Skocz do zawartości

no i mnie to spotkalo :(


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jutro możesz poczuć więcej (oby nie). Moto jak nowe :) . Tak sobie pomyślałem, że można by sprawdzić teleskopy czy się nie zwichrowały przy upadku. Jeżeli tak, to po takim upadku powinno wystarczyć poluzowanie, ustawienie i skręcenie na półkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To znowu ja, chcialem sie tylko pochwalic ze suzi juz dzisiaj zrobiona :D

Kierunki dalem mniejsze bo te orginalne to "kolki" okropne, tylko jeszcze z tylu zamontuje takie same i bedzie git. Co do moto to wszystko chodzi normalnie, nawet przy wiekrzej predkosc (140km/h wiecej nie chcialem bo mokro a nie mam zamiaru znowu lezec ;) ) wszystko dziala OK.

Jedynie przez pierwsze kilometry jakas bariera psychiczna byla przy wejsciu w zakret, szczegolnie lewy :biggrin: ale jakos przeszlo i czekam na dobra pogode.

 

http://img453.imageshack.us/img453/7280/230520061kl.jpg

 

http://img453.imageshack.us/img453/8035/230520060014dn.jpg

 

http://img453.imageshack.us/img453/8868/230520060022wk.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Tylko Tor Poznań, nauczysz się zacieśniać zakręty, gdy Ci się wydaje, że się nie da zacieśnić i prostuje motocykl. Sory za brutalność, ale dałeś totalnie dupy, psychika stchórzyła i wyprostowało Cię w zakręcie, standarowy błąd i brak umiejętności. Zakręt się zacieśnia, trzeba sobie powiedzieć "nie, nie ma bata, nie wyprostuje mnie", pchnąć zdecydowanie kierownicę i przeciwnym do zakrętu kierunku i dodać gazu.

Oczywiście nie napisałem tego ze złosci, tylko po to, żebyś nad tym popracował, najlepiej w Poznaniu :D

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dominik to ze dalem dupska to dobrze wiem, to jest wlasnie kwestia treningu, bo w takich sytuacjach nie ma czasu na myslenie to musza byc wyuczone odruchy.Gorzej bedzie z torem poznan, bo blizej mam na Nürburgring ok 100km i w jakis weekendzik na pewno sie wybiore :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak tak patrze na to twoje SV to w sumie nic sie nie stalo. Ja tez stchorzyłem na winklu tylko predkosc mialem w okolicach 140 ale jak mnie poniosło to z JAJKA nie bylo prawie co zbierac. Krotko mowiąć jak byłem w połowie to zauwazyłem puszkaza jadącego na mnie (wyprzedzał cos), a ze ja ok 140 a on tez pewnie z 80 to sie szybko wszystko dzialo. Ja po heblach, dupa mnie wyprzedziła zaraz odpusciłem i sie chciałem złozyc ponownie ale juz złapalem pobocze i zjechałem do rowu.Noi pedze rowem jeszcze ze 100 km/h przez jakies 3 m i j*b w betonowy mostek dojadowy do drogi z której mnie wyrzuciło.Wiecej grzechów nie pamietam.

skutki:

- złamany kompresyjnie kręgosłup w 6 kręgu

- obdita nerka

- i ogłnie jakby mnie Tir przejechał

a moj plecak

- złamany obojczyk

- i tez jak po Tirze sie czuł.

 

Miałem wiecej szczęscia niż rozumu i w przeciwienstwie do niektórych co sie cieszą po dzwonie mi nie było wesoło i nadal mi nie jest.

 

Co do moto to powiem tak nawet nakretki na wentylków sie zgubiły. Moze nie powiniene tego pisać ale moto sprzedałem miejscowemu mechanikowi który z niego zrobił igłę i poszło i gdzieś jezdzi Masakra.

 

Mam nadzieje ze to był moj ostatni dzwon i do tego będę dążył.

 

Sorry za długasa

 

PZDR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem wiecej szczęscia niż rozumu i w przeciwienstwie do niektórych co sie cieszą po dzwonie mi nie było wesoło i nadal mi nie jest

 

wlasnie, ja sie cieszylem ze nic mi sie nie stalo :D

choc jak ktos wyzej napisal to dopiero nastepne dni byly z leksza bolesne,

tak ze 2 dni bolalo mnie ramie i szyja.

Jeszcze musze tylko dzwignie hamulca noznego skombinowac bo strasznie ciezko jest kupic.

 

ps. tez mam nadzieje ze to ostani ;) ale na 100% musze gdzies potrenowac szybkie winkle zeby przy kolejnej tego typu akcji nie powtorzyc bledu.

 

ps2. a co jesli jedziesz "za szybko" i nie miescisz sie w zakret i nie ma bata ze zaciesnienie luku cos pomoze? tak myslalem wlasnie co byloby gdybym zaciesnil ale stracil przyczepnosc na przodzie? wtedy, w moim akurat przypadku bym slizgnol sie na dupsku i uderzyl w kraweznik co mogloby dla mnie sie gorzej skonczyc w zaleznosci ktora czescia ciala by sie to stalo.

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...