Z3US Opublikowano 13 Maja 2003 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2003 Czy każdy z was jak jechał pierwszy raz na moto to odrazu jechał "dobrze" (nienajlepiej bo wprawe ma sie później, ale czy tak jagby wiedzieliście co macie robić ?) ?Bo ja tak, dzisiaj kolega dał mi się garnąć na romecie pony 301 i mnie sie pytał czy ja napewno nie umiem jeździć :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
QvEEr Opublikowano 13 Maja 2003 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2003 Ja gdy 1 raz jechałem to wiedzialem co do czego. Bo samochodem już jeździłem. Ale jednak gasł mi simak gdy ruszałem ale tak za 4 dni juz miałem wprawe dosyć dosyć:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trajka66 Opublikowano 13 Maja 2003 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2003 Ja tam jak wsiadlem pierwszy raz na motorynke, ze 5 lat temu. To wczesniej u nikogo nie probowalem jezdzic, ani nawet nie siedzialem na motorku. Ruszylem za pierwszym razem i bylem tak zajarany ze nie wiedzialem co sie dzieje kolo mnie, odjazd totalny. Pozniej jedynie musialem sie troche wtuczyc wrzucania na luz bo nie zawsze mi wychodzilo. A mowia ze ludzie motocyklistami sie nie rodza :lol: :lol: :lol: :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartosz Opublikowano 13 Maja 2003 Udostępnij Opublikowano 13 Maja 2003 ja z apierwszym razem od razu smigalemmoze moja nauka trwala 2-5minut :Dtylko tyle co mi kumpel powiedzial co i jak i juz jezdzilem :twisted: no i tak mi zostalo :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mikun Opublikowano 14 Maja 2003 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2003 moja pierwsza jazda to na motorynce. trwalo to jakies 4 minuty i jechalem tylko na pierwszym biegu bo twierdzilem ze nie umiem to nie chcialem nic popsuc. a ruszyc udalo mi sie za pierwszym razem :D pozniej dlugo nie jezdzilem i po ok. 2 latach od jazdy motoryna kupilem to co mam teraz. po niecalych 5 minutach juz wszystko umialem i jezdzilem naprawde dobrze. jeszcze nie bardzo dobrze ale dosc mocno dobrze :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Manulo Opublikowano 14 Maja 2003 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2003 jak byście zobaczyli moją pierwszą jazdę to byście się posikali ze śmiechu!!!!!! zresztą do tej pory nie umiem dobrze jeździę ale kocham motocykle i jazdę na nich i zwisa mi to czy umiem czy nie, ważne że motocykl jedzie do przodu a ja się świetnie czuję!!!!!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Redas Opublikowano 14 Maja 2003 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2003 Jazda motocyklem ,a motorowerem to nie to samo motorower wazy 60 kg a motocykl 200 jest roznica pamietam jak wsiadlem na swoja Jawe co mialem wielkie to ,mocne,kopyto ma sraka w portach normalnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BORSUKLES Opublikowano 14 Maja 2003 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2003 zresztą do tej pory nie umiem dobrze jeździę ale kocham motocykle i jazdę na nich i zwisa mi to czy umiem czy nie, ważne że motocykl jedzie do przodu a ja się świetnie czuję!!!!!!!!! Potępiam, może nie wiesz, ale w pewnym sensie zagrażasz bezpieczeństwu ruchu drogowego. Hm a w jakim sensie dobrze nie umiesz jeździć, ruszanie, przepisy hamowanie itp ??Hm nabieraj doświadczenia...Czym skorupka za młodu 8) z pozdrowieniami BORSUKLES Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samson Opublikowano 14 Maja 2003 Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2003 To przejazdzka do okola dzialki pod Warszawa na porzyczonej Hondzie SL230...W zasadzie po 15 sekundowym obeznaniem sie z urzadzeniami ruszylem bez problemu... Przez pierwsze 2 dni jezdzilem tylko na 1 bo nikt nie chcial mi powiedziec jak sie biegi