ukasz Opublikowano 22 Maja 2003 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2003 Ja nie miałem problemu bo mój "pierwszy raz" miał miejsce na automacie :evil: Potem jak sobie kupiłem charta trochę mi zajęło załapanie działania tradycyjnej skrzyni biegów i sprzęgła.Nie miałem za to żadnych problemów gdy po raz pierwszy usiadłem na "dorosłym" moto. Praktyka na motorowerze robi swoje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość TelevizoR Opublikowano 26 Maja 2003 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2003 hahha mój pierwszy raz... niedawno jakis tydzien temu ale musze wam powiedziec ze czulem sie fantastycznie heheheh :evil: jeździlem na ogarze i simsonie ale roznica miedzy tymi moto jest dosyc duza heheh :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hubi Opublikowano 26 Maja 2003 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2003 Moich począdków to ja sam dobrze ne pamiętam ale brat mi opowiadał ze jak on miał jeszcze starego ogara to kiedyś dał mi jechać i trzymać ręce na keirownicy (a ja jeszcze wtedy do podnóżek nie dosięgałem) i wtedy.. zeskoczył z motorku. A u mnie w oczach (tylko to pamiętam) rósł jakiś rów i w nim kamień. No i ja tak w niego... dalej nic nie pamiętam. A przygoda z większą pojemnością miałem nie dawno. Było to jakieś 2 lata temu jak mój brat kupił sobie YAMAHE FZ 400, to wtedy była nauka. Przy pierwszym ruszeniu to jak mi zaczęlo tyłek żucać (nie byłem przyzwyczajony do tak czułej manetki) a to było na piasku, to myślałem żę normalnie glebne ale jakoś powoli powoli i już teraz umiem jeździć.. :evil: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ostry Opublikowano 27 Maja 2003 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2003 a ja pierwszy raz jechałem na jednośladzie na.......... egzaminie karty motorowerowejAle akcja, na jednym kole i w kierunku przeciwnym do ósemki. Kiedy zrozumiałem co i jak, to mi moto zabrali :/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samson Opublikowano 27 Maja 2003 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2003 a ja pierwszy raz jechałem na jednośladzie na.......... egzaminie karty motorowerowejAle akcja, na jednym kole i w kierunku przeciwnym do ósemki. Kiedy zrozumiałem co i jak, to mi moto zabrali :/ Teraz to egzamin robi sie u egzaminatora w domu popijajac herbatka a o smiganiu na motorowerze mozna zapomniec.- 'unijne' bezstresowe metody egzaminowania ;-))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rozek Opublikowano 28 Maja 2003 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2003 co dziwne mi dobrze poszłoi to na WFM-ce 125 cmm pojemności :!: :!: :!: za pierwszym razem jechałem to mi dwójka nie za bardzo weszła ale jakoś dojechałema chwilke później już śmigałem jak jakiś kaskader :) :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kołpak Opublikowano 17 Października 2003 Udostępnij Opublikowano 17 Października 2003 ja to miałem 6 lat i na motorynce z kuzynem jechałem ustawił mi gaz i puścił jak mineły 2 tygodnie i biegi umiałem jusz zmieniac:) taka przygoda potem był ogar i teraz motorynka a pierwszy raz na motorze to na suzuki 250 jak 9 lat miałem:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vasiliy Opublikowano 18 Października 2003 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2003 heh trajka dokladnie - nie szlo mi wrzucanie luzu ale tak to bylo calkiem niezle. jezdze od 5 klasy podstawowki to by bylo juz ... oo to juz 6 lat : ) . od tylu lat wlasnie moto to dla mnie religia : ) . tak apropo to gorzej mi szlo jak odczepili mi od rowerka 2 boczne kulka - wycialem w kontener - : ) pozdrawiam ! ! ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Z3US Opublikowano 18 Października 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Października 2003 gorzej mi szlo jak odczepili mi od rowerka 2 boczne kulka - wycialem w kontener - : ) pozdrawiam ! ! !To ja musze się pochwalić że gdy uczyłem się jeździć rowerem(moim wspaniałym reksiem)to dodatkowe kółka pourywałem podczas jazdy :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vasiliy Opublikowano 18 Października 2003 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2003 To ja musze się pochwalić że gdy uczyłem się jeździć rowerem(moim wspaniałym reksiem)to dodatkowe kółka pourywałem podczas jazdy :lol: heh dobry - gratuluje : ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wawrzyn15 Opublikowano 18 Października 2003 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2003 ja nie pamietam co wtedy czulem bo to bylo z 10 lat temu...pamietam tylko ze najpierw jezdzilem z ojcem...on mi zmienial biegi a ja odkrecalem manetke, cisnalem w sprzeglo itd., pozniej to juz ja go wozilem a te wszystkie nauki mialy miejsce na stadionie kolo miejsca zamieszkania moich dziadkow...milo to wspominam.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Magik Opublikowano 18 Października 2003 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2003 ja tam jak pierwszy raz jechalem to bylo spoko :( bo ryszalem z dwujki :) Cytuj Pozdrowienia z Kołobrzegu, europejskie miasto, ceny niemieckie pogoda angielska :) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qler Opublikowano 18 Października 2003 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2003 ja przy pierwszej probie ruszylem dosc normalnie (a mi sie wydawalo ze mi moto z pod dupy wyjedzie, a byla to WFM), jechalem tylko na 1.Za drugim razem mi moto zgaslo :/Ale jak juz ruszylem to 2 wrzucilem bez problemu.Klopoty mialem z ruszaniem i troszeczke z wyczuciem luzu.Po 2 dniach juz umialem wszystko. :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pinkes Opublikowano 18 Października 2003 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2003 Mój 1 raz na moto wpominam nie najlepiej :/ kupiłem ogara w dostatecznym stanie jechałem jakieś 60 paczek i chciałem się zatrzymać i przy prędkości zamiast luzu wrzuciłem jedynke i puściłem sprzęgło. Coś chrupneło hehe i jedynka nie chciała potem wchodzić dojechałem do chaty (7km) na dwójce... Ale obecnie mam ogara zrobionego on nowa i od podstaw :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Icea_PL Opublikowano 18 Października 2003 Udostępnij Opublikowano 18 Października 2003 Moj pierwszy raz przejechalem na komarku ... od razu ruszylem i plynnie wrzocilem 2ke :), pozniej gdy probowalme zawrocic podczas postoju przewrocilem sie (za ciezki byl) i poparzylem cala kostke tlumikiem.Jezdzilem tak az mi sie stopila fajka i "wylala" na cylek :> Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.