Fat Opublikowano 22 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2006 Bry. Jest sobie ZX-6R '98, w którym trochę irytuje mnie ostatnio pewna rzecz. Otóż jadąc sobie i utrzymując stałe obroty wskazówka obrotomierza lubi sobie "skakać". Amplituda skoków często wynosi nawet 1000 obrotów w obie strony, więc trochę to takie upierdliwe. Zauważyłem, że zajwisko występuje praktycznie tylko przy wyższych prędkościach (>130) oraz gdy obrotów mam powyżej 7-8 krpm (wskazówka ustawiona praiwe pionowo), a z kolei nasila się na dziurach i przy mocnym wietrze ;) Podobnie przy ostrym przyspieszaniu z niskich odbrotów na wysokie - wskazówka obrotmierza nie wspina się w górę płynnie, a skokami. Prędkościomierz też lubi sobie czasem "skoczyć", ale zdecydowanie rzadziej niż obrotomierz. Oba zegary oczywiście analogowe, pędzone prądem (linek brak). Jakieś koncepcje? Nie żeby mi to przeszkadzało, ale lubię mieć wszstko tip-top :icon_eek: Cytuj https://www.instagram.com/fat_fabio/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szulbor Opublikowano 22 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2006 WITAM jest to wina slimaka , lub ukrecajaca sie linka. mialem podobny problem wynilem slimak i loinke i wszystko ok pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
roger Opublikowano 22 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2006 Slimaka to tam raczej nie uświadczysz ;) Może poprostu gdzieś coś zaśniedziało na którejś kostce, co powoduje zakócenia sygnału z modułu, który który steruje obrotomierzem. Ewentualnie coś siadło w samym obrotomierzu.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kiler Opublikowano 22 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2006 U mnie kiedyś były podobne objawy i okazalo się że to wina stabilizatora napięcia w zegarach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dario.G Opublikowano 22 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Kwietnia 2006 Obstawiam luźne kostki lub zaśniedziałe połączenia. Ewentualnie przerwany przewód w środku- izolacja cała, a drucik w środku pęknięty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZimnY Opublikowano 23 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2006 nie ma gdzies poprostu styku tez tak miałem kiedys we wczesniejszym moto obrotomiesz czsem opadał ale trzeba było przeczyscic tu i uwdzie i wszytsko grało ;] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MYCIOR Opublikowano 23 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Kwietnia 2006 ja tez miałem prawe cos takiego samego w jajku.Otórz po jednej stronie silnika jest wkrecone jakieś takie cuź do sie krecie jak przyspieszasz i to jest przykrecone na sztywno, ale mi sei to pouzowało i tak własnie sie działo.Po przejechaniu 80 km (bo to było na trasie) licznik przestał działc.jak dojechałem do domu to miałem dziure w deklu i brakowało tego pierdolnika. Sory ze tak opisuje ale laik jestem ;-) PZDR Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.