Skocz do zawartości

Piasek na zakręcie ( żwir , żwirek , zakręt )


Luca
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ja na rondzie miałem glebę na oleju...oczywiście policja też zjawiła się znikąd jednak ja się wykłóciłem bo niby czemu miałem płacić za rozlany olej napędowy na rondzie. Współczuję i dobrze, ze dostałeś odszkodowanie, aż tak nie zaboli.

A kierowcy jak wszędzie, są normalni i nienormalni.

lewa noga: http://forum.motocyk...__1#entry782383
prawa noga: http://forum.motocyk...__fromsearch__1
...i tak wszyscy umrzemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to prawda, miałeś farta, że dali Ci odszkodowanie skoro dostałeś mandat, bo tak naprawdę nie musieli. Skoro przyjąłeś mandat znaczy, że z Twojej winy i jak mniemam po odległości jaką pokonał motocykl, to policjant miał rację.

 

Btw.

 

wygioł

 

"Cho no wiesiek, bo świnie pod płotem głodne stojo!" :biggrin:

Edytowane przez Blood
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po co ten mandat przyjmowales?

Bo mieli podstawy. Sąd mógłby się z nimi zgodzić, zwłaszcza jeśli stał tam znak o robotach drogowych (nie wiem czy w tym przypadku stał). Oczywiście przyjęcie mandatu może prowadzić do problemów z odszkodowaniem, ale gdyby kolega mandatu nie przyjął to odszkodowanie byłoby dopiero po procesie.

Życzę Hondzie szybkiego powrotu do zdrowia. ;)

Edytowane przez shuy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaków o robotach drogowych itp nie było - to była główna podstawa do odszkodowania. A co do mandatu to myślicie, że nie walczyłem z nimi? Kur**, 20 minut im trułem, że niby czemu jestem winien? Było normalne 50 km/h na znaku (ja miałem może 55-60), żadnego ostrzeżenia o grysie itp ale oni tego do wiadomości nie przyjmowali (po tym grysie to motocykl leciał jak po lodzie). Mówili, że cytuje "Znaki znakami a warunki warunkami. Mógł Pan jechać 2 km/h. Stworzył Pan zagrożenie ruchu i za to Pana ukaramy." Ciesze się tylko, że na 200zł się skończyło. Już mi się nie chciało dyskutować z nimi... Miałem wybór: sąd albo mandat - przy tej kwocie to chyba oczywiste, że każdy by przyjął.

 

Było mineło, z odszkodowania się pokryje wszelkie koszta. Jeszcze tydzień i CBRka wraca na dzielnicę ;)

Edytowane przez rexar

'na zegarze trzysta nie znaczy o męstwie...'

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh ale to w przeciez Tobie musza udowodnic ze cos zrobiles a nie odwrotnie...

 

nie wiem jak to jest z tym przepisem o zagrozeniu, ale odpowiedz policjanta ze mogles jechac 2km/h jest z d*py... rownie dobrze w ogole mogles nie wyjezdzac...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostaniesz większą kasę, elementy moto przerysowane podlegają wymianie itd, szkoda ze MKK, powiem tak- MKK powinien dostać kierownik robót "za niewłaściwe zabezpieczenie robót w pasie drogowym".(warunek nie było oznakowania)

Miałem podobnie, nie przyznawaj się ile jechałeś- max 45 km/h, jak co to zgłoś się do firmy ściągającej odszkodowania-ja swoim HD sportster uzyskałem 24 tyś łącznie a naprawa 3tyś. Kurtka i inne detale jak masz przerysowane -wymiana.

ZAPIERDALAJ do sądu i odwołaj się od MKK i tyle, masz 7 dni- inaczej musisz brać co daja i się nie odzywać :sad: .

Oj młody...

Edytowane przez łysy31
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to jest nieuczciwe.

Yuby piszesz zaś żeby pisać, weź ogarnij sie. Napisał bym ci coś ale szkoda klawiatury :banghead: .

Wystarczy że na co dzień trafiaja mi się tacy nie reformowalni goście.

Edytowane przez łysy31
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sensie popierasz oszustwa ubezpieczeniowe panie milicjancie.

