Skocz do zawartości

Pasztet zajęczy .....


Rekomendowane odpowiedzi

moze to glupio zabrzmi: a dostaliscie kiedys kamykiem w kask albo w moto i to uderzenie cos wam zniszczylo? chodzi mi o taka sytuacje jak np z pod TIRa czasem wypryskuja jakies kamyki itd.

slyszalem taka plotke ze komus pekla od tego szybka w kasku.

 

a co do wypadku Sierzanta: cale szczescie ze nic Ci sie nie stalo...

jezdze do moich starych taka trasa gdzie noca widac jak lisom swieca sie oczy z pobocza zza drzew. ale jezsze nic mi nie wpadlo pod kola. najwieksza rzecza jaka rozwalilem byl bąk lub trzmiel ktorym dostalem centralbnie w szybke az mi glowe do tylu odrzucilo (jechal wiecej niz 100) :clap:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

moze to glupio zabrzmi: a dostaliscie kiedys kamykiem w kask albo w moto i to uderzenie cos wam zniszczylo? chodzi mi o taka sytuacje jak np z pod TIRa czasem wypryskuja jakies kamyki itd.

slyszalem taka plotke ze komus pekla od tego szybka w kasku.

 

Tak, mi na przyklad, tylko że wtedy poszło szkło od przedniej lampy, chyba od tira bo nawet nie wiem kiedy to sie stało, zajechałem do domu a lampa była zbita mimo iz w nic nie udeżyłem w przed podróża była cała wiec chyba sama nie mogła się zbić...

 

 

A co do sierżanata, to niechcacy kiedyś zmieliłem Yorka ( taki pies co wyglada jak połonczenie mopu do podłogi i kota ) dzieki bogu jechałem swoja Ruską maszynką to tylko jakieś puknięcie poczułem..

 

Sąsiadka sie zaczeła burzyć, a ja sie tylko grzecznie zapytałem dlaczego pies nie jest na jej posesji tylko biega sobie po ulicy i nikt go nie pilnuje i owszem morze sobie dzwonić po policje i zobaczymy kto mandat dostanie...

 

Ja to nie wiem ludzie se psy kupuja a ich w ogóle nie pilnują...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sierzancie mam nadzieje ze po zdarzeniu chociaz jakis posmiertny kop kostal zajaczek?? Chyba nie zotal na drodze jako zagrozenie dla innych (czasami pieski po spotkaniu z puszka jeszcze tydzien biwakuja jako dodatek do asfaltu). Nie chcialbym zaliczyc kiedys gleby na pasztecie na drodze. Dobrze ze bez dzwona sie obeszlo :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi tez sie wydaje ze im szybciej jedziesz tym trudniej o wywrotke z powodu malego zwierzaka.. ale roznie bywa.. ja kiedys przy ok 210 km/h jeszcze starym poczciwym GPX 600 sprzatnelem wiewiorke.. wiem ze ona jest duzo delikatniejsza itd ale wydaje mi sie ze przejechalem ja w polowie a mialem wrazenie jakbym przejechal po cieniutkim patyku... Jest jeszcze druga sprawa.. moto wazy ok 200 kg rozpedzone do dajmy na to 120 km/h (wydaje mi sie bo z fizyki mialem naciagane 3 :bigrazz: ) ze 2kg "miekka" przeszkoda typu zajac nie jest w stanie zmienic toru moto.. faktycznie im kolo szybciej sie kreci tym trudniej zahwiac jego rownowage..

ps. na zakonczenie mojego (nudnego) wywodu :icon_mrgreen: -> kiedy my sie doczekamy siatek przy drogach zeby zwierzaki nie wybiegaly?? tak jak w szwecji!! znajac zycie i polska mentalnosc nigdy... bo nawet jakby cudem je postawili to na drugi dzien taka siatka sluzylaby u przyslowiowego kowalskiego za plot w domu... trzymac sie!! POZDRO!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

siatki przy drogach, czy ty wiesz ile jest km drog w Polsce?

na autostradach to tak...ale zwierzyna musi sie moc przemieszczac

smacznego

 

a wiesz ile km drog jest w szwecji?? jakos tam daja rade i nie tylko na autostradach.. i jakos tam zwierzyna sie przemieszcza dzieki tunelom pod drogami.. ja rozumiem ze szwecja jest bogatszym krajem itd.. ale da sie.. smacznego i dziekuje :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś podobny przypadek choc mniej drastyczny dla zwierzaka.

 

Jadę sobie przez las, prędkość podobna , nagle z lasu wyskakuje zajączek na drugą stronę jezdni, ale widać cos sobie przypomniał i postanowił zawrócić, a że to w wykonaniu futrzaka było błyskawiczne to znalazł się na lini ognia i co zrobił? Zamiast zmiatać na boki - uciekał przedemną co chwile oglądając się z przerażeniem :bigrazz: .

 

Wyglądało to jak na kreskówkach, ze śmiechu bym spadł z moto. W końcu prysnął gdzieś w las. :icon_mrgreen:

 

Drugie spotkanko z ptakiem było mniej przyjemne- dla mnie.

 

Przy prędkości ok 120 wróblem dostać w okolice klatki piersiowej to bezdech na 30 sekund i oczy na zewnątrz, nic miłego, co z ptakiem nie wiem ( mój ok ).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...