Skocz do zawartości

dlugie swiatla


Przemas
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

napiszcie czy , a jesli tak to kiedys jezdzicie na dlugich

ja je wlaczam jak widze sznur aut na prostej i wiem za zaraz ktos bedzie wyprzedzal a naprzeciwka myslac ze jade motorynka. ja jako katamaryniarz wole jak moto ma dlugie to wtedy wiem ze to motor a nie (sorki) jakis komarek i ze bedzie kolo mnie za sekunde a nie minute . a wy jak sie na to zapatrujecie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A robisz to w nocy ? Oślepianie tych z przeciwka też za dużo nie da, najważniejsze jest tu nie jeździć tuż przy krawężniku tylko blisko śrogka drogi, wtedy się chamy nie wciskają na trzeciego.

 

Pozdrawiam, Paweł

 

Generalnie przy krawężniku się NIE DA JEŹDZIĆ! W koleinie?!?! Natomiast problemem jest czy obawiamy się gościa który jedzie z przeciwka, czy tego którego chcemy wyprzedzać. Z przeciwka, jak chce wymusić, to żadne światła nie pomogą. Są goście, dla których obojętne czy z przeciwka jedzie samochód, rower czy motocykl. On NA PEWNO ZDĄZY albo to TWÓJ problem żebyś się z nim nie pyknął.

 

Natomiast jeśli mówimy o gościu którego chcemy wyprzedzać, to dobrze jest dać znać długimi, nawet już z daleka (patrzcie posta od kolegi który z tydzień temu skasował swoją CBR-kę...)

Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rano, na siódemce z Warszawy do Radomia, jakiś tłuczek ciężarówką uparł się że mnie nie puści! I żadne mryganie nie pomagało :) . Skur*yn zajeżdrzał raz z prawej a raz z lewej, żebym nawet poboczem nie mógł. W końcu ktoś z przeciwka wymusił na nim żeby zjechał na bok, i wtedy go wziąłem. Gdybym miał samochód, to tuż przed nim dał bym po stopach, żeby s*syna przestraszyć, ale motorem wolałem nie ryzykować...

Mózg elektroniczny będzie za nas tak myślał, jak krzesło elektryczne za nas umiera... (S.J. Lec)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A robisz to w nocy ? Oślepianie tych z przeciwka też za dużo nie da, najważniejsze jest tu nie jeździć tuż przy krawężniku tylko blisko śrogka drogi, wtedy się chamy nie wciskają na trzeciego.

 

Pozdrawiam, Paweł

 

Ostatnio jak jechałam (w dzień) z naprzeciwka jechała ciężarówka i nagle zza niej wypada samochód (a był lagodny zakręt) i zignorował fakt, że jadę z naprzeciwka, zaczął sobie wyprzedzać 8O a ja jeszcze troche i musiałabym zjechać na pobocze :!: (a raczej wjechać w jakiś rów) Dobrze, że droga była w miarę szeroka i jakoś sie zmieściliśmy.. Ale się wqrzyłam strasznie, jakbym dopdła takiego kierowcę w swoje ręce to nie wiem co bym z nim zrobiła :) Wiem, że sytuacja normalana na naszych drogach, ale chyba się jeszcze nie przyzwyczaiłam..

 

A co do świateł, w dzień zazwyczaj jeżdżę na długichm. Nocą to zależy, jak pusta droga to też na długich jak cos jedzie to przełanczam na krótkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja jezdze bez swiatel bo mam elektryke zrabana :]

 

Kilu przyjadę w maju to Ci tyłek skopię 8) 8) 8) 8)

Ja Ci dam jeździć bez świateł :!: :!: :!: No zapomniał dodać, że jeździ bez świateł w dzień i to po mało uczęszczanej ulicy.

 

 

z pozdrowieniami BORSUKLES

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...