Wybacz będę to musiał zgłosić.

Zgłoś się tutaj http://psychiatria.com/

 

Dostaniesz większą kasę, elementy moto przerysowane podlegają wymianie itd, szkoda ze MKK, powiem tak- MKK powinien dostać kierownik robót "za niewłaściwe zabezpieczenie robót w pasie drogowym".(warunek nie było oznakowania)

Miałem podobnie, nie przyznawaj się ile jechałeś- max 45 km/h, jak co to zgłoś się do firmy ściągającej odszkodowania-ja swoim HD sportster uzyskałem 24 tyś łącznie a naprawa 3tyś. Kurtka i inne detale jak masz przerysowane -wymiana.

ZAPIERDALAJ do sądu i odwołaj się od MKK i tyle, masz 7 dni- inaczej musisz brać co daja i się nie odzywać :sad: .

Oj młody...

Powtarzam bo modelator yuby zaśmieca temat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bycie Starszym Panem też ma swój urok ... czasami ...

Mnie by tam mandatu nie zaproponowali :icon_mrgreen: ... a jeśli nawet ... w życiu bym nie zapłacił.

 

Poza tym cieszmy się życiem :flesje: . Że straty niewielkie, że nie boli ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dostaniesz większą kasę, elementy moto przerysowane podlegają wymianie itd, szkoda ze MKK, powiem tak- MKK powinien dostać kierownik robót "za niewłaściwe zabezpieczenie robót w pasie drogowym".(warunek nie było oznakowania)

Miałem podobnie, nie przyznawaj się ile jechałeś- max 45 km/h, jak co to zgłoś się do firmy ściągającej odszkodowania-ja swoim HD sportster uzyskałem 24 tyś łącznie a naprawa 3tyś. Kurtka i inne detale jak masz przerysowane -wymiana.

ZAPIERDALAJ do sądu i odwołaj się od MKK i tyle, masz 7 dni- inaczej musisz brać co daja i się nie odzywać :sad: .

Oj młody...

 

:lalag:

 

Dokładnie. Nie wiem też po co dyskutować 20 minut z policjantem o winie bądź jej braku. "W przypadku odmowy przyjęcia mandatu zostanie skierowany wniosek do sądu. Przyjmuje pan mandat? Nie. Rozumiem, proszę poczekać, wypełnię dokumenty."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypłacili mi 2,700 PLN a 7 dni już mineło... Koszta naprawy wyniosły mnie niecałe 1,300 PLN. Tak jak piszesz, rzeczoznawca mówił, że elementy są do wymiany także i tak troszke mi skapło. Urzędasy nawet się nie pytali ile jechałem czy coś... Gadka była tylko o tym, że to nie ich wina, aż w końcu się ugieli - zrobiłem zdjęcia grysu na tej drodze, zdjęcie panoramiczne pokazujące, że nie ma znaku ostrzegawczego o tym grysie, ślady jakie zrobił motocykl na asfalcie, foty samego motocykla. Szkody nie mam bo i tak jestem prawie 1,500 PLN do przodu - jedyne co to zmarnowane słoneczne dni bez motocykla ;(

'na zegarze trzysta nie znaczy o męstwie...'

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypłacili mi 2,700 PLN a 7 dni już mineło... Koszta naprawy wyniosły mnie niecałe 1,300 PLN. Tak jak piszesz, rzeczoznawca mówił, że elementy są do wymiany także i tak troszke mi skapło. Urzędasy nawet się nie pytali ile jechałem czy coś... Gadka była tylko o tym, że to nie ich wina, aż w końcu się ugieli - zrobiłem zdjęcia grysu na tej drodze, zdjęcie panoramiczne pokazujące, że nie ma znaku ostrzegawczego o tym grysie, ślady jakie zrobił motocykl na asfalcie, foty samego motocykla. Szkody nie mam bo i tak jestem prawie 1,500 PLN do przodu - jedyne co to zmarnowane słoneczne dni bez motocykla ;(

Dali ci 1/4 kasy dlatego się ugięli.Szkoda :sad: . Mi dawali na początku 7 tyś za strój, kask, bark i moto......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...