zatrzymywac bo niewiem czy bym ruszyl :evil: a to jeszcze bylo troche pod gorke. Mysle se pojade skrecilem i slysze klakson 8O serce w gardle 8O 8O i czuje jak mnie auto lusterkiem zachacza o rekaw 8O :!: troche mnie zucilo na kraweznik ale na cale szczescie nic mi sie nie stalo jakas sie utrzymalem na moto :D

To byly moje pierwsze godziny jazdy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...