zmienia ;-))) Sam sprobowalem wrzucic 2 i udalo sie. Wtedy zaczelo sie szalenstwo :D)) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Z3US Opublikowano 14 Maja 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Maja 2003 Pierwszy raz to też jechałem motorynką kumpla ( we wtorek) i niemogłem trafić na luz. Zaczymywałem sie, dałem sprzęgło luz i puściłem, a tu j*b! jedzie dalej. hehe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bols2 Opublikowano 21 Maja 2003 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2003 Ja pierwszy raz kumpel dał mi się przejechać na mz 250-próba odpalenia odpalił sprzegło gaz puuszczam sprzegło o a tu zgasł .Drugie podejście sprzegło gaz puszczam i poszedłem jak strzała kumpel krzyczy mniej gazu!!!1 2 3 80 na liczniku kumpel mówi zwolnij (wąska uliczka między blokami) nawracamy.Sprzęgło tylny skręt kierownicą puszczam gaz -Pooooooooooooszegłem do przodu.Kumpel się wystraszył przesiadłem się na tył i w sumie tyle.Potem była nauka na kawasaki z100 na fajnej łączce .Start z gumą (niechcący jeździłem chyba z godzine po jednej małej łączce aż nagle wjebałem się w krzaki w sumie mi ani motórkowi nic się nie stało nawet nie było wywrotki ale zgasł i chwile wyluzowałem .Na tych wakacja mam zamiar kupić coś bardziej legalnego jakiegoś simsona albo coś takiego......może jednak coś szybszego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patryk Opublikowano 21 Maja 2003 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2003 Ja jak pierwszy raz jechałem Simsonem, to po ok. 10 min. załapałem że między 1 a 2 jest luz. Do tamtej pory sie dziwiłem - "co takie szybkie te obroty na tej dwójce?!?". Najgorzej było z ruszaniem. 50% gasł ale później jakoś szło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomi Opublikowano 21 Maja 2003 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2003 Moja nauka trwala jakies 5min.Troche mialem klopot z ruszaniem ale po tych kilku minutach zalapalem o co chodzi smigalem ja ta lala :evil: Aha moja pierwsza jazda to byla na Komarze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Manulo Opublikowano 22 Maja 2003 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2003 zresztą do tej pory nie umiem dobrze jeździę ale kocham motocykle i jazdę na nich i zwisa mi to czy umiem czy nie, ważne że motocykl jedzie do przodu a ja się świetnie czuję!!!!!!!!! Potępiam, może nie wiesz, ale w pewnym sensie zagrażasz bezpieczeństwu ruchu drogowego. Hm a w jakim sensie dobrze nie umiesz jeździć, ruszanie, przepisy hamowanie itp ??Hm nabieraj doświadczenia...Czym skorupka za młodu 8) z pozdrowieniami BORSUKLES Ale ja nigdzie nie napisałem że wyjeżdżam na ulice najdalej to zjechałem z górki na lączkę i po niej jeździłem a zazwyczaj to tylko uliczką osiedlową do końca i z powrotem!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cichy Opublikowano 22 Maja 2003 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2003 Ja to tylko mialem problemy z ruszaniem to byl koszmar, poki wyczulem sprzeglo to minelo z 3-4 dni :). Pamietam przez te dni to jezdzilem tak zeby sie nie czeba bylo zatrzymywac i to by sie zle skonczyl, pownego razu wjechalem w slepa uliczke ale spokojnie jakas wykrecilem i zblizam sie do skrzyzowani mam zamiar skrecic w prawo i jest problem nie widze czy jedzie cos z lewej strony bo mi zaslaniaja samochody stojace na parkingu a nie chcialem sie zatrzymywac bo niewiem czy bym ruszyl :evil: a to jeszcze bylo troche pod gorke. Mysle se pojade skrecilem i slysze klakson 8O serce w gardle 8O 8O i czuje jak mnie auto lusterkiem zachacza o rekaw 8O :!: troche mnie zucilo na kraweznik ale na cale szczescie nic mi sie nie stalo jakas sie utrzymalem na moto :D To byly moje pierwsze godziny jazdy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.